3 dni temu okazało sie niestety, że 3,5 letnia córka musi być na diecie
bezglutenowej. Przez ten czas zdążyłam poczytac i dowiedzieć się mnóstwa
rzeczy na temat zaniku kosmków jelitowych i diecie bezglutenowej.
Jednak od praktycznej strony wygląda to troche inaczej.
Wiem, czego na pewno unikać, na co zwracać uwagę, wybierając produkty nie z
półki bezglutenowej. Ale obawiam sie, że nie wszystkie produkty (ich
skład)sa dobrze opisane. Czego wiec z rzekomo bezglutenowych produktów
unikac? Wiem, że wszędzie gdzie konserwanty - ale tego unikałam i przed
dietą, wiem że zdradziecki słód, skrobię bo zazwyczaj jest pszenna.
A szynka? czekolada? inne tłuszcze poza masłem i olejem/oliwą z oliwek?
bezpieczne czy nie?
czy produkty sokolik firmy Sokołów http://www.sokolow.pl/strona.php?p=19-
wędliny/kiełbaski i pasztecik - rzekomo bezglutenowe sa takimi faktycznie?
Kurcze tysiac pytań, szukanie po omacku- internet, znajomi znajomych- czuję
się jakbym dostała cegła w głowę...

owaga

P.S. Poszło tez na inne grupy, ale nie wiem jak to tu zaznaczyc...