all prośba

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 122

71. Data: 2006-12-16 09:42:23

Temat: Re: all prośba
Od: "Persawa (*" <b...@a...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 16 Dec 2006 01:51:37 +0100, tren R napisał(a):

> spentajaza (* napisał(a):
>
>>> > Ps. A Ciebie kiedyś ktoś zjebał,
>>>> co, brat ?
>>> bo to raz
>> I tych też kochasz ?
>
> przecież kłąmię od samego początku
> ja nienawidze ludzi.
> wszyscy inni to kretyni

Wszyscy, czy jedynie Ci, których
da sie zjebać ? A może tylko Ci,
których się nie da ?

Ciekawa sprawa, którymi ludźmi
najbardziej pogardzamy...

-`@'-

<oo>___ .~*
( _ ) .__)
Persawa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

72. Data: 2006-12-16 10:34:22

Temat: Re: all prośba
Od: "Hanka" <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Persawa (* napisał :
>
> Ciekawa sprawa, którymi ludźmi
> najbardziej pogardzamy...

Powoli zaczynam dochodzić do wniosków,
o których kiedyś zapomniałam,że są moje :
pogarda i nienawiść ( bo często idą w parze)
niezbyt są warte tego, by poświęcać im swój
czas.

Każdy zna kilka osób, którymi nie pogardza,
których nie nazwie kretynami - i niech tak
pozostanie.

Nikt nam nie każe kochać całego świata,
a cały świat nie ma nas w dupie, on nas
po prostu nie zna.

W sobotni poranek nie mam czasu na takie
uczucie jak pogarda, gdyż, aby wieczorem
móc spokojnie sobie z Wami gadać, teraz
muszę sobie zrobić ciepełko, zakupy, obiad.

Może w tym rzecz: praca u podstaw , nie
jako zabijacz czasu, lecz podstawowy jednak
warunek przetrwania.

Ktoś tu mnie uczył zrozumienia - no tak,
ale aby zrozumieć, trzeba chcieć zrozumieć,
a z tym to trochę gorzej, u mnie też :)

*Hanka,ale ty śmieszna jesteś, świat
*zapierdala do przodu z trzecią prędkością
*kosmiczną, a ty tu o zrozumieniu i pracy
*u podstaw...

Ktoś musi.

Hanka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

73. Data: 2006-12-16 12:11:31

Temat: Re: all prośba
Od: "... zzz" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora

"kahwe ()" w news:1gcwqrpbir0ps.c5z4feb4lfiz$.dlg@40tude.net...
/.../

To miało być o d TrenR'a, ale Ty, brat, musisz, po prostu musisz
wszystkie krzaczki swoją substancją... no wiem.
Głód żywego słowa...
Tyle tylko, że powinieneś też widzieć, iż świeżo podlany krzaczek,
niekoniecznie skłania inne źwierzątka do dołożenia własnej substancji.
To klasyka Natury Ożywionej. Znaczenie terytorium w nadziei, że
zostanie się ... znacznikiem naczelnym :). A ściślej mówiąc - dominującym.
[dominacja daje największe szanse przeżycia - to chyba jasne].
Problem w tym, że ten sposób jest w pełni skuteczny na terenach
dziewiczych (czyli wśród dziewic, albo w absolutnej pustce), a o takie
dość trudno. No i nie zawsze dziewica dziewicą się okazuje, wlewając
ci w nocy do ucha coś dość gorącego i gęstego, aby wylądowało
w głębinach miąższu czaszki.
Jak się tak dobrze zastanowić - wszystko zależy od konsystencji
miąższu. Nie za miękki - by nie zabiła go byle kulka ołowiu, i nie
za twardy - by jednak posiadał zdolność wchłaniania i s t o t y.

/.../
> > Wszystkimi siłami więc, staramy się sprzeciwiać wzrostowi entropii -
> > budujemy domy i mosty, malujemy obrazy, których wcześniej nie było,
> > komponujemy muzykę, o której nikt dotąd nie słyszał, piszemy powieści
> > składające się ze strzępów zapamiętanej przeszłości i wytworów nigdzie
> > dotychczas nieistniejących, a nawet - stukamy w stojące przed nami
> > klawiatury w przekonaniu, iż jest to działanie sensowne, czyli twórcze.

[Jogi]
> Ha ! A więc to tylko dlatego ruszamy swoje dupska z pościeli
> i rano wsiadamy w swoje samochy :O)

Byle nie "tylko".

> > I chwała nam za to, bracia i siostry :)). Taki właśnie jest cel i sens
> > naszego istnienia - sprzeciwianie się narastaniu entropii.

> A cóż to za nowy Bóg ta Entropia, co, brat ?
> Alle tak konkretnie co to jest ?

Konkretnie? Było już konkretnie.
Ale może być jeszcze inaczej.
Zapomnij o Tej Entropii. Pomyśl nad tym, co sprawia, że zapomniane mleko
w kącie zepsutej lodówki na wysypisku śmieci, "samodzielnie" dąży do
połączenia się z nią i z otoczeniem - w namiętnym, miłosnym uścisku, głodzie
wspólnoty, czyli wyrównywania wszelkich różnic.
Co sprawia, że piękna żaba, przechodząca przez asfaltową pustynię w stronę
życiodajnej wody, rozpłaszczona jakimś szybkobieżnym, gumowym walcem,
zostanie na tym asfalcie - by powoli znikać rozdrabniana i wysuszana na pył?
[Znikać? A może tylko zmieniać swoją postać fizyczną?]

I na odwrót. Co sprawia, że wczoraj skonany po xx piwach, wstajesz z rana
i skowronkiem latasz popolanie, świergocząc w każdym zakątku?
W końcu nic innego nie robią (prócz ganiania za pożywieniem) te wszystkie
ptaki, latające wiosną wokół naszych domostw. Znałem takiego jednego, co to
w ciemności nocy, o trzeciej, czwartej nad ranem, oblatywał teren wzburzając
powietrze drganiem swego głosu. Fenomen? Wariat? Nie. On tylko znalazł
dla siebie niszę stosownie dziewiczą. Sądzę, że w niej to znalazł też poszukiwaną
dziewicę, gdyż któregoś dnia zaprzestał oblatywania.
I nie pytaj "po co". Pytaj "dlaczego".

/.../
> > W końcu ważymy _we_własnych_mózgach_ jedynie własnej
> > produkcji fantomy, a nie rzeczywistość. [+]

> Uff!...
> Całe szczęście...

Nie masz ochoty na coś więcej, niż własne fantomy?

> > To, co ważnego z tego wynika, można streścić prostym zaleceniem,
> > które zdaje się już dość dawno zostało przez ludzi odkryte i opisane -
> > językiem nie wymagającym biegłości rozumienia.
> >
> > × - nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe;
> > × - wybaczaj, a będzie ci wybaczone;

> ??
> Brat, a skąd pewność, że to ma jakiś głębszy sens ?

Dokładnie z tego samego miejsca, co i wszystkie subiektywizmy.
Z pewnością jednak - nie z Pism, choć jakiś strzęp analogii zdaje się jest.
A nawet jestem pewien, że masz na to dowody [wszyscy je znają -
mimo to chętnie je przytoczysz, dla przypomnienia]

> > ¤ - szanuj odmienność, gdyż to właśnie ona jest napędem wszelkiego
> > rozwoju, stanowi źródło zaciekawienia, budzi siły poznawcze i twórcze;

[Jogi]
> A po co to wszystko ma żyć ?
> Czy nie lepoiej by było dla wszystkich,
> a zwłaszcza świoadomnych sistot, gdyby umarło
>
> albo zostało wysterylizowane przez Super Novą ? :o)

Zaprezentuj więc swój program, swoją wersję, wizję ludzkiej
(żywej) egzystencji, w bardziej pożądanym wg Ciebie kształcie.
I nie pytaj "po co".

Naturalnym pytaniem dziecka jest "dlaczego". Jednak w nieuchronnym
procesie soc/edukacji, zamieniane jest ono przez wychowawców maupy
na "po co". I tak tym nieszczęśnikom uczniom zostaje na całe życie.
Ciągle pytają po co, zamiast dlaczego.
Być może stąd Twoje destrukcyjne pomysły i tęsknota za supernową?

/.../
> kahwe()

Bubu

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

74. Data: 2006-12-16 15:49:13

Temat: Re: all prośba
Od: "Persava (*" <b...@a...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 16 Dec 2006 13:11:31 +0100, ... zzz napisał(a):

> Zaprezentuj więc swój program, swoją wersję, wizję ludzkiej
> (żywej) egzystencji, w bardziej pożądanym wg Ciebie kształcie.
> I nie pytaj "po co".

A moze Ty pierwszy ? :o)

> Naturalnym pytaniem dziecka jest "dlaczego". Jednak w nieuchronnym
> procesie soc/edukacji, zamieniane jest ono przez wychowawców maupy
> na "po co". I tak tym nieszczęśnikom uczniom zostaje na całe życie.
> Ciągle pytają po co, zamiast dlaczego.
> Być może stąd Twoje destrukcyjne pomysły i tęsknota za supernową?

Kto wie, być może znowu masz rację, brat... :o(
>
>
> /.../
>> kahwe()
>
> Bubu

-`@'-

<oo>___ .~*
( _ ) .__)
Persava

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

75. Data: 2006-12-16 15:59:43

Temat: Re: all prośba
Od: "Persava (*" <b...@a...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 16 Dec 2006 02:34:22 -0800, Hanka napisał(a):

>> Ciekawa sprawa, którymi ludźmi
>> najbardziej pogardzamy...
>
> Powoli zaczynam dochodzić do wniosków,
> o których kiedyś zapomniałam,że są moje :
> pogarda i nienawiść ( bo często idą w parze)
> niezbyt są warte tego, by poświęcać im swój
> czas.

Zgoda, lepiej wejść w inne drzwi, tyle jest
ciekawszych miejsc w naszych pałacach :o)

> Każdy zna kilka osób, którymi nie pogardza,
> których nie nazwie kretynami - i niech tak
> pozostanie.

Dlaczego, bo od nich zależymy,
bo są źródłem zaspokajanej potrzeby
takiej czy innej ?

No pewnie że nie nasikam do własnej studni,
tzn. że mój mózg nie nasika, nawet o tym nie
myśli..., ani mu to w myśli...

> Nikt nam nie każe kochać całego świata,

Jezus Chrystus nakazał i to wyraźnie,
może nie świata, ale ludzi-bliźniego tak...
i inne kościoły (ludzi), czego nigdy nie pojmą
czciciele jedynie słusznego, własnego jedynie
słusznego kościoła i własnej jedynie
słusznej doktryny i własnych jedynie
słusznych arcykapłanów...

> a cały świat nie ma nas w dupie, on nas
> po prostu nie zna.

No alwe by wypadało, by choć Bóg znał
nas wszystkich, jeśli jest wszechmocny
i wszechwiedzący, tak ?
No a wyznawcy takiego Boga powinni
tez próbować poznać, zanim spalą
na stosie, tak ?

> W sobotni poranek nie mam czasu na takie
> uczucie jak pogarda, gdyż, aby wieczorem
> móc spokojnie sobie z Wami gadać, teraz
> muszę sobie zrobić ciepełko, zakupy, obiad.
> Może w tym rzecz: praca u podstaw , nie
> jako zabijacz czasu, lecz podstawowy jednak
> warunek przetrwania.

Nie tylko, ale też stabilizator i ochrona
przed nadmiernym odlotem. sama powiedz,
gdzie by się teraz znajdowali ci, co mają
inklinacje do niekontrolowanego odlotu,
gdyby nie było konieczności powracania
do zreczywistości choc na chwilę ? :o)

Bo ja bym chyba był już rozpłaszczony
krzyżem na suficie Wszechświata
- he, he.

> Hanka

-`@'-

<oo>___ .~*
( _ ) .__)
Persava

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

76. Data: 2006-12-16 16:20:59

Temat: Re: granatowe guziki (was: all prośba)
Od: "Persava (*" <b...@a...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 16 Dec 2006 13:11:31 +0100, ... zzz napisał(a):

> Być może stąd Twoje destrukcyjne pomysły
>i tęsknota za supernową?
>

Czyżbyś już zapomniał o granatowych guzikach ?
Brat, masz niesamowicie krótką pamięć...
>
> /.../
>> kahwe()
>
> Bubu

-`@'-

<oo>___ .~*
( _ ) .__)
Persava

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

77. Data: 2006-12-16 18:08:03

Temat: Re: all prośba
Od: "niezbecki" <s...@l...po> szukaj wiadomości tego autora

... zzz<a...@p...not.pl>
news:em0re5.3vs4m8f.1@Groan.h9420de98.invalid

[...]
> Naturalnym pytaniem dziecka jest "dlaczego". Jednak w nieuchronnym
> procesie soc/edukacji, zamieniane jest ono przez wychowawców maupy
> na "po co". I tak tym nieszczęśnikom uczniom zostaje na całe życie.
> Ciągle pytają po co, zamiast dlaczego.
[...]

Jesteś pewien, że nie jest odwrotnie?
To przecież dzieci przypisują rzeczywistości, w tym rzeczom i zjawiskom
przyrody, ludzkie cechy, w tym celowość.

Paff

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

78. Data: 2006-12-16 18:08:52

Temat: Re: all prośba
Od: "Persava (*" <b...@a...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 16 Dec 2006 19:08:03 +0100, niezbecki napisał(a):

> ... zzz<a...@p...not.pl>
> news:em0re5.3vs4m8f.1@Groan.h9420de98.invalid
>
> [...]
>> Naturalnym pytaniem dziecka jest "dlaczego". Jednak w nieuchronnym
>> procesie soc/edukacji, zamieniane jest ono przez wychowawców maupy
>> na "po co". I tak tym nieszcz??nikom uczniom zostaje na ca?e ?ycie.
>> Ci?gle pytaj? po co, zamiast dlaczego.
> [...]
>
> Jeste? pewien, ?e nie jest odwrotnie?
> To przecie? dzieci przypisuj? rzeczywisto?ci, w tym rzeczom i zjawiskom
> przyrody, ludzkie cechy, w tym celowo??.\

Ach... te naiwne... dzieci Boże... :o)
>
> Paff

-`@'-

<oo>___ .~*
( _ ) .__)
Persava

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

79. Data: 2006-12-16 18:15:36

Temat: Re: all prośba
Od: "niezbecki" <s...@l...po> szukaj wiadomości tego autora

Persava (*<b...@a...waw.pl>
news:13uiuqdwr1rsk$.gkt2dj0je6bz$.dlg@40tude.net

> Dnia 16 Dec 2006 02:34:22 -0800, Hanka napisał(a):

[...]
> > Nikt nam nie każe kochać całego świata,
>
> Jezus Chrystus nakazał i to wyraźnie,
> może nie świata, ale ludzi-bliźniego tak...
> i inne kościoły (ludzi), czego nigdy nie pojmą
> czciciele jedynie słusznego, własnego jedynie
> słusznego kościoła i własnej jedynie
> słusznej doktryny i własnych jedynie
> słusznych arcykapłanów...
[...]

Słowo 'bliźni' chyba jest już w polszczyźnie nieczytelne znaczeniowo.
W angielskim przekładzie mamy 'neighbour' (obecnie dosłownie 'sąsiad'),
czyli ktoś w bliskim otoczeniu. To przykazanie wygląda na lokalne, w czym
jest spora mądrość, zważywszy na manowce kochających "cały świat" i
"wszystkich ludzi", a nie potrafiących żyć z ludźmi z najbliższego
otoczenia.

Paff

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

80. Data: 2006-12-16 18:21:41

Temat: Re: all prośba
Od: "Persava (*" <b...@a...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 16 Dec 2006 19:15:36 +0100, niezbecki napisał(a):

> Persava (*<b...@a...waw.pl>
> news:13uiuqdwr1rsk$.gkt2dj0je6bz$.dlg@40tude.net
>
>> Dnia 16 Dec 2006 02:34:22 -0800, Hanka napisa?(a):
>
> [...]
>>> Nikt nam nie ka?e kocha? ca?ego ?wiata,
>>
>> Jezus Chrystus nakaza? i to wyra?nie,
>> mo?e nie ?wiata, ale ludzi-bli?niego tak...
>> i inne ko?cio?y (ludzi), czego nigdy nie pojm?
>> czciciele jedynie s?usznego, w?asnego jedynie
>> s?usznego ko?cio?a i w?asnej jedynie
>> s?usznej doktryny i w?asnych jedynie
>> s?usznych arcykap?anów...
> [...]
>
> S?owo 'bli?ni' chyba jest ju? w polszczy?nie nieczytelne znaczeniowo.
> W angielskim przek?adzie mamy 'neighbour' (obecnie dos?ownie 's?siad'),
> czyli kto? w bliskim otoczeniu. To przykazanie wygl?da na lokalne, w czym
> jest spora m?dro??, zwa?ywszy na manowce kochaj?cych "ca?y ?wiat" i
> "wszystkich ludzi", a nie potrafi?cych ?y? z lud?mi z najbli?szego
> otoczenia.

Jedno drugiemu nie przeszkadza, ale masz rację,
bliźni = sąsiad, a w każdym razie do mnie to przemawia...

Poza tym mamy to:

1 Jn 4:20
20. Jeśliby ktoś mówił: Miłuję Boga, a brata swego nienawidził,
jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego,
którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi.
(BT)

Można by sparafrazować:

1 Jn 4:20
20. Jeśliby ktoś mówił: Miłuję cały świat,
a swego sąsiada nienawidził, jest kłamcą,
albowiem kto nie miłuje sąsiada swego,
którego widzi, nie może miłować całego świata,
którego nie widzi.
(BT)

Zgoda, brat, masz słuszność, chylę czoła...

> Paff

--
-`@'-

<oo>___ .~*
( _ ) .__)
Persava