Zupy latem

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-07-18 18:28:08

Temat: Zupy latem
Od: "Stanislaw" <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Przepraszam ze pytam!! Ale czesto gotuje rozmaite zupki ,zarowno te wiosenne
letnie itp pomijajac caloroczne jak grochowy czy fasolowy.Latem mam jednak
problem.Czesto zanim zostanie zjedzona to na biezaco ale jak chce nadmiar
zostawic na potem to kwasnieje.Przeciez cieplej do lodowki i wloze!
Czy jest na to sposob?

Pozdrawiam
Stanislaw z Gdanska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-07-18 20:05:38

Temat: Re: Zupy latem
Od: "PLIS" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Stanislaw" <t...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ah71bp$4e2$1@news.tpi.pl...
> Przepraszam ze pytam!! Ale czesto gotuje rozmaite zupki ,zarowno te
wiosenne
> letnie itp pomijajac caloroczne jak grochowy czy fasolowy.Latem mam jednak
> problem.Czesto zanim zostanie zjedzona to na biezaco ale jak chce nadmiar
> zostawic na potem to kwasnieje.Przeciez cieplej do lodowki i wloze!
> Czy jest na to sposob?
>
> Pozdrawiam
> Stanislaw z Gdanska
>
> Zupę możesz zamrozić

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-07-18 20:36:35

Temat: Re: Zupy latem
Od: "Stanislaw" <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

.pl...
>> Przepraszam ze pytam!! Ale czesto gotuje rozmaite zupki ,zarowno te
>wiosenne
>> letnie itp pomijajac caloroczne jak grochowy czy fasolowy.Latem mam
jednak
>> problem.Czesto zanim zostanie zjedzona to na biezaco ale jak chce nadmiar
>> zostawic na potem to kwasnieje.Przeciez cieplej do lodowki i wloze!
>> Czy jest na to sposob?
>>
>> Pozdrawiam
>> Stanislaw z Gdanska
>>
>> Zupę możesz zamrozić
>
Witam ponownie!!

Mroze ....mroze ale zanim zamroze to juz cieplo zrobi swojre."Cholera" a tak
luibie odgrzewac sobie zupki z ...minionego tygodnia, A szczegolnie w pracy.
Pozdrawiam
Stanislaw z Gdanska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-07-19 09:15:16

Temat: Re: Zupy latem
Od: hmmm <h...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Thu, 18 Jul 2002 20:28:08 +0200, "Stanislaw" <t...@g...pl>
napisal/a:

>Przepraszam ze pytam!! Ale czesto gotuje rozmaite zupki ,zarowno te wiosenne
>letnie itp pomijajac caloroczne jak grochowy czy fasolowy.Latem mam jednak
>problem.Czesto zanim zostanie zjedzona to na biezaco ale jak chce nadmiar
>zostawic na potem to kwasnieje.Przeciez cieplej do lodowki i wloze!
>Czy jest na to sposob?

utensylia:
zlewik, koreczek i zimna woda.

proponowana kolejność:
1. odkręcenie kranu z "zimną" wodą na 3 minuty w celu pozbawienia jej
cudzysłowiu
2. zakręcenie kranu
3. ulokowanie garnuszka w zlewiku
4. ulokowanie koreczka w odpowiedniej dziurce
5. odkręcenie zimnej wody i puszczenie jej strumienia obok garnuszka.
6. zakręcenie kranu przed osiągnięciem przez wodę poziomu krytycznego

uwagi:
- woda lubi zaatakować wnętrze garnuszka - sugerowana ostrożność
(wiem o czym mówię, ostatnio mój pieczołowicie przygotowywany wywar
buraczany na chłodnik został rozcieńczony w stopniu uniemożliwiającym
spożycie... - zaczytałam się (ma się rozumieć w pl.rec.kuchnia -
off-line))

- garnuszek wypełniony śladową ilością pożywienia lubi dryfować, przez
co woda może zaatakować jego wnętrze (bo lubi, jak już wcześniej
wspomniałam) - sugerowana j.w. ostrożność

- sugerowane jest powtórzenie czynności 1-6 po osiągnięciu przez wodę
zbyt wysokiej temperatury (w przypadku powtórzenia należy dodatkowo
wykonać:
7. wyjęcie garnuszka
8. ekstrakcja koreczka (i chwila przerwy na pożegnanie wody - machamy,
machamy!)

- w sytuacjach ekstremalnych (brak zlewu, lub, co bardziej
prawdopodobne, brak koreczka, możemy posłużyć się stosownych rozmiarów
miską, eliminując punkty absurdalne)

hmmm

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-07-19 11:07:41

Temat: Re: Zupy latem
Od: "Jackare" <g...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Przeciez cieplej do lodowki i wloze!
> Czy jest na to sposob?

I tu sie mylisz ! Mozna do lodowki wlozyc cieple, nie mozna tylko
parujacego, wiadomo 100 stopniowego garnka prosto z kuchenki nie wkladaj,
niech odrobine ostygnie (np w zimnej wodzie), choc tez niekoniecznie,
przykryweczka i do lodowki. pamietaj nie moze parowac.
Lodowka zas "lubi" takie wyzwania ( 1 cieply garnek szkody nie wyrzadzi) i
lepiej pracuje, to cos jak program odmrazania w czasie pracy. Wyprobowane !
Teorioe poznalem i pewnego cukiernika u ktorego dorabialem kiedys do
wakacji, praktyke stosuje u siebie, takze smialo mozesz sie swej zupnej
pasji poswiecac :-))))
--
Jackare

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry