Data: 2002-06-22 14:58:47
Temat: Re: To juz koniec....
Od: "amber" <a...@N...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Pejter
> Najgorsze jest to ze to wszystko z mojej przyczyny sie dzieje. Ja nie
umiem
> walczyc , po kazdej klesce sie poddaje....
>
> MAM DOSYC
Nigdy nie walcz. Walczac zawsze przegrasz.
Wyszperane w sieci:
Wszedł na mównicę, oparł się lekko oburącz o pulpit, a gdy ucichł gwar,
odezwał się w te słowa:
"Chcę wam przedstawić prostą zasadę sukcesu życiowego. Jest ona tak prosta i
łatwa, że aż niewiarygodna. Zasada ta brzmi: Musicie tak pokierować swą
podświadomością, aby ona sama pokierowała wami w zadanym kierunku.
Wiara w sukces - jest koniecznym warunkiem sukcesu. Nasze przekonania tworzą
nasze życie. Nie odwrotnie. Kto chce zmienić swe życie, musi zmienić swoje
przekonania. Nie będzie żył dobrze ten, kto uważa, że nie zasługuje na dobre
życie. Sukces mu nie wyjdzie, ponieważ podświadomie będzie sabotował swe
własne wysiłki. Każdy, kto odniósł sukces najpierw powiedział sobie, że
powinien odnieść sukces. Że jest tego wart.
Jeden z najlepszych prezydentów USA, Lincoln, przegrał 18 rozmaitych
kampanii wyborczych, zanim wygrał wybory do Białego Domu. Edison wykonał
około 10 tysięcy prób, zanim zbudował dobrą żarówkę. Długo im się nie
udawało, ale to ich nie zniechęciło, bo wierzyli w siebie.
Porażki trzeba przyjmować z wdzięcznością, powtarzam, z wdzięcznością. Każda
porażka jest krokiem do celu, ponieważ każda niesie jakąś lekcję. Traktowana
w ten sposób porażka nie będzie powodem depresji, ale zachętą - jestem
bliżej celu! Dlaczego? Bo już wiem, co mi w tym przeszkadza.
Do sukcesu potrzeba wytrwałości i woli. Wielu ludzi czegoś pragnie, ale nie
potrafi osiągnąć. Poprzestają na życzeniu. Życzenie nie wystarczy - jest
słabe i zmienne. Trzeba mieć zamiar, czyli podjąć decyzję - tak, osiągnę to
a to. I wtedy bezzwłocznie przystąpić do działania.
Spójrzcie na swoje życie jak na odbicie waszych zamiarów. Jesteście tam,
gdzie chcieliście być. Dokładnie w wybranym miejscu. Jesteście w takim
stanie psychicznym, jakiego pragnęliście - nawet, jeśli jesteście z siebie
niezadowoleni. Życie daje wam dokładnie to, czego szczerze pragniecie. Jak
to możliwe? Dzieje się tak dlatego, że najszczersze pragnienie, do którego
często nie chcecie się przyznać przed sobą, wpływa na tysiące decyzji, które
podejmujecie codziennie podświadomie. Czegoś innego sobie życzycie, ale
jeszcze nie postanowiliście, że to osiągniecie. I nie osiągacie dlatego, że
nie podjęliście decyzji. Natomiast czegoś innego pragniecie podświadomie, i
właśnie to osiągacie. Potem porównujecie świadome życzenie i rzeczywistość.
I dochodzicie do wniosku, że świat wam nie sprzyja. A to wy sami sabotujecie
swe życie. Osiągnęliście to, czego naprawdę chcieliście.
Nie bójcie się marzyć. I iść za marzeniem. To się może wydawać naiwne. I
jest naiwne. Bez naiwnego marzenia nie latalibyśmy w powietrzu, nie oglądali
obrazów na odległość. Każdy wynalazek, każda nowa idea, była zrazu naiwnym
marzeniem. Trzeba mieć odwagę, żeby marzyć i śnić wielkie sny. Nie krępujcie
podświadomości stawiając sobie za małe cele. Jak mówią Amerykanie - think
big, czyli myśl na wielką skalę. Think big and you will become big. Myśl na
wielką skalę a staniesz się wielki. Kto to powiedział? Polak z pochodzenia,
Roy Kroc, założyciel McDonalds?a, firma ma dziś 30 tysięcy lokali na całym
świecie.
Sukces jest skutkiem pewnej postawy umysłowej. Jest to zewnętrzny wyraz -
wewnętrznego skupienia. To skutek kierowania myśli na określony cel.
Niestety, większość ludzi uważa, ze sukces przychodzi z powodu okoliczności
zewnętrznych. Otóż nie, to my stwarzamy te okoliczności, które następnie
stwarzają sukces, albo mu przeszkadzają.
Umysł jest zdolny do wszystkiego, trzeba go jednak dobrze wykorzystać. Nasz
umysł jest jak góra lodowa. Widzimy tylko niewielką część świadomą,
natomiast ogromna część pozostaje niewidoczna, czyli podświadoma. I tam, w
tej głębi, pracuje motor życia. Podświadomość jest siedliskiem nawyków,
kompleksów i ograniczeń. Na dłuższą metę to właśnie podświadomość, a nie
okoliczności zewnętrzne, jest odpowiedzialna za nasze sukcesy i porażki.
Większość ludzi uważa, że w osiągnięciu tego, czego pragną, przeszkadza im
bezsilność. Inni uważają, że nie zasługują na to, czego chcą naprawdę. A
podświadomość ślepo i bezbłędnie wykonuje ten program porażki. Zaczyna się
to w dzieciństwie, kiedy słowa łatwo wpisują się w chłonny umysł i mogą
nawet zrujnować życie. Matka może odezwać się do dziecka: "Zacznij chodzić
po ziemi. Przestań bujać w obłokach" Słowa te wchodzą do programu, który
następnie wykona podświadomość. Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, że
są ofiarami pesymistycznego programu umysłu.
Na szczęście, wpływ na podświadomość ma nie tylko wasze otoczenie, ale także
wy sami. Nie wolno powtarzać sobie mniej lub bardziej bezwiednie, że "nic mi
nie wychodzi". Ten negatywny program zrealizuje się. Przeciwnie, trzeba
sobie powtarzać: "Każdego dnia i pod każdym względem jest mi lepiej i
lepiej", choćby wam się zdawało, że jest odwrotnie. Bo to jest właśnie
program, który trzeba dać podświadomości do wykonania. Trzeba te słowa
powtarzać jak najczęściej, najlepiej w stanie rozluźnienia, przed zaśnięciem
i po obudzeniu. Trzeba zalać podświadomość tą formułą, aż przeniknie do
głębi. A wtedy wyłoni się z odmętów - optymistyczna osobowość. Pojawi się
entuzjazm, energia, odwaga, wytrwałość w osiąganiu celów.
Nasze powodzenie, stan majątkowy, ba! nawet do pewnego stopnia kształt
fizyczny, uroda, jest skutkiem naszego wizerunku, jaki nosimy w umyśle.
Stawiamy sobie cele zawsze w zgodzie z własnym wizerunkiem. Nowy wizerunek
wytwarza nowe cele, a nowe cele stwarzają nowe życie. Kto chce poprawić swe
życie, ten musi poprawić swój wewnętrzny obraz. Stan naszego życia jest
projekcją naszego auto-wizerunku i naszej wiary w sukces. Dlatego
powtarzajcie - "każdego dnia i pod każdym względem jest mi lepiej i lepiej".
Ta prosta afirmacja ma ogromną siłę. Przy pomocy autosugestii można w każdej
chwili rozpocząć zmianę na lepsze swego wizerunku. Zmiana zajdzie stopniowo,
lecz zajdzie na pewno.
Afirmacje mogą być rozmaite, lecz każda skuteczna autosugestia musi być 1/
krótka, 2/ pozytywna - to znaczy nie może zawierać przeczenia; zdanie musi
być oznajmujące. A więc nie wolno powtarzać "nie jestem już leniwy",
ponieważ podświadomość utrwali kluczowe słowo "leniwy" i skutek będzie
odwrotny. Afirmacja powinna brzmieć: "Jestem pilny". Nawet gdy słowa
powtarza się zrazu mechanicznie i bez przekonania, po pewnym czasie
przynoszą efekty. Jednak im więcej włożycie uczucia w afirmacje, tym większa
będzie siła sugestii.
Musicie bardzo dokładnie wyobrażać sobie, jak wygląda osiągnięcie celu. Jak
zmieni się wasze życie, gdy osiągniecie to, czego pragniecie. Jak zareagują
znajomi, gdzie będziecie mieszkali, jakich będziecie mieli wtedy przyjaciół.
Wizualizacja powinna być pełna szczegółów, im więcej szczegółów tym lepiej.
Każdy detal obrazu należy bowiem do jakiegoś podświadomego programu
zachowań. A więc im więcej detali wprowadzicie do obrazu sukcesu, tym więcej
podświadomych programów zachowań zaprzęgniecie do osiągnięcia celu.
Jeśli skupicie myśli w pozytywnym kierunku, to osiągniecie co chcecie.
Jednak każdego dnia trzeba poświęcić trochę czasu na programowanie własnego
umysłu, na wizualizację oraz na marzenia.
Nasze myśli mają skłonność do tego, żeby się materializować. Dlatego myśli
trzeba bardzo uważnie obserwować. Jeśli będziecie stale skupiać umysł na
trudnościach, to je zatrzymacie przy sobie. Ziarnem są myśli a fakty są
żniwem. Ludzie sukcesu skupiają się na tym, co im pomaga osiągać zamiary, a
nie na tym, co im w tym przeszkadza. Wynalazcy oglądają w marzeniach swoje
wynalazki. Artyści oglądają dzieła. Przedsiębiorcy wyobrażają sobie rozkwit
biznesu. Myśli mają ogromną siłę. Dlatego musicie stale i wciąż napełniać
umysł myślami o kształcie sukcesu. Każda myśl ma siłę przyciągania rzeczy,
ludzi i okoliczności o podobnej naturze. Myśli negatywne przyciągną złe
wypadki. Myśli pozytywne przyciągają dobre. Jesteście sami twórcami swego
losu. Wasz los jest wynikiem tysięcy waszych podświadomych decyzji, z
których nawet nie zdajecie sobie sprawy.
Sekret sukcesu nie jest żadnym sekretem. Można go ująć w kilku prostych
słowach: Jeśli myślisz, że potrafisz, albo jeśli myślisz, że nie potrafisz,
to masz rację w każdym wypadku. Jest tak, jak myślisz."
Skończył, zaległa cisza, a gdy spojrzał po sali, ujrzał ludzi zasłuchanych w
słowa, które powoli zapadały im w pamięć, w podświadomość, w tajny program
umysłu. W zupełnej ciszy zszedł z mównicy. Wróci tu za tydzień.
Jan Gałecki
|