Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!agh.edu.
pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "sellina" <s...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: czy to normalne?
Date: Mon, 3 Jun 2002 12:39:06 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 28
Sender: l...@p...onet.pl@systemy8.toya.net.pl
Message-ID: <adfgdb$541$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: systemy8.toya.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: news.onet.pl 1023100139 5249 217.113.225.8 (3 Jun 2002 10:28:59 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 3 Jun 2002 10:28:59 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6600
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6600
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:14019
Ukryj nagłówki
witam Wszystkich :)
mam do Was takie pytanie... czy po wyprowadzeniu sie z domu, corka ma
obowiazek przychodzic do tzw domu rodzinnego i sprzatac?
sytuacja jest taka: od kiedy pamietam sprzatalam nasze mieszkanie; mama nie
dbala o to wiec wzielam sie za to i jakos specjalnie nie narzekalam. W wieku
14 lat mylam okna na 3 pietrze, ale to juz szczegol, pranie, zmywanie,
prasowanie... takie tam. Kiedy doroslam jeszcze doszlo gotowanie (do tej
pory robil to tata), no i sprzatanie biura w ktorym pracuje z tata. Ale
jakos mi to nie przeszkadzalo, bo uznalam, ze mam taki obowiazek poniewaz
mieszkam z rodzicami i nie place czynszu.
W najblizszym czasie sie jednak wyprowadzam i bede "mieszkac na swoim".
Wczoraj mama powiedziala mi cos takiego: "- to teraz bedziesz musiala do
mnie czesto przychodzic, zeby mi mieszkanie posprzatac.
Mnie zwyczajnie zamurowalo i nie powiedzialam nic, ale nie wiem jak sie
taraz zachowac....
Czy to jest w porzadku??? Czy Wy tez chodzicie do rodzicow sprzatac???
Zaznaczam, ze mama jest zdrowa 50- latka i nic nie wskazuje na to, ze sama
nie jest w stanie tego zrobic.
co Wy na to???
sellina
|