Data: 2002-04-11 18:33:10
Temat: Zamykane księgarnie - jak smutno
Od: "Astario" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W ostatnim tygodniu w centrum Warszawy zauważyłem dwie puste księgarnie,
które istniały od wielu lat:
jedna koło sądów, przy rogu Jana Pawła i Solidarności, druga przy placu
Zbawiciela.
Widzę, że w księgarniach coraz puściej - jeśli chodzi o kupujących,
interesujące książki kupić coraz trudniej.
Ludzie nie mają pieniędzy? To na pewno, ale aż tak? A może nie mają też
ochoty czytać książek?
Może autorzy piszą coraz mniej interesujące książki - za bardzo
zuniformizowała i spłyciła ich oglądana telewizja?
Potrafimy "machnąć" prezentację w Powerpoincie, ale gdy trzeba refleksji, to
już gorzej?
Może ci, co spędzają dużo czasu przez telewizorem, nie czytają choćby Arturo
Pereza-Reverte, którego dwie książki czytałem dotąd, aż skończyłem tj. do
późnej nocy.
Powiem szczerze - w pustej księgarni jest smutno, przeglądanie książek nie
daje wtedy przyjemności.
Zawsze lubiłem atmosferę w księgarniach, ale ostatnio dwa razy zdarzyło mi
się, że kupiłem niezbyt fascynującą mnie książkę, bo dość sympatyczne panie
w księgarni miały takie smutne miny ....
Pozdrawiam
Astario
|