Data: 2004-02-05 19:46:21
Temat: krem pod oczy, czy Wam też się tak robi
Od: "Justyna Bargielska" <a...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
załamałam się. obejrzałam się dokładnie pod kątem
miostarzenia -- dobrze mówię? to to? -- i zauważyłam
coś, co się w literaturze pięknej nazywa siateczką
zmarszczek. pod oczami. niby normalne, istota
jestem emocjonalna, to się marszczę mimicznie, ale.
kupiłam najpierw żel AA pod oczy, potem, bo nie
widziałam żadnej poprawy (o nawilżeniu mówię),
zapodałam sobie krem Garniera z witaminą A. i
teraz: jak posmaruję jest OK, żadnych szokusów
alergicznych, miód. natomiast jak nie posmaruję --
zmarszczek jest jakby więcej i jakby na większym
areale (kości policzkowe, ich górne rejony). tak,
jakby skóra się uzależniła, ale jednocześnie nie
było żadnego trwalszego efektu używnia kremu.
nie bawiłam się wcześniej w kosmetyki typu 25+,
bo akurat byłam zajęta walką z trądzikiem, ale
może należałoby przeskoczyć jedną półkę i kupić
tego czereśniowego Garniera? pani w drogerii
umarła ze śmiechu, jak się jej zwierzyłam, że ten
czereśniowy to może lepszy by był. z fachowego
śmiechu, dodam.
kurczaki, no. za młoda jestem, żeby się starzeć.
możecie coś polecić, albo powiedzieć jednoznacznie,
że kosmetyki typu 35+ mi nie zrobią krzywdy?
J.
|