Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!newsfee
d.gazeta.pl!news.ipartners.pl!not-for-mail
From: "Ron" <r...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Slub bez wesela - jak to zrobic ??
Date: Tue, 28 Jan 2003 12:32:33 +0100
Organization: Internet Partners
Lines: 42
Message-ID: <b15poh$100o$1@news2.ipartners.pl>
NNTP-Posting-Host: 217.153.60.26
X-Trace: news2.ipartners.pl 1043753553 32792 217.153.60.26 (28 Jan 2003 11:32:33 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 28 Jan 2003 11:32:33 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4807.1700
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4807.1700
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:31601
Ukryj nagłówki
Witam,
planujemy w niedlugim czasie slub - obydwoje zgadzamy sie co do tego, ze
bedzie bez wesela (po pierwsze koszty [wszystko musielibysmy oplacic sami] -
po drugie nie lubimy tego typu imprez - tu jest 100% zgodnosc - wiec mamy
chociaz jedno z glowy)
no wlasnie - ale ... jak zachowac sie po slubie - wychodzimy z kosciola,
zyczenia, zdjecia i co ....
czy ktos z Was przerabial juz moze taka sytuacje ??
glownie chodzi nam o rodzicow - rozpatrujemy opcje zrobienia jakiegos obiadu
w restauracji - ale ja chcialbym tylko rodzicow/rodzenstwo - moja druga
polowa - takze rodzicow chrzestnych (a jak i ich - to zaraz robi sie IMHO
niezla gromadka - i koszty od razu rosna) - jak wybrnac z sytuacji, ze
nikogo nie zapraszamy na przyjecie - problem dodatkowo w tym, ze spora czesc
rodziny bedzie z dosyc daleka - blisko kosciola mamy wlasne mieszkanko - ja
jestem przeciwny zapraszaniu nawet na kawke/herbatke - bo wedlug mnie nie
bedziemy mieli czasu/ochoty/sily na samodzielne przygotowywanie jakiegos
poczestunku w mieszkaniu
wedlug mnie - jesli jasno powiemy przy zapraszaniu na slub, ze nie
organizujemy wesela ani nic takiego - to chyba nikt nie powinien czuc sie
obrazony, ze nie zostal zaproszony czy to do domu, czy tez do restauracji
(nawet jesli beda to rodzice chrzesni) - ja na pewno sie nie obraze, jesli
ktos nie przyjedzie bo stwierdzi, ze na sam slub to mu sie nie chce jechac
taki kawal drogi
co o tym sadzicie ??
Ron
PS: rozwazalismy wariant z wyjazdem zaraz po slubie - ale jest to o tyle
ryzykowne, ze godziny wylotow czesto ustalane sa na kilka dni przed wylotem
(data jest znana przy rezerwacji) - a jesli okaze sie, ze wylot bedzie przed
slubem to by byla niezla skucha - a wylot nastepnego dnia to juz nie do
konca to samo, ze spod kosciola sie zwijamy i wyjezdzamy
|