« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-04-23 00:03:05
Temat: Re: OT Re: farbowanie jaj
"Leszek(Lechu) Marmon" wrote:
> >proszę Cię - śmiechem swym dziecka pobudziłem :)
> >
>
> No to pomysl, ze ja wowczas do pracy jechalem wlasnym samochodem i siedzac
> za kierownica. :-)))))
współ czuję :))
więcej info na priva
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-04-23 12:19:04
Temat: Re: farbowanie jaj
Użytkownik "GosiaH" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9bmgoi$grg$1@news.tpi.pl...
> Barbara napisał(a)
> |Użytkownik "Joanna Duszczyńska"
> |> Bo to trzeba taką porządną garść na pół litra wody - ma być gęsta
> od
> |"siana"
> |
> |Najpierw nalezy zrobic wywar z tego ziela, im bardziej intensywny,
> tym
> |wieksza szansa, ze sie jajka ufarbuja, odcedzic i dopiero malowac.
> |
> Że co proszę?
> Jak tym malować?
Chyba zostalam zle zrozumiana - trzeba zrobic wywar z tego ziela, odcedzic,
wygotowane zielsko wyrzucic, do garnka wlac "rosolek" z zyta i dopiero do
tego wywaru wkladac jajka i malowac. To tak, jak malowanie w luskach cebuli,
jak sie nie odcedzi, to do jajek poprzyklejaja sie te luski i jajko bedzie
mialo plamy a nie ladny kolor.
pozdrawiam
Basia
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-23 12:41:26
Temat: Re: farbowanie jaj
Barbara <b...@p...onet.pl> wrote in message
news:3ae41f17$1@news.ircx.pl...
>
> Chyba zostalam zle zrozumiana - trzeba zrobic wywar z tego ziela,
odcedzic,
> wygotowane zielsko wyrzucic, do garnka wlac "rosolek" z zyta i dopiero do
> tego wywaru wkladac jajka i malowac. To tak, jak malowanie w luskach
cebuli,
> jak sie nie odcedzi, to do jajek poprzyklejaja sie te luski i jajko bedzie
> mialo plamy a nie ladny kolor.
Co do cebuli to stanowczo protestuje - nigdy nie odcedzam, tylko gotuje
razem jajka i luski i zawsze wychodza rowno ufarbowane.
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-06 19:18:09
Temat: Re: zegnam was....mowie wszystkim do widzenia na razie, pakujac sie do odlotu, i zamykajac
moje konto mailowe. Jak tylko uruchomie nowe, na miejscu, w Polsce, zaraz
sie zapisze ponownie na liste:-)))
a na razie, to do zobaczenia w Gdansku!!! 10 o 13, pod zegluga!
(gebusia mi juz od-puchla, wiec przybede, tak mysle:-))
pozdrawiam, cieszac sie juz na smakolyki, jakie mama w domu przygotowuje na
moj powrot:-))
Agnieszka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |