« poprzedni wątek | następny wątek » |
91. Data: 2016-11-03 10:28:04
Temat: Re: SmardzePani Ewa napisała:
>> To może czas zagrzybić? Jak przeczytałem, to ta sprzedawana grzybnia
>> siedzi na ziarnach zbóż. Każą to z jakimś torfem mieszać, trocinami,
>> gipsem, popiołem i czymś jeszcze. Potem wywalić pod świerkiem i zapomnieć.
>> Co wcale nie oznacza, że pod świerkiem wyrośnie -- taki smardz może uznać,
>> że fajnie będzie przeleźć pod ziemią wiele metrów, i tam wychynąć pod
>> jakimś innym krzaczkiem.
>
> Muszę o tym pomyśleć. A piszą też, kiedy najlepszy czas na zagrzybienie?
> Nawet planowałam trochę przyciąć dolne gałązki świerkowi (np. przy
> okazji najbliższych świąt), to i miejsce na grzyby by się zrobiło.
Skoro piszą, że smardzowanie może nastąpić wiosną następnego roku,
to wnioskuję z tego, że teraz czas jest niezły. Byle ochota była.
http://grzybyhobby.pl/index.php/instrukcje-uprawy/77
-smardz
Jarek
--
Weźmy czegoś parę kropel
A na drzwiach wywieśmy o tem
Że ruszyliśmy w sobotę
bo powzięlismy ochotę
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
92. Data: 2016-11-03 15:17:47
Temat: Re: SmardzeW dniu 03.11.2016 o 10:28, Jarosław Sokołowski pisze:
>
> Skoro piszą, że smardzowanie może nastąpić wiosną następnego roku,
> to wnioskuję z tego, że teraz czas jest niezły. Byle ochota była.
>
> http://grzybyhobby.pl/index.php/instrukcje-uprawy/77
-smardz
Chęci to by się może i znalazły, gorzej z czasem. Od maja oprócz
koszenia trawy w naszym ogródku właściwie nic się nie dzieje.
Byle do wiosny! Może i te smardze same znów się pojawią...
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
93. Data: 2016-11-03 16:18:17
Temat: Re: SmardzePani Ewa napisała:
>> Skoro piszą, że smardzowanie może nastąpić wiosną następnego roku,
>> to wnioskuję z tego, że teraz czas jest niezły. Byle ochota była.
>>
>> http://grzybyhobby.pl/index.php/instrukcje-uprawy/77
-smardz
>
> Chęci to by się może i znalazły, gorzej z czasem. Od maja oprócz
> koszenia trawy w naszym ogródku właściwie nic się nie dzieje.
> Byle do wiosny! Może i te smardze same znów się pojawią...
Czynności przy tym grzybodawaniu nie wydają mi się nadto absorbujące,
więc może się skuszę i spróbuję. Pociąga mnie ta nieprzewidywalność
grzybów, że nigdy nie wiadomo kiedy taki będzie miał fantazję wydać
owocnik. Czuję, że swój chłop, ten smardz czy podgrzybek, ja charakter
mam podobny.
W moim ogródku właśnie teraz coś się dzieje. Nakupiłem sobie w lidlu
prawie dwie setki cebulek hiacyntów, żonkili, tulipanów. I już któryś
tydzień w wolnych chwilach łażę od krzaczka do krzaczka i wtykam toto
w dziurki w ziemi. Staram się przy tym od razu zapomnieć gdzie co
posadziłem -- żeby na wiosne mieć większą frajdę, gdy niespodziewanie
niebywały wcześniej w tym miejscu kwiat wystawi z ziemi swą główkę.
Smardz by mnie też ucieszył.
Jarek
--
A poza tym nic na działkach się nie dzieje,
Co niedziela działkowiczów barwny tłum,
Pośród kwiatów głośno dziecię się zaśmieje,
Bo wesoło, bo beztrosko jemu tu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
94. Data: 2016-11-03 21:39:59
Temat: Re: SmardzeW dniu 03.11.2016 o 16:18, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>> Skoro piszą, że smardzowanie może nastąpić wiosną następnego roku,
>>> to wnioskuję z tego, że teraz czas jest niezły. Byle ochota była.
>>>
>>> http://grzybyhobby.pl/index.php/instrukcje-uprawy/77
-smardz
>> Chęci to by się może i znalazły, gorzej z czasem. Od maja oprócz
>> koszenia trawy w naszym ogródku właściwie nic się nie dzieje.
>> Byle do wiosny! Może i te smardze same znów się pojawią...
> Czynności przy tym grzybodawaniu nie wydają mi się nadto absorbujące,
> więc może się skuszę i spróbuję. Pociąga mnie ta nieprzewidywalność
> grzybów, że nigdy nie wiadomo kiedy taki będzie miał fantazję wydać
> owocnik. Czuję, że swój chłop, ten smardz czy podgrzybek, ja charakter
> mam podobny.
>
> W moim ogródku właśnie teraz coś się dzieje. Nakupiłem sobie w lidlu
> prawie dwie setki cebulek hiacyntów, żonkili, tulipanów. I już któryś
> tydzień w wolnych chwilach łażę od krzaczka do krzaczka i wtykam toto
> w dziurki w ziemi. Staram się przy tym od razu zapomnieć gdzie co
> posadziłem -- żeby na wiosne mieć większą frajdę, gdy niespodziewanie
> niebywały wcześniej w tym miejscu kwiat wystawi z ziemi swą główkę.
> Smardz by mnie też ucieszył.
Moje oko będą musiały cieszyć stare wsady cebulowe, których oczywiście
nie powyciągałam po wiośnie. Mam nadzieję, że zakwitną.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |