Data: 2003-06-24 10:00:07
Temat: Trochę OT
Od: k...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
To, czego m.in. dowiedziałam się z embriologii:
Początkiem naszego indywidualnego istnienia nie jest moment zapłodnienia,
tylko moment zagnieżdżenia się zygoty w ściankach macicy (ok. 14 dnia od
zapłodnienia). Dlaczego?
Zygota jest tworem, który może doprowadzić do powstania jednej osoby, może
tez się podzielić i doprowadzić do powstania dwóch identycznych osób
(bliźnięta homozygotyczne). Trudno jest więc wyjaśnić, jak to się stało, że
pierwotna zygota ("osoba A") przekształciła się nagle w dwie inne ("osobę B"
i "osobę C" czy może "osobę A" i "osobę B"?). Kwestia komplikuje się jeszcze,
gdy zdamy sobie sprawę, że te dwa nowe twory mogą się ponownie połączyć
(synteza w nowy byt?). W momencie implantacji już na pewno wiemy, że nie
dojdzie do żadnych podziałów i połączeń. Od tego mniej więcej momentu możemi
mówić o istnieniu indywidualnego bytu.
Druga sprawa to to, że połączenie gamet nie zawsze prowadzi do powstania
embrionu ludzkiego. Czasem na przykład może się utworzyć jedynie
torbielowanty twór, usuwany z organizmu.
Inna sprawa - to wysoka liczba spontanicznie ronionych zygot.
Nie musi być więc tak, że jeśli zygota to efekt połączenia plemnika i jaja,
to jest osobą od momentu zapłodnienia.
kohol
Dla mnie EOT.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|