Data: 2002-06-03 10:39:06
Temat: czy to normalne?
Od: "sellina" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
witam Wszystkich :)
mam do Was takie pytanie... czy po wyprowadzeniu sie z domu, corka ma
obowiazek przychodzic do tzw domu rodzinnego i sprzatac?
sytuacja jest taka: od kiedy pamietam sprzatalam nasze mieszkanie; mama nie
dbala o to wiec wzielam sie za to i jakos specjalnie nie narzekalam. W wieku
14 lat mylam okna na 3 pietrze, ale to juz szczegol, pranie, zmywanie,
prasowanie... takie tam. Kiedy doroslam jeszcze doszlo gotowanie (do tej
pory robil to tata), no i sprzatanie biura w ktorym pracuje z tata. Ale
jakos mi to nie przeszkadzalo, bo uznalam, ze mam taki obowiazek poniewaz
mieszkam z rodzicami i nie place czynszu.
W najblizszym czasie sie jednak wyprowadzam i bede "mieszkac na swoim".
Wczoraj mama powiedziala mi cos takiego: "- to teraz bedziesz musiala do
mnie czesto przychodzic, zeby mi mieszkanie posprzatac.
Mnie zwyczajnie zamurowalo i nie powiedzialam nic, ale nie wiem jak sie
taraz zachowac....
Czy to jest w porzadku??? Czy Wy tez chodzicie do rodzicow sprzatac???
Zaznaczam, ze mama jest zdrowa 50- latka i nic nie wskazuje na to, ze sama
nie jest w stanie tego zrobic.
co Wy na to???
sellina
|