Data: 2001-05-01 13:12:20
Temat: Ufi a prostytutki (Re: moralnosc a korzystanie z prostytutek.)
Od: "Plonk" <p...@p...na.niusy.invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
>"Gosia" <g...@p...onet.pl>
>>Jesli kobieta swaidomie, bez zadnych naciskow wybrala taki sposb
zarabiania to nikto nikogo nie krzywdzi.
>A może krzywdzi i poniża najbardziej właśnie samą siebie?
Dlatego, że Ty i tobie podobni uważają jej zawód za gorszy od innych ?
>Według mnie taki zawód nie jest żadnym powodem do dumy.
Otóż to.
>Jestem pewna że każdą panią lekkich obyczajów stać na lepszą pracę.
Te, które stać na lepszą już ją wybrały, więc o nich już nie mówisz. Mówisz
o tym, które nie stać na lepszą według Ciebie pracę.
>Przynajmniej ja nie chciałabym aby ktoś z mojej rodziny albo jakaś
przyjaciółka zarabiała na życie w ten sposób i próbowałabym pomóc jej w
znalezieniu normalnej pracy (gdyby tego chciała oczywiście - bo zaraz ktoś
się przyczepi).
To co byś zrobiła jakby nie chciała, albo jakby okazało się, że jednak jej
nie stać na lepszą według Ciebie pracę ? Zmieniła zdanie ?
>>>Ale nie wyobrażam sobie jak bardzo musiałabym być zdesperowana, żeby
zrobić to z kimś kto wcale tego nie chce tylko musi, w dodatku za pieniądze.
>>Nie musi, a chce (za pieniadze).
>No i znowu to samo co z Ninką - myślę że w większości przypadków jest to
jednak przede wszystkim konieczność zarabiania na życie a nie przyjemność -
bo chyba jednak mało kto ma tak wyjątkowy temperament żeby robić to z
przyjemnością od świtu do nocy.
To samo można powiedzieć o wykonywaniu każdego zawodu. W większości
przypadków to konieczność. Pomijając różne twoje uprzedzenia prostytucja
wydaje się być bardzo dobrym zawodem. Dobrze płatnym i uczciwym. Wiele
innych zawodów nie spełnia tych podstawowych kryteriów. Wiele wymaga np.
posiadania nienaturalnych kwalifikacji.
>>>W ogóle jestem idealistką - czy to źle? :-)
>>Jasne, ze nie. Ale zle, ze jako ten ideal dla wszystkich widzisz, cos co
jest idealem dla Ciebie.
>Mam po prostu swoją wizję świata idealnego, w tym świecie nie ma miejsca
m.in. na prostytucję.
No, ale tu, gdzie żyjesz, prostytucja istnieje.
>Oczywiście ktoś inny może mieć inną wizję, nie przeczę przecież i nikomu
nic nie narzucam, chociaż ciągle ktoś mnie o to posądza. Tylko dyskutuję i
przedstawiam swoje racje.
A celem jest, by Cię ktoś pogłaskał i byś poczuła się lepiej ? :-)))
>... kobietą. Chyba masz jednak właściwy stosunek do sprawy - taki
wypośrodkowany - a jak wiadomo 'złoty środek' jest najlepszy :-)
Szczególnie, gdy tylko to zna się.
>>Ja bym umarla z nudow, gdyby moj facet zamiast porzadnie sie pieprzyc
patrzylby ciagle w oczy ;)
>Ale to TWÓJ facet a nie pierwszy lepszy z ulicy.
Niewolnik jakiś ? :-)))
--
Przefiltrowane przez Pierwszy Polski Filtr Niusów 5.00.00.57
http://www.trzcionk.priv.pl/programy/ppfn.html
|