Data: 2004-10-07 10:40:27
Temat: Ultimatum
Od: m...@w...fr (Magdalena Nawrocka)
Pokaż wszystkie nagłówki
Moja przyjaciolka wnerwila sie i po ponad dziesiecioletniej seperacji od loza
postawila swemu mezowi ostateczne ultimatum: rozwod albo wznowienie
wspolzycia. Dotad zyli jak dwa golabki tyle, ze bez prutowania. Laczyly ich
wspolne dzieci i wspolne pieniadze. Mozna i tak. Czy postapila slusznie?
Magda N
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|