Przy odpowiednio niskim cisnieniu efekty choroby wysokosciowej odczuwa
chyba kazdy. Jednak niektorzy bardziej, a niektorzy mniej. Czy da sie
jakos sprawdzic podatnosc na to w normalnych warunkach? Czy np. wyniki
badania krwi moga tu cos powiedziec?

Czy lepsze wytrenowanie i lepsza kondycja powinny zminimalizowac
efekty przebywania na duzych wysokosciach, czy nie ma to zwiazku?

I wreszcie, czy mozliwe jest eliminowanie tych dolegliwosci (np. bolu
glowy) za pomoca zwyklych srodkow przeciwbolowych? Czy lepiej tego nie
robic?

Malo o tym wiem...

KM