Kierowany przyplywem frustracji, zdecydowalem sie dac jej wyraz pod postacia
niniejszego posta. Otoz dostawszy w swoje rece program telewizyjne na
weekend, odruchowo otworzylem na niedziele, by upewnic sie, ze program R.
Maklowicza jest jak zwykle o 10.50. Myslac przy tym: "Dobra, tydzien temu nie
bylo (msza beatyfikacyjna), to chyba tym razem bedzie?". Jakiez bylo moje
zdumnienie, gdy oczy moje napotkaly informacja o jakims filmia dokumentalnym
o tej wlasnie porze!!! Doprawdy nie rozumiem uporu zarzadu programowego TVP
w zwalczaniu najciekawszych programow. "Podroze kulinarne Roberta
Maklowicza" oraz "W 80 dan dookola swiata z R.M." to chyba jedyne programy,
jakie ogladalem na Dwojce!!! I choc poczatkowa idea programu: podrozowanie
kulinarne po swiecie upadla (pewnie pieniadze...), Robert Maklowicz pokazal,
ze potrafi, i zrobil cykl programow o kuchni w Polsce: rownie (a moze nawet
jesze bardziej) ciekawy, niz poprzednie wypady do Wiednia czy Tokaju.
Pokazal kuchnie Cyganow, Tatarow, kuchnie Podhala itd. Programy robily sie
coraz ciekawsza, formula ewoluowala w strone (moim zdaniem) idealu, czyli
Keitha Floyda. Widac bylo, jak Maklowicz coraz bardziej bawi sie produkcja,
nie tracac przy tym nic z fachowosci kulinarnej. Wszystkie przepisy byly
NAPRAWDE ciekawe, ale nie udziwnione na sile (vide nalesniki z bigosem
Kuronia). Ale TVP zadecydowala: tym oto sposobem milosnicy Maklowicza
(ktorzy z pewnoscia chetnie obejrzeliby powtorki) musza niestety obejsc sie
smakiem (?). Na cale szczescie telewizja regionalna nadaje cykl o kuchni
francuskiej, to nieco podbudowuje moje morale...
Aha, jesli to tylko tymczasowa przerwa w emisji, PROSZE, dajcie znac (przed
niedziela). Pozdrawiam,

Marcin

PS. Moze leci gdzies jakis program Floyda?