Strona główna Grupy pl.sci.psychologia all prośba

Grupy

Szukaj w grupach

 

all prośba

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 122


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2006-11-14 12:33:31

Temat: Re: all prośba
Od: "... zzz" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Gosia" w news:4558ed10$0$8759$ed2619ec@ptn-nntp-reader02.plus
.net...
/.../

> > Jeśli już...
> > to wolę seksiarstwo (jak lekarstwo).
> >
> > ;).

> LOL
>
> ps.Ludzie sie zmieniaja i to mi sie podoba ;)


W zasadzie powinienem to już zostawić, choćby dlatego, by nie
sprawiać Ci dalszych kłopotów :). Bo przecież faktycznie jestem
Ci wdzięczny za zadanie tamtego pytania (po starej znajomości :)).

Z drugiej strony, usiedzieć spokojnie nie mogę... na Twój ps.
Jak się dobrze przyjrzeć, brzmi on mniej więcej tak samo, jak:
"świat jest kolorowy i to mi się podoba ;)"
Zgoda?

No więc - jeśli zgoda - to wypadałoby teraz zapytać:
na ile każdy umysł z osobna jest zdolny określić zmiany zachodzące
w otoczeniu zewnętrznym, względem tego, co zmienia się na skutek
tych zmian w tymże umyśle?

Albo lepiej odwrotnie.
Na ile zmiany w naszych umysłach (w każdym inaczej i oczywiście oddzielnie)
są odzwierciedleniem zmian zachodzących w otoczeniu - w szczególności
w umysłach innych ludzi?

Po znajomości powiem Ci, że nie mam pojęcia, w jaki sposób zauważyłaś
i odnotowałaś zmiany, które powyżej wywołały Twój LOL. Bez wątpienia
podlegam zmianom - jak wszyscy, jednak mam wrażenie, że sam mogę
mieć trudności w ich określeniu, _a co dopiero_ ktokolwiek z zewnątrz!
[nie mówię o zmianach typu fotograficznego - kiedyś, dajmy na to, miałem
komplet członków, a dziś, po wypadku, brakuje mi jednej ręki ;))].
Inaczej mówiąc - stwierdzając jakieś zmiany w swoim otoczeniu, stwierdzasz
jedynie wystąpienie różnicy pomiędzy własnym, starym wyobrażeniem
(maską, powidokiem, schematem sporządzonym przez własny umysł
z dostępnych temu umysłowi, unikalnych i samodzielnie "wyprodukowanych"
części), a własnym, nowym wyobrażeniem (maską, powidokiem, schematem
sporządzonym przez własny umysł z dostępnych temu umysłowi, unikalnych
i samodzielnie "wyprodukowanych" części).

Jak to się ma do rzeczywistych zmian w obserwowanym, zewnętrznym
obiekcie? [co to znaczy rzeczywiste zmiany?].

Moim zdaniem, można to sobie wyobrazić jako liniową funkcję złożoności.
Załóżmy - na lewym końcu osi postawimy sobie kamień, a na prawym
człowieka. Zmiany zachodzące w kamieniu są w miarę niewielkie (jak się
nam wydaje), zatem, czy spojrzymy na tenże kamień jako dziecko, czy też
spojrzymy nań po raz drugi, jako dorosły człowiek, prawdopodobnie
nie zauważymy w nim żadnej różnicy, nie licząc mchu, który go porasta.
No - może nie do końca. Zauważymy, że kiedyś ten kamień był "o wiele
większy", a teraz jakby zmalał.... ;))... Ale wiemy skądinąd, że to złudzenie,
bo to raczej my ulegliśmy zmianie, a nie kamień.
Kamienie nie zmieniają na ogół swej wielkości za życia jednego człowieka,
choć ... i tu jest chochlik - zmieniają swe własności w innych skalach czasu,
skalach, których człowiek nie dostrzega, co by wskazywało na jakąś
ułomność jego zmysłów względem kamienia....

Skoro jednak kamień to twór w miarę nieskomplikowany, dający się
w ludzkim języku opisać wystarczająco dokładnie (dla człowieka) kilkoma
cechami, to na drugim biegunie mamy coś, czego praktycznie opisać się
nie da, bez bardzo daleko idących uproszczeń, założeń, ekstrapolacji,
czy wręcz swobodnych modeli, kreowanych dowolnie pod dyktando
własnych potrzeb. A te wyznaczane są bez związku z "ocenianym" obiektem.
Są w pełni wyrazem naszych własnych uwarunkowań.
Czyżby więc wraz ze wzrostem złożoności, katastrofalnie spadała możliwość
poprawnego oszacowania zmian zachodzących w obiektach zewnętrznych?
A jeśli tak, to w jaki sposób umysł mimo tych trudności, daje sobie radę
ze złożonością, której doświadcza?



Zgadzam się z Tobą - fajnie jest, że ludzie się zmieniają i świat jest kolorowy
ze swej natury (informacje docierają do nas z różną częstością drgań ich nośnika).

Ty powinnaś się jednak zgodzić z tym, że cokolwiek postrzegamy jako "inne"
od "poprzedniego", jest dowolnie odległe od swego źródła. W przypadku
drugiego człowieka, może być czasem dokładnie odwrotne niż w naszym
wyobrażeniu.


I co z tym można zrobić?


... ;).
No dobra. Nie odpowiadaj teraz.
Odpowiesz za pięć lat :)). Wtedy różnica będzie łatwiejsza do uchwycenia.
Jak między dwoma fotografiami...


pozdrawiam
All

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2006-11-14 20:56:15

Temat: Re: all prośba
Od: tren R <t...@p...na.swiat> szukaj wiadomości tego autora

... zzz napisał(a):

> No i dlatego, droga Gosiu Sarno, daję się od czasu do czasu zauważyć jako
> "bratający się z wilkami" ;)))). W dobrej wierze i ku lepszym czasom.

homo homini że niby?
:)

a swoją drogą, ja dostrzegam zmiany w swoim podejściu do świata.
ciekawe czy w podobny sposób świat postrzega zmianę mojego podejścia.


--
http://trener.blog.pl
http://4.pory.niepokoju.patrz.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2006-11-14 21:10:34

Temat: Re: all prośba
Od: tren R <t...@p...na.swiat> szukaj wiadomości tego autora

... zzz napisał(a):


> Każdy ma prawo wyboru (gdzie siedzi),
> więc przeszkadzać nie wypada.

a coś ty taki bierny?
brat.

--
http://trener.blog.pl
http://smutna.piosenka.o.wesolych.czasach.patrz.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2006-11-14 21:44:22

Temat: Re: all prośba
Od: "... zzz" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora


"tren R" w news:ejdai6$mfl$1@atlantis.news.tpi.pl...
/.../


> > "bratający się z wilkami" ;)))). W dobrej wierze i ku lepszym czasom.

> homo homini że niby?
> :)

... non lupus est?
Tak czy inaczej ... docendo discimus, a więc i wypadałoby
humana ferre.
:).


> a swoją drogą, ja dostrzegam zmiany w swoim podejściu do świata.
> ciekawe czy w podobny sposób świat postrzega zmianę mojego podejścia.

Moim zdaniem nieznacznie albo wcale.
Postrzeganie ze strony świata jest zapewne silnie skorelowane z dystansem
jego receptorów względem naszego promieniowania (emanowania podejścia).
Jednak nawet przy największych zbliżeniach otrzymujemy tylko fragmenty -
sam mówiłeś o swoim ba.... ogródku i nie sądzę, by tam szczególnie dużo
o Tobie wiedziano, bądź nawet interesowano się akurat tym zagadnieniem.
Może nawet jest jakiś mechanizm, który zawęża celowo tę szczelinę, przy
podchodzeniu bliżej? Podświadomie? Dla własnego bezpieczeństwa?
No, nie wiem... Zapewne na ogół w dobrej wierze.

Zmiany jakie u siebie widzę są generalnie w kierunku wzrostu tolerancji
dla wszystkiego co się rusza, potrzeby wsłuchiwania się w to, czego nawet
nie słyszą same nadajniki - w obcych kokonach.


> --
> http://trener.blog.pl
> http://4.pory.niepokoju.patrz.pl/

Czasem żałuję, że nie mam stałki, ale tam nic nie ginie, tak?
Póki co gromadzę sznureczki w podełeczku...


All

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2006-11-15 09:24:16

Temat: Re: all prośba
Od: "Gosia" <G...@v...net> szukaj wiadomości tego autora


"... zzz" <a...@p...not.pl> wrote in message
news:ejcgqe.3vs631t.1@groan.hdf5da8a8.invalid...

>
> ... ;).
> No dobra. Nie odpowiadaj teraz.
> Odpowiesz za pięć lat :)). Wtedy różnica będzie łatwiejsza do uchwycenia.



Zatem do uslyszenia za 5 lat..
;)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2006-11-15 20:12:05

Temat: Re: all prośba
Od: "... zzz" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Gosia" w news:455adcbf$0$8735$ed2619ec@ptn-nntp-reader02.plus
.net...
/.../


> > ... ;).
> > No dobra. Nie odpowiadaj teraz.
> > Odpowiesz za pięć lat :)). Wtedy różnica będzie łatwiejsza do uchwycenia.

> Zatem do uslyszenia za 5 lat..
> ;)


Ale, to tylko tego jednego ma dotyczyć ... porównania :).
Pamiętaj, że słucham Cię uważnie i z przyjemnością, więc
lepiej bierz się do roboty ... ;))...
W ogóle to podwórko podobno trzeba posprzątać ;)))).
Zobacz jak Vicky się męczy - cała czarwona zezłości ;))).
IDuch chyba też ;).

Może spróbujesz?


All

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2006-11-21 22:44:46

Temat: Re: all prośba
Od: tren R <t...@p...na.swiat> szukaj wiadomości tego autora

... zzz napisał(a):

> Tak czy inaczej ... docendo discimus, a więc i wypadałoby
> humana ferre.

nauczać - za moich młodych czasów często było synonimem "dawać nauczkę".
cała dyskusja o edukacji w jednej sentencji :)

>
>> a swoją drogą, ja dostrzegam zmiany w swoim podejściu do świata.
>> ciekawe czy w podobny sposób świat postrzega zmianę mojego podejścia.
>
> Moim zdaniem nieznacznie albo wcale.
> Postrzeganie ze strony świata jest zapewne silnie skorelowane z dystansem
> jego receptorów względem naszego promieniowania (emanowania podejścia).
> Jednak nawet przy największych zbliżeniach otrzymujemy tylko fragmenty -
> sam mówiłeś o swoim ba.... ogródku i nie sądzę, by tam szczególnie dużo
> o Tobie wiedziano, bądź nawet interesowano się akurat tym zagadnieniem.
> Może nawet jest jakiś mechanizm, który zawęża celowo tę szczelinę, przy
> podchodzeniu bliżej? Podświadomie? Dla własnego bezpieczeństwa?
> No, nie wiem... Zapewne na ogół w dobrej wierze.

możliwe zatem też, że zmiany sa li i jedynie imaginacją. emanacją chęci.
albo dotyczą tylko sposobu postrzegania co nie przekłada się na zmianę
zachowania.
mechanizm zawężający - w kategoriach mi bliższych, bo prostszych
pojęciowo, wyraża się pójściem w nawyk, na łatwiznę odbioru.


> Zmiany jakie u siebie widzę są generalnie w kierunku wzrostu tolerancji
> dla wszystkiego co się rusza, potrzeby wsłuchiwania się w to, czego nawet
> nie słyszą same nadajniki - w obcych kokonach.

i tak zawsze będziemy w pół drogi.

>
>> --
>> http://trener.blog.pl
>> http://4.pory.niepokoju.patrz.pl/
>
> Czasem żałuję, że nie mam stałki, ale tam nic nie ginie, tak?
> Póki co gromadzę sznureczki w podełeczku...

na razie nie ginie, nie wiem jak będzie.
zdradzę sekret.
daję koncert. boję się jak diabli.
ale to krok, który zawsze chciałem zrobić. raz zaróciłem z nogą w powietrzu.

--
http://trener.blog.pl
SEKS. PORNO. KAMERKI.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2006-11-22 05:33:09

Temat: Re: all prośba
Od: "... zzz" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora


"tren R" w news:ejvvhn$rrk$1@atlantis.news.tpi.pl...
/.../



> > Jednak nawet przy największych zbliżeniach otrzymujemy
> > tylko fragmenty -
/.../

> możliwe zatem też, że zmiany sa li i jedynie imaginacją. emanacją chęci.
> albo dotyczą tylko sposobu postrzegania co nie przekłada się na zmianę
> zachowania.
> mechanizm zawężający - w kategoriach mi bliższych, bo prostszych
> pojęciowo, wyraża się pójściem w nawyk, na łatwiznę odbioru.


A jednak
nie da sie ukryć, że faktycznie zachodzą. Choć niespiesznie.
Pewne jest też, że to my zachodzimy w nich samych, i one w nas,
a więc ich dostrzeżenie jest zgoła utrudnione.
Pomnij papugę, która od niemowlęctwa w zielonej klatce chowana -
nie zna wrażenia "koloru", dopóki nie dostrzeże zmiany.
A jeśli przemalowywanie klatki następuje małymi krokami
i w znacznych odstępach czasu - nadal nie widać zmiany
okiem papugi.
Faktycznie nowe staje się zawsze bieżącym i naturalnym
a zatem "starym" i znajomym.

To ważna cecha żywego.
Adaptacja do nowego
bez zbędnej zwłoki.
Co mikro kroki.


> i tak zawsze będziemy w pół drogi.


Co więcej - gdyby było inaczej
byłoby bliżej skonu.

Brak różnicy
zabija.





> >> http://4.pory.niepokoju.patrz.pl/

> > Czasem żałuję, /.../

> na razie nie ginie, nie wiem jak będzie.
> zdradzę sekret.
> daję koncert. boję się jak diabli.
> ale to krok, który zawsze chciałem zrobić. raz zaróciłem z nogą w powietrzu.

Każdy krok pierwszy, wielkim się wydaje.
Gdy już na stopniu jesteśmy, widać tylko następne.
I odwrotu nie ma, bo to, co za nami, miałkie jest i oczywiste.
Podstawowe prawo Wszechświata:

w c h ł a n i a j n i e z n a n e

ku niemu kieruj oczy,
zmieniaj się,
i wypatruj
kolejnych schodów

hehe
donieba.


Powodzenia!


> http://trener.blog.pl



--
Zenobia






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2006-11-23 19:39:41

Temat: Re: all prośba
Od: tren R <t...@p...na.swiat> szukaj wiadomości tego autora

... zzz napisał(a):

>> możliwe zatem też, że zmiany sa li i jedynie imaginacją. emanacją chęci.

> A jednak
> nie da sie ukryć, że faktycznie zachodzą. Choć niespiesznie.
> Pewne jest też, że to my zachodzimy w nich samych, i one w nas,
> a więc ich dostrzeżenie jest zgoła utrudnione.
> Pomnij papugę, która od niemowlęctwa w zielonej klatce chowana -
> nie zna wrażenia "koloru", dopóki nie dostrzeże zmiany.
> A jeśli przemalowywanie klatki następuje małymi krokami
> i w znacznych odstępach czasu - nadal nie widać zmiany
> okiem papugi.

a często zdarza się i tak, że papuga wyuczona raz, będzie gderrrać
"czerrrwony"
choć nawet jej klatka znikła.


> Brak różnicy
> zabija.

a jak jest z natłokiem różnic?
percepcja ile może wytrzymac?


> Powodzenia!

thx

--
http://trener.blog.pl
SEKS. PORNO. KAMERKI.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2006-11-28 11:02:56

Temat: Re: all prośba
Od: "... zzz" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora


"tren R" w news:ek4tk1$k4t$1@nemesis.news.tpi.pl...
/.../


> > Pomnij papugę, która od niemowlęctwa w zielonej klatce chowana -
> > nie zna wrażenia "koloru", dopóki nie dostrzeże zmiany.
> > A jeśli przemalowywanie klatki następuje małymi krokami
> > i w znacznych odstępach czasu - nadal nie widać zmiany
> > okiem papugi.

> a często zdarza się i tak, że papuga wyuczona raz, będzie gderrrać
> "czerrrwony"
> choć nawet jej klatka znikła.


No cóż - papugi tak mają - to prawda.



> > Brak różnicy
> > zabija.

> a jak jest z natłokiem różnic?
> percepcja ile może wytrzymac?

A co to jest percepcja?

Mniemam, że istnieje taki sam natłok percepcji jak natłok różnic,
więc



> > Powodzenia!
>
> thx


--
pozdrawiam
Zenobia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 13


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

wpływ sytuacji społecznych
klapki
milosc od pierwszego wejrzenia
chce zaangazowac sie spolecznie, szukam organizacji
WYCWICZ PEWNOSC SIEBIE

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »