« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-02-06 19:35:41
Temat: Re: Typy makiUżytkownik Wladyslaw Los <w...@t...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:1eoe9yq.i8fdpwunt29oN%w...@t...com.pl...
Nic dodać [wszystko "ująć"].
pozdr. Jerzy
PS
Czy zawsze robisz wg. przepisów? Czy też wg. intuicji?, albo nastroju?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-02-07 07:55:18
Temat: Re: Typy makiJerzy <0...@m...pl> wrote:
> Użytkownik Wladyslaw Los <w...@t...com.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisa":1eoe9yq.i8fdpwunt29oN%w...@t...com.pl...
> Nic dodać [wszystko "ująć"].
> pozdr. Jerzy
> PS
> Czy zawsze robisz wg. przepisów? Czy też wg. intuicji?, albo nastroju?
Dobre pytanie. Potrawy, ktore dobrze znam robie z pamieci, czasem z
lekka improwizujac, ale czasem jednak siegam do sprawdzonych przepisow,
by pamiec odswiezyc. Jezeli robie jakas klasyczna potrawe, ktorej
wczesniej nie robilem, to najpierw sprawdzam tyle przepisow, ile tylko
znajde i wybieram ten, ktory wydaje mi sie najbardziej wiarygodny i
najbardziej zgodny z zasadami sztuki kucharskiej. Nasepnie robie scisle
wg. tego przepisu. Sa tez takie potrawy, ktore po prostu wymagaja
trzymania sie zawsze wyprobowanego przepisu, bo inaczej nie wyjda (albo
wyjdzie zupelnie inna potrawa ;-) ).
Oczywiscie robie tez potrawy wymyslone przeze mnie ad hoc i tu zadnych
przepisow sie nie trzymam, bo ich nie zapisuje, wiec za kazdym razem
robie je inaczej, dazac do pozadanego efektu. Jak bede kiedys mial wene
i czas, to opisze wam jednogarnkowe potrawy, jakie wymyslalem mieszkajac
w w szczesliwych i dostatnich latach osiemdziesiatych w hotelu
asystenckim w Toruniu. Na razie najprostsza -- owsianka "profesorska":
Do pol litra wody wrzucamy kostke rosolowa i troche pokrajanej w drobna
kostke polsuchej lub suchej kielbasy wedzonej. Gotujemy. Wsypujemy
tyle platkow owsianych, by po ugotowaniu wyszla, zaleznie od upodobania,
rzadsza zupka, lub gestsza bryjka. Pieprzymy nieco, na wydaniu wrzucamy
do talerza kilka skrawkow masla i posypujemy zielona pietruszka. Mozna
doprawic na stole przyprawa do zup.
Obecnie raczej improwizuje na rozne tematy, np. robiac kotlety cielece
podrawian je "po prowansalsku", "wlosku", "wegiersku" etc.
Unikam potraw, ktorych zupelnie nie rozumiem i nie znam, wywodzacych sie
z obcych kultur -- zwlaszcza egzotycznych np. japonskich, tajskich etc.
Oczywiscie -- jezeli mam dobry, wiarygodny, z autorytatywnego zrodla
przepis i odpowiednie skladniki to czasem sprobuje tu swoich sil, ale
zdaje sobie sprawe, ze to co robie jest zapewne bardzo odlegle od tego,
co zaakceptowalby Japonczyk lub Taj. I nigdy nie podaje tego gosciom.
Jescze jeden problem dotyczacy przepisow -- przepisy czesto opieraja sie
na okreslonych produktach, dostepnych ich autorom. Jezeli przepisy
pochodza z kuchni dawnej, lub innych krajow, to moze sie okazac, ze te z
tych produktow, ktore sa w naszych sklepach potrawa nie wyjdzie.
Zwrociliscie uwage, jak Maklowicz narzekal, ze maslo roztapiane na sos
do pstraga mu sie pieni, bo nie mozna teraz dostac dobrego masla? To
samo mowi moja matka -- z masla sklepoego nie wyjdzie dobry krem lub sos
wedlug dawnego przepisu, bo zawiera zbyt duzo wody. Trzeba maslo
przywiezc ze wsi lub kupic importowane.
Podobnie z maka, co juz poruszalem. Pamietac trzeba, ze na poludniu maj
make bogatsza w gluten niz u nas, wiec potrawy wloskie lub wegierskie
nie wychodza nam czesto takie, jak powinny, jezeli scisle trzymamy sie
przepisow.
Wladyslaw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-07 15:37:40
Temat: Re: Typy makia mi tam zawsze pyszniasta pizza wychodzi
nikt jeszcze sie nie skarzyl wrecz przeciwnie bym nawet powiedziala:)
i jak jade do kogos to zawsze jest pytanie: a zrobisz pizze??????
:)))
pozdry for all:)
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-07 20:38:35
Temat: Re: Typy makiUżytkownik "maua piegowata" <m...@b...artcom.pl> napisał w wiadomości
news:95rq32$d6o$1@news.tpi.pl...
| a mi tam zawsze pyszniasta pizza wychodzi
| nikt jeszcze sie nie skarzyl wrecz przeciwnie bym nawet powiedziala:)
| i jak jade do kogos to zawsze jest pytanie: a zrobisz pizze??????
Bez urazy, ale poziom kulinarnego obycia w Polsce jest nikły. Już
nieraz się spotkałem z tym, że zachwalano jakąś radosną twórczość
tej czy innej koleżanki. A okazywała się to być zwykła chała (żeby
choć prawdziwa żydowska chałka, to byłoby super). Dlatego argument
o zachwytach Twoich znajomych mnie nie przekonuje.
Nie twierdzę, że Twoja pizza jest zła albo niesmaczna. Ale jeśli
słyszę, że robisz ją smarując po prostu koncentratem, to wiem, że
ma mniej wspólnego z tym, co chciałby dostać Władysław, niż moja.
--
Konrad J. Brywczyński should it be implausible
b...@w...pdi.net that a man can supervise
www.kjb.w.pl the construction of light
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-08 06:21:25
Temat: Re: Typy makimaua piegowata <m...@b...artcom.pl> wrote:
> a mi tam zawsze pyszniasta pizza wychodzi
> nikt jeszcze sie nie skarzyl wrecz przeciwnie bym nawet powiedziala:)
> i jak jade do kogos to zawsze jest pytanie: a zrobisz pizze??????
> :)))
> pozdry for all:)
> Monika
Chetnie wierze, ze twoja pizza jest naprawde smaczna, nawet jezeli nie
calkiem przypomina "prawdziwa wloska", bo prawde mowiac. nie musi.
Jednak z drugiej strony ilez to razy bylem na przyjeciach, gdzie
radosne panie domu czestowaly gosci jakimis swoimi salatkami, pizzami,
czy wypiekami, o ktorych w najlepszym przypadku mozna bylo powiedzeic,
ze sa jadalne, goscie piali z zachwytu, czy to z grzecznoscie, czy z
nieswaidomosci, a ja i czasem ktos inny, tylko szukalismy sposobu, jak
sie wykrecic od dokladek.
Wladyslaw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |