Strona główna Grupy pl.sci.psychologia dlaczego ludzie cierpią?

Grupy

Szukaj w grupach

 

dlaczego ludzie cierpią?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 62


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2005-07-23 17:29:36

Temat: Re: dlaczego ludzie cierpią?
Od: bazzzant <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

elgar_mail napisał(a):
> On Sat, 23 Jul 2005 00:02:01 +0200, bazzzant wrote in
> <news:dbrqgk$1saa$1@news.mm.pl>:
>
>
>>elgar_mail napisał(a):
>>
>>
>>>A ja się nie zgadzam :)
>>
>>Zgódź się kiedyś a się zdziwię
>
>
> Nie, tak jest zabawniej :)
>

Fakt :)

>>Obnażasz moją ignorancję :(
>>Wiedziałem że trzeba na Ciebie uważać!
>
>
> Biega na golasa i mówi, że ktoś go obnaża...
> W porządku, mogę nie patrzeć :)
>

Lepiej zrzucaj łaszki i dołączaj do swawoli
Ta grupa ma wszak służyć ekshibicjonistycznym ekscesom :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2005-07-23 18:03:36

Temat: Re: dlaczego ludzie cierpią?
Od: elgar_mail <e...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 23 Jul 2005 19:29:36 +0200, bazzzant wrote in
<news:dbtuq1$1t61$1@news.mm.pl>:

> Lepiej zrzucaj łaszki i dołączaj do swawoli
> Ta grupa ma wszak służyć ekshibicjonistycznym ekscesom :)

Ja tu tylko sprzątam ;P

elgar

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2005-07-23 18:54:10

Temat: Re: dlaczego ludzie cierpią?
Od: bazzzant <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

elgar_mail napisał(a):
> On Sat, 23 Jul 2005 19:29:36 +0200, bazzzant wrote in
> <news:dbtuq1$1t61$1@news.mm.pl>:
>
>
>>Lepiej zrzucaj łaszki i dołączaj do swawoli
>>Ta grupa ma wszak służyć ekshibicjonistycznym ekscesom :)
>
>
> Ja tu tylko sprzątam ;P

Niepotrzebna pruderia.
Wszak z każdego Twojego postu wyziera chmara wesołych ku... chochlików ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2005-07-23 19:43:08

Temat: Re: dlaczego ludzie cierpią?
Od: elgar_mail <e...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 23 Jul 2005 20:54:10 +0200, bazzzant wrote in
<news:dbu3oj$1k1s$1@news.mm.pl>:
[...]
> Niepotrzebna pruderia.
> Wszak z każdego Twojego postu wyziera chmara wesołych ku... chochlików ;)

Wiesz co...
zajrzę później.
Narr.

elgar

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2005-07-24 09:50:09

Temat: Re: dlaczego ludzie cierpią?
Od: bazzzant <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

elgar_mail napisał(a):

>
> Wiesz co...
> zajrzę później.
> Narr.
>

Bywaj

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2005-07-24 12:15:07

Temat: Re: dlaczego ludzie cierpią?
Od: "jbaskab" <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

>jbaskab napisał:
>
>> > Kazdy grzeszy, i - wedlug
>> >katolicyzmu - robi to bardzo czesto, nawet codziennie. Jak Ty sobie
>> >wyobrazasz swiat z taka zasada?
>
>> 1.Nie odwoływał się do religii katolickiej.
>
>Ale zapewnie mial ja na mysli. :)

A ja bym z tym jednak uważała:).
Zbytnie przywiązanie do własnej koncepcji współdyskutanta, nie poparte
odpowiednimi dowodami;) czasami prowadzi do humorystycznych polemik.

>
>> 2. Można cierpieć i być szczęśliwym jednocześnie
>
>To juz jest dziwne. Nie moge powiedziec: "niemozliwe", bo wyznaje
>zasade, ze nie ma rzeczy niemozliwych :). Ale powiem - bardzo trudne.
>Raczej malo osob potrafi sie na to zdobyc, jesli w ogole jakies sa.

A o masochistach słyszała?;)

A tak poważniej: Nie zdobyć- po prostu upatrują szczęścia w czymś innym niż
szczęście końca własnego nosa;) i brak bólu.
Ostatnio spotkałam fajnego człowieka- bez nogi, z ręką niewładną, z wyglądem
żebraka.
Czy wiesz jaki on jest pogodny?
Porozmawiaj sobie z ludzmi którzy cierpią fizycznie. Szczęście nie musi
oznaczać braku fizycznego cierpienia.


>> 3. w religii katolickiej mamy zwyczaj czasem cierpieć za grzechy innych,
>czy
>> też dla zbawienia innych.
>
>Od razu widac, ze nie jestem katoliczka. Bo dla mnie powyzsza zasada
>jest idiotyczna.

Nie o idiotyźmie czy logice religii tutaj mowa:).

>
>> 4.grzech, wiedza o nim, jego ciężar itp. zależy także od świadomości, czyli
>
>> naszych relacji ze Stwócą.
>
>Tak, ale nie kazdy czlowiek jest wierzaczy, czy nawet nie wie, czy
>wierzyc, czy nie. W kazdym badz razie, ten czlowiek moze nie uslyszec
>glosu Boga, ze to jest grzech (np. uprawianie masturbacji ;P).

A znasz takie powiedzenie: nieznajomość prawa szkodzi?;)

Mój znajomy lekarz, wzrostu Napoleona i jegoż ambicją, zagięty przez świadka
Jehowy na znajomości Bibli, przeczytał całość dosc dokładnie, poczynając od
Starego Testamentu. Godzinami później zachwycony opowiadał, jak szczegółowe
starotestamentowe przepisy i nakazy, dotyczące często właściwie tylko
higieny, mogły uchronić naród wybrany przed chorobami i śmiercią,

Zreszta,
>moim zdaniem, to, czy cos jest grzechem, czy nie, zalezy bardziej od
>wlasnego swiatopogladu.

No cóż, pewne rzeczy szkodzą, a inne nie, niezależnie od twojego
światopoglądu;)

Aska


--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2005-07-24 14:16:51

Temat: Re: dlaczego ludzie cierpią?
Od: "Paula" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Bo lubią gdy ktoś im współczuje. A cierpieć jest łatwiej niż być optymistą.
Wystarczy po prostu użalać się nad sobą i "nie mieć na nic siły".
Ci którzy cierpią, to lenie, którym nie chce się zmienić siebie, swojego
sposobu myślenia, swego dotychczasowego życia...
Nietoperek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2005-07-24 14:18:01

Temat: Re: dlaczego ludzie cierpią?
Od: "Paula" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Dlatego uważam, że człowiek
> powinien szukać prawdy w religiach.

Nie, nie w religiach. Jak już to w Bogu.

Nietoperek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2005-07-24 17:01:07

Temat: Re: dlaczego ludzie cierpią?
Od: Aleandra <a...@n...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Paula napisał:

> Bo lubią gdy ktoś im współczuje. A cierpieć jest łatwiej niż być optymistą.
> Wystarczy po prostu użalać się nad sobą i "nie mieć na nic siły".

Z tym sie absolutnie zgodze. W tym, ze osoba, ktora cierpi, odczuwa
niesamowity bol psychiczny. Ale - ludzie jej wspolczuja. I sie nia
zajmuje. I dlatego latwiej jest sie uzalac nad soba, niz powiedziec
sobie: "Dosc tego! Musze dzialac!".

> Ci którzy cierpią, to lenie, którym nie chce się zmienić siebie, swojego
> sposobu myślenia, swego dotychczasowego życia...

Lenie? Raczej nie.
Moim zdaniem, to sa ludzie, ktorzy nie bardzo sa swiadomi swojego stanu
psychicznego. Nie wiedza na przyklad, dlaczego, mimo tak ogromnego
cierpienia, latwiej im sie nad soba i swiatem uzalac, niz myslec
pozytywnie.
Z drugiej strony, takie osoby sa juz tak bardzo oblepione cierpieniem,
ze nie potrafia zmienic swojej psychicznej sytuacji. Bo to nie tylko to,
ze sa slabi psychicznie i potrzebuja wsparcia, ale takze to, ze oni tak
bardzo cierpia, ze nie potrafia wyzwolic sie z bolu, ktory odczuwaja.
W tym, ze nie nalezy oceniac ludzi zbyt pochopnie.
Bo niektorzy probuja swoj stan psychiczny zmienic. Ale - to jest bardzo
trudna i ciezka rzecz. Pozbieranie sie do takiego czegos moze zajmowac
duzo czasu. Mnie to zajelo 2 tygodnie. A i tak czuje w sobie cierpienie
w postaci kuli na piersi.
Tak, czy siak - ludzie, ktorzy mi wspolczuja, zaczynaja mnie denerwowac
z dwoch powodow. Po pierwsze - to jest zwykle uzalanie sie, ktore nic
nie daje. Po drugie - to jest czeste i zwykle, ze mi sie juz znudzilo. I
dlugo trwa.



--
---------
http://rro.blox.pl -> poprawiamy oswiate. Pomozcie:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2005-07-24 17:10:59

Temat: Re: dlaczego ludzie cierpią?
Od: Aleandra <a...@n...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

jbaskab napisał:

> >> > Kazdy grzeszy, i - wedlug
> >> >katolicyzmu - robi to bardzo czesto, nawet codziennie. Jak Ty sobie
> >> >wyobrazasz swiat z taka zasada?
> >> 1.Nie odwoływał się do religii katolickiej.
> >Ale zapewnie mial ja na mysli. :)

> Zbytnie przywiązanie do własnej koncepcji współdyskutanta, nie poparte
> odpowiednimi dowodami;) czasami prowadzi do humorystycznych polemik.

Taaaaak... w stylu: "a gdzie ja napisalem?!-tutaj-pokaz"... Nie mniej
jednak, warto czasem przedstawic swoja koncepcje widzenia
wspoldyskutanta - wtedy bedzie latwiej i prosciej pewne rzeczy
wyjasniac, nieprawdaz? :)

> >> 2. Można cierpieć i być szczęśliwym jednocześnie
> >To juz jest dziwne.

> A o masochistach słyszała?;)

Tyle, ze masochisci odczuwaja szczescie, radosc z bolu. Oni nie cierpia
- oni uwielbiaja ten bol.

> Porozmawiaj sobie z ludzmi którzy cierpią fizycznie. Szczęście nie musi
> oznaczać braku fizycznego cierpienia.

hm, przyznaje Ci racje. Ale - powiem szczerze - zastanawiam sie. Bo moze
ja inaczej odczulam tekst, ktory napisalas. :) No, ale niewazne.

> >> 4.grzech, wiedza o nim, jego ciężar itp. zależy także od świadomości, czyli
> >> naszych relacji ze Stwócą.
> >Tak, ale nie kazdy czlowiek jest wierzaczy, czy nawet nie wie, czy
> >wierzyc, czy nie. W kazdym badz razie, ten czlowiek moze nie uslyszec
> >glosu Boga, ze to jest grzech (np. uprawianie masturbacji ;P).

> A znasz takie powiedzenie: nieznajomość prawa szkodzi?;)

A znasz takie powiedzenie: zasady sa po to, by je lamac?;)

> Mój znajomy lekarz, wzrostu Napoleona i jegoż ambicją, zagięty przez świadka
> Jehowy na znajomości Bibli, przeczytał całość dosc dokładnie, poczynając od
> Starego Testamentu. Godzinami później zachwycony opowiadał, jak szczegółowe
> starotestamentowe przepisy i nakazy, dotyczące często właściwie tylko
> higieny, mogły uchronić naród wybrany przed chorobami i śmiercią,

O! A "uczeni" mysleli ze to cudy!
to mi sie wydaje logiczne :-)
Dziwi mnie jedynie, ze te zakazy dot. higieny osobistej nie do konca sie
utrzymaly...
..a nawet jesli, to wydaje mi sie, ze do sredniowiecza nie dotarly...

> No cóż, pewne rzeczy szkodzą, a inne nie, niezależnie od twojego
> światopoglądu;)

Taaa... na przyklad - uciecie reki ;P
--
---------
http://rro.blox.pl -> poprawiamy oswiate. Pomozcie:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Pytanie wstępne odnośnie....
moze ktos doradzi??
Niesmiałość - jaki terapeuta??
Via Baltica - praca magisterska
Zagadla

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »