Data: 2003-08-28 13:02:08
Temat: Walka-ciąg dalszy
Od: "gooshy" <g...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
To znowu ta wariatka co walczy o swoje małżeństwo...
W ciągu ostatnich dwóch dni były dwie nazwijmy to powazniejsze rozmowy. Ja
starałam się byc konkretna, iśc na argumenty, ale niestey mój TŻ wciąz
dzicinny i arogancki w obejści. Zaczął rozmowe od tego, że musi cos zmienić
w sooim zyciu, ale nie wie co.
Wczraj z uśmiecham (na moje pytanie czy chce mnie zostawić) powiedział, że
nie zostawić, nie porzucić tylko rozstać się. Powiedziałam, że o roztrtaniu
dwojga ludzi można mówić jesli obie strony tego chcę, a jeśkli jedna bez
podania przyczyn odchodzi, to dla mnie jest to porzucenie, chyba że się
mylę...
G.
|