Naszło mnie na ciasto ... takie jak można dostać w cukierniach ... ze świeżymi
owocami,
budyniem i galaretką (takie kolorowe małe - wiecie jakie?).

Biszkopt mam ... i teraz tak ... na to pójdzie budyń, tylko b.b.b gęsty, później
owoce i
b.b.b. gęsta i tężejąca galaretka.
I tak sobie myślę ... czy ten budyń to mi nie wsiąknie w biszkopt?
Może powinnam biszkopt czymś posypać (gdzieś mi się po głowie kołacze mąka
ziemniaczana)
... poradzcie proszę.

Pozdrawiam
MOLNARka