W ramach wkupywania sie w łaski grupy, pracowicie klepuje przepis na
makaron, ktorym (makaronem, nie przepisem;) kiedys uraczyla mnie moja
przyjaciolka, bedaca z racji swojej pracy specjalistka od wloskiej kuchni. W
oryginale uzyty byl makaron tagliatelle, czyli wstazki, i szynka.
Przerobilam przepis na makaron penne ligate (czyli ukosnie sciete
"szorstkie" rurki) i nie dodaje szynki. Jakos bardziej mi smakuje :-)

Skladniki:
Makaron penne rigate (albo inne penne;)
Brokuly w ilosci jednej paczki mrozonych lub dwoch dorodnych, nie
przerosnietych "kwiatow"
Kilka zabkow czosnku
Slodka smietanka (dwa male kartoniki)
Sol, pieprz

Brokuly dusic pod przykryciem w niewielkiej ilosci wody, posolic je jak juz
zaczynaja byc miekkie. Dodac zmiazdzony czosnek i wszystko zalac slodka
smietanka. Calosc musi dusic sie na malym ogniu kilkanascie minut. Brokuly
powinny sie rozpasc na kawaleczki i stworzyc razem ze smietanka bardzo gesty
i pachnacy czosnkiem sos, ktory nalezy przyprawic wedlug wlasnego uznania
sola i pieprzem.
Ugotowac makaron al dente i dodac do sosu. Mozna tez sos nalozyc na makaron
juz na talerzu. Jesli ktos zdecyduje sie na dodanie szynki to trzeba ja
pokroic w takie malutkie kosteczki w ksztalcie prostokata:)

Przepis z moich ulubionych, gdyz nie wymaga wielu skladnikow i robi sie w
tempie ekspresowym.

pozdrawiam
Marta


--
"Beer is living proof that God loves us and wants us to be happy" B.
Franklin
www.republika.pl/kama_/ www.mask-copywriter.prv.pl