Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Tasiemiec a tarczyca, hipoteza

Grupy

Szukaj w grupach

 

Tasiemiec a tarczyca, hipoteza

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2015-04-29 08:50:43

Temat: Tasiemiec a tarczyca, hipoteza
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tasiemiec według nauki książkowo-szkolnej to obojnak: ma w sobie męskie i
żeńskie organy i gdy mieszka samotnie w jelicie następuje samozapłodnienie.
Tylko w sytuacji gdy są co najmniej 2 tasiemce u jednego żywiciela,
następuje
zapłodnienie kszyżowe - czyli uczciwa wymiana genetyczna.
Tasiemiec to istota niezwykle elastyczna. Czasem ten sam gatunek możemy
spotkać u żywicieli: i świni, i krowy, i człowieka, i w jeszcze innej
istocie.
Trudno pszyjąć do wiadomości, by taka elastyczność była możliwa bez wyminy
genetycznej pomiędzy okazami tasiemca, a egzystowanie 2 sztuk u jednego
żywiciela, w jednym jelicie, wydaje się bardzo żadkie ze względu na sposub
zarażania i skomplikowany cykl rozwojowy.
Co więc tasiemiec robi by zwiększyć prawdopodobieństwo wymiany genetycznej
pomiędzy pobratymcami?
-Długo żyje (pewnie gatunki kilkadziesiąt lat);
-Uzbraja się w haczyki na łbie by nie dać się zabić;
-...-i tu zaczyna się hipoteza 1- dogaduje się z innymi tasiemcami u innego
żywiciela ( bądź żywicieli) popszez feromony (czyli popszez substancje
służące do komunikacji, często do komunikacji związanej z prokreacją).
Tasiemiec w jelicie produkuje substancje wydalane pszez człowieka razem z
potem, a śladowe ilości takiej substancji dojdą do drugiego tasiemca u
drugiego żywiciela.
Feromon tasiemca oznacza: "jestem tu!".
Gdy jeden tasiemiec usłyszy "jestem tu!" drugiego od razu zabiera się za
robotę.
Celem roboty tasiemca jest pszyszła wymiana genetyczna - czyli istnienie 2
sztuk tasiemca o dalekim od siebie genotypie, u jednego pszyszłego żywiciela
w jednym jelicie.

Robota tasiemca polega na produkcji substancji pobudzającej żywiciela do
aktywności, substancji podobnej w działaniu do hormonu tarczycy.
Drugi tasiemiec u drugiego żywiciela robi to samo.
Dwaj nadpobudliwi już żywiciele zaczynają być kierowani pszez tasiemce,
czyli tańczą, jak tasiemce im grają, a celem jest by obaj żywiciele, za
pszeproszeniem, wysrali się niedaleko siebie, a łagodna biegunka jest
typowym objawem nadczynności tarczycy.

Hipoteza 2, czyli ciąg dalszy:
Substancja pobudzająca produkowana pszez tasiemca jest rozpoznawana jako
obca i zwalczana, czyli atakowana pszez układ immunologiczny żywiciela.
Substancja ta zawiera jod, i dlatego wyłapywana jest pszez tarczycę i
gromadzona tam, by między innymi z jodu produkować poprawne, prawdziwe
hormony tarczycy.
Układ immunologiczny znajduje tę obcą- bo od tasiemca - substancję w
tarczycy i zwalczając ją niszczy tarczycę.
(Być może proces jest nieco bardziej skomplikowany: hormony tarczycy
produkowane są w tarczycy pszez specjalne białko. Jeśli tasiemiec
wyprodukuje białko swojego typu także produkujące substancje podobne do
hormonu tarczycy, i to swoje białko, jak wirusa umieści w tarczycy, to
działanie układu immunologicznego żywiciela wydaje się nadzwyczaj poprawne,
gdy pozornie atakuje własną tarczycę.)
Niszczona latami tarczyca jest niewydolna i w końcu zanika, prowadzi to do
niedoczynności.

Taka hipoteza tłumaczy nadpobudliwość typową dla tasiemca, często
nadczynność tarczycy popszedzającą niedoczynność, a także fakt podawany
pszez filmy dotyczące bardzo grubej części społęczeństwa, że tycie zaczęło
się po śmierci kogoś bliskiego (po prostu , brakło drugiego tasiemca,
produkującego feromony, gdy tarczyca już była zniszczona).

Uzasadnienie: (autocenzura)

Dlaczego to piszę?
Bo masoneria niszczy ludziom celowo i świadomie zdrowie - tarczycę
rozsiewając tasiemce. A tarczyca to ważny organ mający wpływ na serce i
inne organy, także na pszemianę tłuszczu, oraz na płodność i wady płodu
wynikające i z niedoczynności, i z nadczynności tarczycy.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2015-04-29 11:39:42

Temat: Re: Tasiemiec a tarczyca, hipoteza
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 29 Apr 2015 08:50:43 +0200, Stokrotka napisał(a):

> Bo masoneria niszczy ludziom celowo i świadomie zdrowie - tarczycę
> rozsiewając tasiemce.

Ale cię pogięło, dziecino...
--
Jacek
Dziesięć przykazań ma 279 słów.
Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych 1300 słów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 słów.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2015-04-29 23:50:53

Temat: Re: Tasiemiec a tarczyca, hipoteza
Od: animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-04-29 08:50, Stokrotka pisze:
> Tasiemiec według nauki książkowo-szkolnej to obojnak: ma w sobie męskie i
> żeńskie organy i gdy mieszka samotnie w jelicie następuje samozapłodnienie.
> Tylko w sytuacji gdy są co najmniej 2 tasiemce u jednego żywiciela,
> następuje
> zapłodnienie kszyżowe - czyli uczciwa wymiana genetyczna.
> Tasiemiec to istota niezwykle elastyczna. Czasem ten sam gatunek możemy
> spotkać u żywicieli: i świni, i krowy, i człowieka, i w jeszcze innej
> istocie.
> Trudno pszyjąć do wiadomości, by taka elastyczność była możliwa bez wyminy
> genetycznej pomiędzy okazami tasiemca, a egzystowanie 2 sztuk u jednego
> żywiciela, w jednym jelicie, wydaje się bardzo żadkie ze względu na sposub
> zarażania i skomplikowany cykl rozwojowy.
> Co więc tasiemiec robi by zwiększyć prawdopodobieństwo wymiany genetycznej
> pomiędzy pobratymcami?
> -Długo żyje (pewnie gatunki kilkadziesiąt lat);
> -Uzbraja się w haczyki na łbie by nie dać się zabić;
> -...-i tu zaczyna się hipoteza 1- dogaduje się z innymi tasiemcami u innego
> żywiciela ( bądź żywicieli) popszez feromony (czyli popszez substancje
> służące do komunikacji, często do komunikacji związanej z prokreacją).
> Tasiemiec w jelicie produkuje substancje wydalane pszez człowieka razem z
> potem, a śladowe ilości takiej substancji dojdą do drugiego tasiemca u
> drugiego żywiciela.
> Feromon tasiemca oznacza: "jestem tu!".
> Gdy jeden tasiemiec usłyszy "jestem tu!" drugiego od razu zabiera się za
> robotę.
> Celem roboty tasiemca jest pszyszła wymiana genetyczna - czyli istnienie 2
> sztuk tasiemca o dalekim od siebie genotypie, u jednego pszyszłego żywiciela
> w jednym jelicie.
>
> Robota tasiemca polega na produkcji substancji pobudzającej żywiciela do
> aktywności, substancji podobnej w działaniu do hormonu tarczycy.
> Drugi tasiemiec u drugiego żywiciela robi to samo.
> Dwaj nadpobudliwi już żywiciele zaczynają być kierowani pszez tasiemce,
> czyli tańczą, jak tasiemce im grają, a celem jest by obaj żywiciele, za
> pszeproszeniem, wysrali się niedaleko siebie, a łagodna biegunka jest
> typowym objawem nadczynności tarczycy.
>
> Hipoteza 2, czyli ciąg dalszy:
> Substancja pobudzająca produkowana pszez tasiemca jest rozpoznawana jako
> obca i zwalczana, czyli atakowana pszez układ immunologiczny żywiciela.
> Substancja ta zawiera jod, i dlatego wyłapywana jest pszez tarczycę i
> gromadzona tam, by między innymi z jodu produkować poprawne, prawdziwe
> hormony tarczycy.
> Układ immunologiczny znajduje tę obcą- bo od tasiemca - substancję w
> tarczycy i zwalczając ją niszczy tarczycę.
> (Być może proces jest nieco bardziej skomplikowany: hormony tarczycy
> produkowane są w tarczycy pszez specjalne białko. Jeśli tasiemiec
> wyprodukuje białko swojego typu także produkujące substancje podobne do
> hormonu tarczycy, i to swoje białko, jak wirusa umieści w tarczycy, to
> działanie układu immunologicznego żywiciela wydaje się nadzwyczaj poprawne,
> gdy pozornie atakuje własną tarczycę.)
> Niszczona latami tarczyca jest niewydolna i w końcu zanika, prowadzi to do
> niedoczynności.
>
> Taka hipoteza tłumaczy nadpobudliwość typową dla tasiemca, często
> nadczynność tarczycy popszedzającą niedoczynność, a także fakt podawany
> pszez filmy dotyczące bardzo grubej części społęczeństwa, że tycie zaczęło
> się po śmierci kogoś bliskiego (po prostu , brakło drugiego tasiemca,
> produkującego feromony, gdy tarczyca już była zniszczona).
>
> Uzasadnienie: (autocenzura)
>
> Dlaczego to piszę?
> Bo masoneria niszczy ludziom celowo i świadomie zdrowie - tarczycę
> rozsiewając tasiemce. A tarczyca to ważny organ mający wpływ na serce i
> inne organy, także na pszemianę tłuszczu, oraz na płodność i wady płodu
> wynikające i z niedoczynności, i z nadczynności tarczycy.

Coś Ci się popieprzyło. Tasiemiec żyje w jelitach i do gardła nie podchodzi.
Ponadto tasiemiec jest pewnie jeden, tylko mu człony odrastaja samoistnie.


--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2015-04-30 10:41:43

Temat: Re: Tasiemiec a tarczyca, hipoteza
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


>...Tasiemiec żyje w jelitach i do gardła nie podchodzi.
> Ponadto tasiemiec jest pewnie jeden, tylko mu człony odrastaja samoistnie.

Nie musi być jeden.
O najpopularniejszym tasiemcu, tasiemcu nieuzbrojonym doczytałam się :
"liczne strobile mogą spowodować niedrożność jelita."

Zaś o tasiemcu bąblowym:
"Postacie dojrzałe E. granulosus nie wywołują widocznych objawów chorobowych
u żywicieli ostatecznych, nawet w przypadku intensywnej inwazji. Inwazja
postaci dojrzałych tego tasiemca nosi nazwę echinokokoza (echinococcosis)."

O karłowatym:
"...występująca niekiedy autoendoinwazja,..." I nie wystarczy myć ręce, sam
się mnoży, w jelicie.
A dalej:
"Zarażenie dorosłych przebiega często bezobjawowo. U człowieka zdarza się
obecność nawet kilkuset tasiemców."- ale prosze się nie bać, ten gatunek
żyje tylko około 5 tygodni.

A co do włażenia tasiemca do gardłą, to nie napisałam, że wędruje,
ale jak pszejżałam tekst z wymienionymi pasożytami pszed momentem,
to raczej tasiemce potrafią wędrować, tyle, że nie ma to związku z tematem.


--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2015-05-02 11:28:35

Temat: Re: Tasiemiec a tarczyca, hipoteza... i dylematy
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wyżej opisanej sytuacji u pacjenta z tasiemcem
powstaje dylemat:
truć tasiemca, czy nie truć?

Załużmy, że tasiemca wytrujemy,
a tarczyca jest już pszez tego "gada"
w organizmie częściowo zniszczona.
Tarczyca będzie niewydolna, także tasiemca nie będzie,
więc nie będzie on produkował substancji pobudzającej organizm.
A to spowoduje typowe objawy niedoczynności tarczycy:
tycie, obżęki i inne plagi.

Załużmy, więc, że tasiemiec zostaje:
Tasiemiec będzie egzystował w jelicie,
pobudzał nas do pracy, może nawet zarobimy troszkę grosza,
szczupłość jest w modzie - same zyski.
Straty niewielkie: większe wydatki na jedzenie - można nie zauważyć,
horoby serca- pszyjdą potem,
degradacja tarczycy - w tej fazie niezauważalna.
Jedynie czasem hroniczna alergia powodowana pszez tasiemca może kogoś
skłonić do trucia robala.
A co będzie za 5 lat? Kto się tam będzie pszejmował:
że tarczyca zaniknie, że zawał.... na coś tszeba umżeć.

Więc truć czy nie truć?

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2015-05-04 23:42:21

Temat: Re: Tasiemiec a tarczyca, hipoteza
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 29.04.2015 o 11:39, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Wed, 29 Apr 2015 08:50:43 +0200, Stokrotka napisał(a):
>
>> Bo masoneria niszczy ludziom celowo i świadomie zdrowie - tarczycę
>> rozsiewając tasiemce.
>
> Ale cię pogięło, dziecino...
>
Nie karm trolla... to jakieś upośledzone potomstwo bardzo bliskich
krewnych, co nawet z pisownią sobie nie radzi...

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2015-05-19 01:38:10

Temat: Re: Tasiemiec a tarczyca, hipoteza... i dylematy
Od: "Jerzy Asnyk" <j...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


"Stokrotka" <o...@g...pl> wrote in message
news:mi25f2$lgv$1@usenet.news.interia.pl...
>W wyżej opisanej sytuacji u pacjenta z tasiemcem
> powstaje dylemat:
> truć tasiemca, czy nie truć?
>
> Załużmy, że tasiemca wytrujemy,
> a tarczyca jest już pszez tego "gada"
> w organizmie częściowo zniszczona.
> Tarczyca będzie niewydolna, także tasiemca nie będzie,
> więc nie będzie on produkował substancji pobudzającej organizm.
> A to spowoduje typowe objawy niedoczynności tarczycy:
> tycie, obżęki i inne plagi.
>
> Załużmy, więc, że tasiemiec zostaje:
> Tasiemiec będzie egzystował w jelicie,
> pobudzał nas do pracy, może nawet zarobimy troszkę grosza,
> szczupłość jest w modzie - same zyski.
> Straty niewielkie: większe wydatki na jedzenie - można nie zauważyć,
> horoby serca- pszyjdą potem,
> degradacja tarczycy - w tej fazie niezauważalna.
> Jedynie czasem hroniczna alergia powodowana pszez tasiemca może kogoś
> skłonić do trucia robala.
> A co będzie za 5 lat? Kto się tam będzie pszejmował:
> że tarczyca zaniknie, że zawał.... na coś tszeba umżeć.
>
> Więc truć czy nie truć?
>
> -------------------------------
Truc, truc i jeszcze raz truc, bezwzglendnie tempic - calom swiadomosciom
!!!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Afera lekowa
Jak szybko produkują się antyciała?
wstydliwy problem-krwawienie z odbytu
lipidogram - normy
Zięba ukryte terapie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »