Dzisiaj odebralem ksiazeczke mieszkaniowa, ktora zlozylem w banku do
wyceny.
Kwota na ksiazeczce to 6200 zl. Ksiazeczka wystawiona 01.09.1988 roku.

Oto wyliczenia banku.
Odsetki 2900 zl
Premia gwarancyjna 570 zl !!
Czy oni na glowe upadli?
Przeciez w tamtych latach, to nawet procent w banku byl wyzszy.

Moje pytanie jest takie. Czy da sie z tym cos zrobic? Slyszalem, ze
niektore osoby zakladaly sprawy w sadzie.
Czy ktos orientuje sie jak to wyglada w praktyce? Czy mam jakas szanse
na wygranie? Czy sa jakies koszta sadowe? Potrzebuje wszelkich
informacji co zrobic, zeby nie dac sie wydy..c.
Jak dla mnie to rozboj w bialy dzien.

pozdrowienia
-Marek-