Witam wszystkich.

Czytam was od dwóch tygodni i wielkie dzieki za rady i przepisy.
Musze sie przyznac, ze jest to jedna z najciekwszych grup, jakie
kiedykolwiek czytalam.
Zwlaszcza w tym czasie swiatecznych przygotowan bardzo skorzystalam.


Niestety naleze raczej do wyzyskiwaczy, bo w kuchni jestem laikiem.
Za to strasznym smakoszem.... i tu moja prosba.

Jadlam kiedys ciasto, które tak okrutnie mi smakowalo, ze nie moge o nim
zapomniec.
Ciasto, tak na oko, nie jest trudne, ale pyszne, ze............... na samo
wspomnienie... :))))))))))))))))

Wygladalo tak:

1 warstwa
na spodzie byla cienka warstwa takiego kruchego ciasta,
2 warstwa
potem cos w rodzaju polewy czekoladowej,
3 warstwa
potem takie biale, wydaje mi sie, ze zrobione glównie z ubitego bialka,
ale glowy nie dam,
4 warstwa
to samo kruche co w warstwie 1, tylko ze potarte na duzych oczkach -
ladnie to wyglada,
5 warstwa
znowu polewa czekoladowa, a na nia duzo kokosu i co kto tam chce.

Wiecej rzeczy nie pamietam.

Przyznam, ze brak przepisu mnie nie powstrzymal i pare prób mam za soba, ale
nie wiem jak uzyskac warstwe 3 i ona najbardziej spedza mi sen z powiek.
Niestety bez niej ciasto jest troche za slodkie i za czekoladowe.

Ktokolwiek slyszal, ktokolwiek wie.. please

Asia