Data: 2003-08-28 21:11:54
Temat: Re: Walka-ciąg dalszy
Od: puchaty <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Istota Jacek widocznie straciła kontakt z nadświadomością popełniając:
>
>> No i jakie ma to teraz znaczenie, że kiedyś wiele Cię nauczył i pomógł?
>
> To własnie jest ta rzecz którą mają najcenniejszą, nie należy tego mieszać z
> błotem
> mówiąc to nic nie warte. Kiedy tak robimy niszczymy samego siebie bardzo
> mocno.
Ona nie napisała, że to nic nie warte. Napisała, że teraz to już nie ma
znaczenia. Teraz jest teraz! Co było to było
> Czy jesteś pewna że chcesz gooshy powiedzieć że była bardzo niemądra że tyla
> lat
> żyła z tym człowiekiem. Czy chcesz wziąć odpowiedzialność za negatywną oceną
> ich wspólnych przeżyć, za wykasowanie z jej zyciorysu tych lat.
O czym Ty piszesz? O jakim wykasowaniu wspólnych przeżyć? Jacek - świat się
zmienia.
Czy mamy nienawidzić Niemców bo wywołali II wojnę światową? Lub pożądać
swej pierwszej dziewczyny?
>> skoro teraz znęca się nad Toba psychicznie...życie polega raczej na
>> patrzeniu w przyszłości i planowanie jej takiej, by przeżyć życie jak
>> najpełniej i najradośniej (chyba, że masz w sobie coś z 'psychicznej
>> masochistki')...
>
> On się nie znęca, znęcanie polega na świadomym zadawaniu komuś bólu
> i czynienie zaspokajanie w ten sposób jakieś potrzeby czynienia krzywdy.
> Naprawdę tak uważasz ?
Facet się IMO znęca nad sobą. A gooshy jest niestety "w tym".
...
>> Wyrażenie przez Ciebie zgody na kontynowanie tak chorego związku przy
>> wytłumaczeniu "miłość jest ślepa" to nic innego jak świadome przyzwolenie
> na
>> ciąg dalszy Twojego cierpienia.
>
> Co do ślepoty miłości to bzdura, prawdziwa potrafi przetrwać wiele.
W prawdziej miłości nie ma miejsca na cierpienie.
> Tak zła passa trwa zbyt długo, ale czy za długo tego nie wiem.
>
>> bądź silna w swoich decyzjach!
>
> Ciekawe ale to co tu napisałaś jest wbrew całemu Twojemu postowi
Absolutnie się z Tobą nie zgadzam. Post Kingi jest spójny i logiczny.
Gooshy musi być silna by móc rozstać się ze swoimi wyobrażeniami z
przywiązaniem do tego co było (a nie jest). A rozstać się po to, by
zobaczyć stan faktyczny (bez rojeń, wyobrażeń, marzeń). To wymaga siły.
puchaty
|