Po pierwsze w odpowiednim odcieniu jest tylko jasna (naprawdę
jasna, kremowa, Mapei 131), po drugie płytki są jasne, a nie
bardzo równe[*], więc im mniej kontrastowa, tym lepiej. Wiadomo,
że zaimpregnować jakimś Delfinem trzeba, ale czy to wystarczy?
Tym bardziej, że chodzi o podłogę w holu i pokoju dziennym -
wejście z tarasu, wejście z wiatrołapu, stały i mocno
uczęszczany ciąg komunikacyjny... Może ktoś ma w podobnym
miejscu jasną fugę i żyje? A może ktoś miał i po pół roku
wydłubywał?

Pozdrawiam
Hanka, której już tylko parę chwil pozostało na podjęcie decyzji

[*] Chcesz mieć fugi do kitu - kup płytki z Cersanitu :)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE