Data: 2013-10-20 23:52:23
Temat: Zupa Grzybowa
Od: s...@g...com
Pokaż wszystkie nagłówki
Temat banalnie prosty. Nie raz nie dwa przepis na grzybową podawał tutaj ubek, który
przyswoił sobie korzystanie z Wiki. Ano właśnie, dejmy se spokój z jakimś tam Wiki,
googlarnią i tym podobnymi pierdulamentami.
Jak wjedziecie googlarką na "zupa grzybowa", to dostaniecie przepisa na poziomie
panslavisty i jego fanki. Szkoda grzybów!!
1) Kartofle do grzybowej?! Trza być zdrowo porąbanym
2) Grzyby podsmażyć przed wciepnięciem do rosoła? JAPIERDOLE !! Na taki pomysł może
wpaść ino gospodyni domowa i ten co go tu już nie ma i nie będzie, a co wiedzę o
pitraszeniu z internetu zdobywał.
No dobra Baby i Chłopy, podaję przepisa. Nie z internatu, nie z torebki:
1) Jak w danym roku nie ma urodzaju na grzyby, tzn. na jednej wyprawie nie
nazbieracie sryljon kilogramów, to się nie przejmujcie. Żadne tam sranie-obsmażanie i
tym podobne modły nad nimi, ino sruuu.. jak leci do zamrażary.
Po rozmrożeniu, przy krojeniu mogą Wam się wydawać "ciaprate". Hahh!! A teraz zróbta
z nimi co chceta: sos/zupa/dodatek do miącha. Tak "na dzień dobry" sie wydaje, ale są
zaje...ste!! Podsmażanie+mrożenie=spierdolenie !!
Wciepać do zamrażary jak leci i koniec !!
Sie rozgadałem... o i zaś muszę zacząć od pkt.1 po raz drugi:
1) Zaczynamy od rosoła. Parę kończyn pterodaktyla do wody, trochę NaCl, i niech się
pitrasi tak z pół godziny.
2) AHA!! Marchewa, pietrucha, seler też tam wjeżdżają. Marchewa i pietrucha
przekrojone wzdłuż coby lepiej aromata dały.
3) Też równocześnie wciepujemy tak ze 3 laurowe, parę pigułek zielska angielskiego, i
tak ze 2-3 gwoździki. UWAGA z gwoździkami!! Są pierońsko aromatyczny, więc bez
przesady!!
4) Dziabamy grzyby na dowolne kawałki, wdupcamy je do gara.
5) Ufff... No to tera mamy trochę czasu, mogiemy sę peta zakurzyć,
A niech się bryja tak z pół godziny pokitrasi...
6) OK, peta w międzyczasie żeśmy wykurzyli, no to teraz na szybkości ciapramy na
drobną kostkę 1-2 dupne cebule. Minuta, dwie w zależności od wprawy. A niech będzie
nawet 5 minut, wielkie mi tam mecyje...Wciepujemy cebulkę na masełkową patelkę
(jakieś 0.5 albo ciuta mniej) kostki rozjaranego masełka i sruuu... te cebulkę!!
UWAGA!!! Nie złocimy, ino szklimy!! Teraz walimy do tego 2/2.5 Łychy mąki. Merdamy tę
bryję tak z minutę na najwyższysh obrotach (temperatuta)
7) Do owej zasmażki walimy z drugiego gara zupę i energicznie miąchamy coby gluty się
nie porobiły.
8) SRUUU... to zaś nazat do gara i wymiąchać
9) Tera do tego lane kluchy, a jak sie komuś nie chce (chociaż to szybko się robi) .
mogą być pociaprane nudle.
10) Na finał śmietanka 30%, nie za wiele. Lać/miąchać i w/g uznania
=========================
No niby roboty od ciula i nazot!! Ale jak tak Baby i Chopy to ogarniecie, to 20-30
minut całom robotem macie zrobionom. A kiej ktosik bendzie mi fandzolił, że sie
niedo, to ciulem jest.
|