Data: 2003-08-28 13:55:03
Temat: Re: Walka-ciąg dalszy
Od: "gooshy" <g...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> To sie tak mowi... A moze to oznacza - boje sie zostac sama, nie umiem juz
> zyc jako single, swiat jest taki ogromny, jego znam a wszystko "tam, za
> oknem" jest obce i straszne, jak ja sobie sama dam rade? I w gardle
sciska,
> i sie mowi, ze "kocham go i zyc bez niego nie moge", nawet jesli on jest
> zlosliwy/obojetny/podly/zdradza/itp........
>
> Ja to przezylam, wiem, o czym pisze, i zapewniam Cie, po drugiej stronie
tej
> zawieruchy jest slonce i jest nadzieja, i kiedy potem spojrzysz wstecz, to
> zdziwisz sie, ze chcialas tam pozostac....
Aniu masz rację, jest świat po drugiej stronie, umiem żyć, nie boję się
tego. Ale On jest dla mnie kimś wyjątkowym, kto mi pomógł w pewnym czasie,
kto mnie wielu rzeczy nauczył. Nie wiem jak to opisać słowami, bo to jest we
mnie, ale ja tak czuje
G.
|