Data: 2004-06-27 10:04:10
Temat: mszyce opryski i pytania
Od: "Alr" <a...@o...pl (zmien 7 na 6 - antyspam)>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam!
Ze wzgledu na duzy urodzaj mszyc w tym roku, postanowliem jakos temu
zaradzic, zakupilem odpowiedni sprzet, jakis plyn (karate, cokolwiek to
znaczy :-) ) i tu pojawily sie pytania:
1. Jak to jest z tym pryskaniem- czy musze "fizycznie" polac rzeczona
mszyce, czy wystarczy, ze popryskam lisc, na ktorym siedzi (ja z gory,
ofiara pod lisciem) ??
2. Czy podawane stezenia sa "krytyczne"? Chodzi o to, ze zalaczona miarka to
moge sporzadzic beczke roztworu roboczego :-) a mnie potrzeba 2-3 litry?
Moze byc "na oko", czy zaopatrzyc sie w dokladniejsza miarke? - co lepiej
(wiem, wiem, najlepiej jak stezenie jest odpowiednie) - uzywac bardziej
rozcienczonej, czy stezonej trutki?, ktore rosliny (iglaki, lisciaste) moge
wykonczyc zbyt stezona trutka?
3. Czy mozna przechowywac roztwor roboczy, czy tez szybko traci on swoje
wlasciwosci?
4. Kiedy pryskac? rano? wieczor? jak jest goraco, czy wrecz odwrotnie? Czy
tez bez znaczenia?
Uff, to tyle mi sie nazbieralo
Prosze o szybka odpowiedz, bo moje drzewka juz ledwo wytrzymuja z
sublokatorami :(
Pozdrawiam
Janusz
|