Strona główna Grupy pl.sci.medycyna czy to prawda?

Grupy

Szukaj w grupach

 

czy to prawda?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 14


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-12-04 18:37:26

Temat: czy to prawda?
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Na grupie opty pojawiło się sprawozdanie z imprezki, które z nieistotnymi
fragmentami poniżej publikuję.
....................................................
.........

"Tak się wczoraj złożyło, że z żoną byłem u jej znajomego na imprezie,
którego to żona skończyła w tym roku medycynę. Było tam też kilka innych
osób-w sumie ok 13 osób, w tym chyba z 6 po medycynie (cholera, a nie
wiedziałem). No i tak jakoś dyskusja zeszła na dietę Kwaśniewskiego (tak ją
tam nazywałem,
[ ciach]
One twierdziły, że naturalnym żywieniem są węglowodany i że wszystkie
komórki oraganizmu tylko glukozę spalają, nic innego. A ja na to, a co z
tłuszczem, nie jest spalany przez komórki? A one, że wszystko wątroba
zamienia na glukozę, nawet tłuszcz. I do tego wcale tłuszcz z jelit nie
trafia do krwi, tylko (fakt, że przez krew) do wątroby, gdzie jest
"pakowany" w lipidy i dopiero wtedy do krwi.

[ciach]
Co jezszcze, że cukrzyca jest albo genetyczna, tzn. jak ktoś ma w genach
cukrzycę, to choćby nie wiem co jadł, to i tak ją będzie mieć (cukrzyca I),
a cukrzyca II powstaje u grubych ludzi, u których już nie starcza insuliny w
stosunku do masy ciała. Zbicie masy ciała do wagi, w której starczy insuliny
dla spożywanego cukru, w sumie cofa cukrzucę.
Jeszcze jedna z nich powiedziała, zę nie jest możliwy u człowieka niski
poziom TG (poniżej 130-150, a poniżej 100 to mają mordercy!!!!), przy
wysokim cho...lu. Chciałem jej moje wyniki przytoczyć (chol tot. 241, TG
70), ale jeszcze by mnie pouczały albo straszyły. I ludzie na DO czują się
świetnie, bo ciała ketonowe działają toksycznie na człowieka, jak narkotyk,
i przez to to dobre samopoczucie.
Te lole to niby super uczennice (bynajmniej jedna z nich, z którą się
głównie "użerałem"), i to jedna jedna z 4 wyróżnionych pomiędzy tymi, co w
tym roku kończyli (zresztą taka rozumna dziołszka w miarę, bo tamte dwie, to
by mnie już chciały widelcami dźgać i w ogólę, to kim one nie są. [ciach]"

.............................................

Mam więc pytanie. Czy rzeczywiście lekarz opuszczający AM nie ma
najmniejszego pojęcia o biochemii organizmu?

Pozdrawiam
Leszek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2001-12-04 21:40:23

Temat: Re: czy to prawda?
Od: "Iwonka" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9uj4tm$5gg$1@news.tpi.pl...
> Mam więc pytanie. Czy rzeczywiście lekarz opuszczający AM nie ma
> najmniejszego pojęcia o biochemii organizmu?
>

A czemu tak uwazasz? czy one nie powiedzialy prawdy.
przemiany te ktore one opisywaly zachodza w stanie
dobrego odzywienia oragnizmu. Wtedy to glukoza
jest podstawowym substratem energetycznym. jesli troche sie
poposci wtedy lipidy sa substratem dla tych przemian.
jedyny problemjest z mozgiem bo owszem torche cial
ketnowych on zuzuje ( w despeacji) ale to pokrywa ok
3/4 reszta musi byc z glukozy. to samo dotyczy erytrocytow
one tylko spalaja glukoze.
co do cukrzycy to o co ci chodzi, nie mialy racji??
iwon(k)a


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2001-12-05 07:44:31

Temat: Re: czy to prawda?
Od: NakaiSuzuki <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> wrote in
news:9uj4tm$5gg$1@news.tpi.pl:

> I ludzie na DO
> czują się świetnie, bo ciała ketonowe działają toksycznie na człowieka,
> jak narkotyk, i przez to to dobre samopoczucie.

To faktycznie wiele wyjaśnia. Proponuje EOT diety optymalnej.
--
----------------
Krzysiek, FEBP
----------------
Jeśli nie wiesz co robisz, rób to porządnie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2001-12-05 17:48:29

Temat: Re: czy to prawda?
Od: "PiotrMx" <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9uj4tm$5gg$...@n...tpi.pl...
> Na grupie opty pojawiło się sprawozdanie z imprezki, które z nieistotnymi
> fragmentami poniżej publikuję.
> ....................................................
.........
>
> "Tak się wczoraj złożyło, że z żoną byłem u jej znajomego na imprezie,
> którego to żona skończyła w tym roku medycynę. Było tam też kilka innych
> osób-w sumie ok 13 osób, w tym chyba z 6 po medycynie (cholera, a nie
> wiedziałem). No i tak jakoś dyskusja zeszła na dietę Kwaśniewskiego (tak

> tam nazywałem,
> [ ciach]
> One twierdziły, że naturalnym żywieniem są węglowodany i że wszystkie
> komórki oraganizmu tylko glukozę spalają, nic innego. A ja na to, a co z
> tłuszczem, nie jest spalany przez komórki? A one, że wszystko wątroba
> zamienia na glukozę, nawet tłuszcz. I do tego wcale tłuszcz z jelit nie
> trafia do krwi, tylko (fakt, że przez krew) do wątroby, gdzie jest
> "pakowany" w lipidy i dopiero wtedy do krwi.
>
> [ciach]
> Co jezszcze, że cukrzyca jest albo genetyczna, tzn. jak ktoś ma w genach
> cukrzycę, to choćby nie wiem co jadł, to i tak ją będzie mieć (cukrzyca
I),
> a cukrzyca II powstaje u grubych ludzi, u których już nie starcza insuliny
w
> stosunku do masy ciała. Zbicie masy ciała do wagi, w której starczy
insuliny
> dla spożywanego cukru, w sumie cofa cukrzucę.
> Jeszcze jedna z nich powiedziała, zę nie jest możliwy u człowieka niski
> poziom TG (poniżej 130-150, a poniżej 100 to mają mordercy!!!!), przy
> wysokim cho...lu. Chciałem jej moje wyniki przytoczyć (chol tot. 241, TG
> 70), ale jeszcze by mnie pouczały albo straszyły. I ludzie na DO czują się
> świetnie, bo ciała ketonowe działają toksycznie na człowieka, jak
narkotyk,
> i przez to to dobre samopoczucie.
> Te lole to niby super uczennice (bynajmniej jedna z nich, z którą się
> głównie "użerałem"), i to jedna jedna z 4 wyróżnionych pomiędzy tymi, co w
> tym roku kończyli (zresztą taka rozumna dziołszka w miarę, bo tamte dwie,
to
> by mnie już chciały widelcami dźgać i w ogólę, to kim one nie są. [ciach]"
>
> .............................................
>
> Mam więc pytanie. Czy rzeczywiście lekarz opuszczający AM nie ma
> najmniejszego pojęcia o biochemii organizmu?
>
> Pozdrawiam
> Leszek
>

Maja calkiem niezle pojecie. Mysle ze mialy 5 z biochemii.

Piotrmx


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2001-12-06 08:25:18

Temat: Re: czy to prawda?
Od: "nrfzf" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Leszku to tak jakby ślepego pytać czy widzi :-)))

On odpowiada oczywiście że widzę tylko jestem ślepy.

Akademie Medyczne czy tego chcemy czy nie produkują masy kaleków , którzy
potem "leczą" kaleków.

Pozdr

Robert

"Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> wrote in message
news:9uj4tm$5gg$1@news.tpi.pl...
> Na grupie opty pojawiło się sprawozdanie z imprezki, które z nieistotnymi
> fragmentami poniżej publikuję.
> ....................................................
.........
>
> "Tak się wczoraj złożyło, że z żoną byłem u jej znajomego na imprezie,
> którego to żona skończyła w tym roku medycynę. Było tam też kilka innych
> osób-w sumie ok 13 osób, w tym chyba z 6 po medycynie (cholera, a nie
> wiedziałem). No i tak jakoś dyskusja zeszła na dietę Kwaśniewskiego (tak

> tam nazywałem,
> [ ciach]
> One twierdziły, że naturalnym żywieniem są węglowodany i że wszystkie
> komórki oraganizmu tylko glukozę spalają, nic innego. A ja na to, a co z
> tłuszczem, nie jest spalany przez komórki? A one, że wszystko wątroba
> zamienia na glukozę, nawet tłuszcz. I do tego wcale tłuszcz z jelit nie
> trafia do krwi, tylko (fakt, że przez krew) do wątroby, gdzie jest
> "pakowany" w lipidy i dopiero wtedy do krwi.
>
> [ciach]
> Co jezszcze, że cukrzyca jest albo genetyczna, tzn. jak ktoś ma w genach
> cukrzycę, to choćby nie wiem co jadł, to i tak ją będzie mieć (cukrzyca
I),
> a cukrzyca II powstaje u grubych ludzi, u których już nie starcza insuliny
w
> stosunku do masy ciała. Zbicie masy ciała do wagi, w której starczy
insuliny
> dla spożywanego cukru, w sumie cofa cukrzucę.
> Jeszcze jedna z nich powiedziała, zę nie jest możliwy u człowieka niski
> poziom TG (poniżej 130-150, a poniżej 100 to mają mordercy!!!!), przy
> wysokim cho...lu. Chciałem jej moje wyniki przytoczyć (chol tot. 241, TG
> 70), ale jeszcze by mnie pouczały albo straszyły. I ludzie na DO czują się
> świetnie, bo ciała ketonowe działają toksycznie na człowieka, jak
narkotyk,
> i przez to to dobre samopoczucie.
> Te lole to niby super uczennice (bynajmniej jedna z nich, z którą się
> głównie "użerałem"), i to jedna jedna z 4 wyróżnionych pomiędzy tymi, co w
> tym roku kończyli (zresztą taka rozumna dziołszka w miarę, bo tamte dwie,
to
> by mnie już chciały widelcami dźgać i w ogólę, to kim one nie są. [ciach]"
>
> .............................................
>
> Mam więc pytanie. Czy rzeczywiście lekarz opuszczający AM nie ma
> najmniejszego pojęcia o biochemii organizmu?
>
> Pozdrawiam
> Leszek
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2001-12-06 09:17:46

Temat: Re: czy to prawda?
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwonka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9ujfsg$c06$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:9uj4tm$5gg$1@news.tpi.pl...
> > Mam więc pytanie. Czy rzeczywiście lekarz opuszczający AM nie ma
> > najmniejszego pojęcia o biochemii organizmu?
> >
>
> A czemu tak uwazasz? czy one nie powiedzialy prawdy.

Czy prawdą jest, że wątroba zamienia tłuszcze na glukozę?

Cytat z "BH" wyd III rok 1995 str. 329:
"Odwrotny proces, tj. przemiana kwasów tłuszczowych w glukozę nie zachodzi,
ponieważ reakcja katalizowana przez dehydrogenazę pirogronianową jest
zasadniczo nieodwracalna, co zapobiega bezpośredniemu przekształcaniu
acetylo-CoA w pirogranian. Ponadto nie może zachodzić przekształcenie
(sumarycznie) acetylo-CoA w szczawiooctan, nawet przez cykl cytrynianowy,
gdyż 1 cząsteczka szczawiooctanu jest niezbędna do każdej reakcji
kondensacji z acetylo-CoA, podczas, gdy w cyklu regeneruje się tylko 1
cząsteczka szczawiooctanu. Z podobnych powodów nie może zachodzić netto
przekształcenie kwasów tłuszczowych o parzystej liczbie atomów węgla (które
wytwarzają acetylo-CoA) w glukozę lub glikogen. Jedynie końcowy trójwęglowy
fragment kwasu tłuszczowego o nieparzystej liczbie atomów węgla jest
glukogenny."

Ciekawe, że pogląd o zamienialności tłuszczy na glukozę sam słyszałem też z
ust lekarza. Czy takie fałszywe poglądy są specjalnie szerzone wśród
lekarzy, czy tylko z niewiedzy profesorów?

Czy pogląd, że komórki spalają tylko węglowodany jest prawdziwy? A szlak
beta oksydacji? Przespany? A może profesor uczący biochemii zakończył swoją
edukację na badaniu energetyki E.coli w latach pięćdziesiątych?


> przemiany te ktore one opisywaly zachodza w stanie
> dobrego odzywienia oragnizmu.

Wybacz Iwonka, ale stan dobrego odżywienia organizmu, to ja mam jak zjem
trzy żółteczka na masełku. Nie ma tu miejsca za bardzo na węglowodany. :-)

Wtedy to glukoza
> jest podstawowym substratem energetycznym.

Jest to oczywista bzdura. Biochemia określa stan sytości jako stan po
posiłku węglowodanowym, tylko, ze jest to określenie bardzo głupie patrząc z
perspektywy milionów lat rozwoju człowieka. Czy człowiek pierwotny po
zjedzeniu porcji szpiku z kości antylopy był w stanie głodu? Czy człowiek
"jaskiniowy" po zjedzeniu kawała mamuta był w stanie głodu? To raczej
człowiek współczesny po coca coli i słodkiej bułeczce jest za chwilę
głodny.:-)

Nie dyskutujemy jednak o określonych przemianach w ZALEŻNOŚCI od pożywienia,
a tylko o znajomości tych przemian przez młode lekarki, czyli o tym czegoż
to uczą na studiach.

jesli troche sie
> poposci wtedy lipidy sa substratem dla tych przemian.

Jeżeli się zje odpowiedni posiłek, do którego organizm ludzki przystosowywał
się miliony lat, a nie tylko jak się popości.

> jedyny problemjest z mozgiem bo owszem torche cial
> ketnowych on zuzuje ( w despeacji) ale to pokrywa ok
> 3/4 reszta musi byc z glukozy.

Naprawdę jest to kwestia bardzo dyskusyjna. Bioenergetyka mózgu tak naprawdę
jest w powijakach. Dyskutowałem na ten temat z lek. neurochirurgiem, który
stwierdził, że bardzo niewiele wiadomo na ten temat. Ciekawe skąd bierze się
te 120 gram glukozy dziennie u Eskimosów, którzy przeważnie jedzą zero
węglowodanów.


to samo dotyczy erytrocytow
> one tylko spalaja glukoze.

Oj, oj Iwonka. Erytrocyty wcale nie spalają glukozy. Nie mają mitochondriów.
Owszem glukoza dostarcza im ATP, ale nie poprzez spalanie. Jest tylko
przenośnikiem energii jak ATP, ale międzytkankowo. Nie zużywa się, nie
trzeba jej więc w tym celu dostarczać do organizmu w określonych ilościach,
jak by było gdyby rzeczywiście ulegała spaleniu.
Cytat z "BH" str. 212. "W erytrocytach glikoliza, nawet w warunkach
tlenowych kończy się zawsze utworzeniem mleczanu.."

str. 234:" I tak mleczan powstały w mięśniach i erytrocytach, jest
transportowany do wątroby i nerek, gdzie jest przekształcany w glukozę. W
ten sposób ta ostatnia znów dostaje się do krwi i staje się ponownie
dostępna dla tkanek do utleniania. Ten proces jest znany jako cykl Cori, lub
cykl kwasu mlekowego."

I gdzie to spalanie glukozy przez erytrocyty? W cyklu zamkniętym?


> co do cukrzycy to o co ci chodzi, nie mialy racji??

Miały taką samą rację jak w tym, że komórki spalają tylko glukozę, czy że
wątroba zamienia tłuszcz na glukozę.

Pozdrawiam
Leszek

> iwon(k)a
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2001-12-06 09:18:57

Temat: Re: czy to prawda?
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "NakaiSuzuki" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:Xns916E58DB7B222KO@149.156.4.11...
>
> To faktycznie wiele wyjaœnia. Proponuje EOT diety optymalnej.

Co, temat bardzo niewygodny?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2001-12-06 10:32:51

Temat: Re: czy to prawda?
Od: NakaiSuzuki <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> wrote in
news:9uncub$brt$1@news.tpi.pl:
> Co, temat bardzo niewygodny?
>
Wręcz przeciwnie. Przyzwoity poziom życia zawdzięczam koncernom tytoniowym,
to mogę i p. Kwaśniewskiemu.
A na poważnie, to zacietrzewienie połączone z niekompetencją raz mnie
bardziej bawi, kiedy indziej bardziej irytuje, ostatnio to drugie, więc
splonkowałem większość optymalnych. A Wy, _optymalni_, róbcie sobie co
chcecie. Jak ktoś Wam wmówi, że wspaniałe efekty zdrowotne daje jedzenie
nornic, albo kory brzozowej, albo starych pergaminów, proszę bardzo. Każdy
złożony problem ma proste, błędne rozwiązanie. Mnie osobiście stosowanie
_jakiejkolwiek_ dziwacznej diety, niezależnie jak uzasadnionej, po to _żeby
się dobrze czuć_ wydaje się dość odrażające. Dbajcie o siebie, powodzenia.
Była taka piosenka w Studiu 202, pamiętacie?
Pozdrawiam
----------------
Krzysiek, FEBP
----------------
Jeśli nie wiesz co robisz, rób to porządnie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2001-12-06 15:57:56

Temat: Re: czy to prawda?
Od: "PiotrMx" <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


> A na poważnie, to zacietrzewienie połączone z niekompetencją raz mnie
> bardziej bawi, kiedy indziej bardziej irytuje, ostatnio to drugie, więc
> splonkowałem większość optymalnych. A Wy, _optymalni_, róbcie sobie co
> chcecie. Jak ktoś Wam wmówi, że wspaniałe efekty zdrowotne daje jedzenie
> nornic, albo kory brzozowej, albo starych pergaminów, proszę bardzo. Każdy
> złożony problem ma proste, błędne rozwiązanie. Mnie osobiście stosowanie
> _jakiejkolwiek_ dziwacznej diety, niezależnie jak uzasadnionej, po to
_żeby
> się dobrze czuć_ wydaje się dość odrażające. Dbajcie o siebie, powodzenia.
> Była taka piosenka w Studiu 202, pamiętacie?
> Pozdrawiam
> ----------------
> Krzysiek, FEBP
> ----------------
> Jeśli nie wiesz co robisz, rób to porządnie

Jezeli dieta optymalna jest taka korzystna, to ludzie ja stosujacy powinni
uzyskać przewage nad pozostałymi i zgodnie z teoria ewolucji za iles tam
pokolen tylko oni beda zasiedlac Ziemię.:-)
Ponieważ jednak do tej pory ewolucja nie wykreowała jednej diety to wydaje
sie, że ludzie mogą żrec wszystko i nie bedzie to mialo to duzego znaczenia
dla ich przezycia. No oczywiscie bez ekstremizmow.


PiotrMx


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2001-12-06 22:44:19

Temat: Re: czy to prawda?
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "PiotrMx" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:9uo4d6$ji1$1@news.tpi.pl...
>
> > A na poważnie, to zacietrzewienie połšczone z niekompetencjš

Czyją niekompetencją? Na razie w tym wątku wykazana została niekompetencja
lekarzy.

A Wy, _optymalni_, róbcie sobie co
> > chcecie.

Tu nie chodzi o to, ze opty mogą sobie robić co chcą, tylko o to, że lekarze
z chorymi robią co chcą. Lekarze chcą sobie polecieć na Bahama na szkolenie,
więc robią z pacjentami co chcą firmy farmaceutyczne.


Każdy
> > złożony problem ma proste, błędne rozwišzanie.

Często piszesz takie bzdety?


Mnie osobiœcie stosowanie
> > _jakiejkolwiek_ dziwacznej diety,

Co widzisz dziwacznego w dostarczaniu organizmowi tylko tego, czego
potrzebuje?


niezależnie jak uzasadnionej, po to
> _żeby
> > się dobrze czuć_ wydaje się doœć odrażajšce.

To rozumiem. Każde działanie pomniejszające dochody lekarza jest odrażające.
Przynajmniej jesteś szczery. Dzięki.

Pozdrawiam
Leszek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czeste skrecenia i zwichniecia
pytanie- dot.porodu
testosteron
testosteron
wstydliwy problem

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »