Data: 2002-06-22 14:46:48
Temat: To juz koniec....
Od: "Pejter" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Własnie powrocilem z mojej juz trzeciej w ciągu trzech lat uczelni wyzszej i
znowu egzamin niezdany a poprawka we wrzesniu, siedze od siedmiu lat z
kobietą ktorej nie kocham , a mimo to z nią jestem bo boje sie jej
powiedziec co czuje i jak zareaguje, w pracy jestem tlumaczem a wiec
wszystkie dokumenty przechodza przeze mnie no i oczywiscie jak cos jest nie
tak to na mnie wszyscy psy wieszają, kazdy problem w firmie jest moim
problemem. Chce zalozyc wlasną firme, jednak nie angazuje sie w to bo cos
mnie blokuje nie mam do tego motywacji, chce ale nie wychodzi. Jeszcze na
dodatek moj ojciec ma guza na jelicie grubym i w czwartek idzie na operacje.
Jakby tego nie bylo dosc to jeszcze 2 mandaty zaplacilem za szybkosc i za
parkowanie.
Tak wygląda własnie moje zycie, zycie ktorego mam juz dosyc , coraz czesciej
mysle zeby ze sobą skonczyc. Nieustająca seria niepowodzen sprawia ze coraz
bardziej zamykam sie w sobie, boje sie ludzi, boje sie kontaktu z nimi.
Calymi dniami siedze w swoim pokoju i otym rozmyslam.
Najgorsze jest to ze to wszystko z mojej przyczyny sie dzieje. Ja nie umiem
walczyc , po kazdej klesce sie poddaje....
MAM DOSYC
Piotr
|