Data: 2007-11-12 00:46:30
Temat: !najwyższa wartość?
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fh86rc$nq8$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Marek Krużel" :
>
> >> Użytkownik "Marek Krużel" napisał w wiadomości
>
> >>> Sat, 10 Nov 2007 16:38:24 +0100, michal napisze:
>
> >>>> Wtrącę się. Ja nie wiem, co zrobiłbym w takiej sytuacji. Ale gdybym
> >>>> miał to rozważać na zimno, to dobrze byłoby, żeby zastosować zasadę.
> >>>> Życie młodszego, ma zawsze pierwszeństwo. Wszystkie inne sprawy z tym
> >>>> związane nie nadają się do roztrząsania, a szczególnie te, które
> >>>> dotyczą nieznanej przyszłości. Nie ma ludzi niezastąpionych. Sieroty
> >>>> potrafią sobie też dawać radę w życiu, a sukcesy i kariery niektórych
> >>>> tylko to potwierdzają. Więc zamiast przy każdym zagrożonym porodzie
> >>>> rozważać, komu w razie czego podarować życie, należałoby przyjąć
jedną
> >>>> zasadę. :)
>
> >>> to jest sprzeczne z inną niepisaną zasadą, że w wypadku rozwodu dzieci
> >>> są przyznawane matce, wynika z tego że docelowo to ojcowie powinni
> >>> rodzić, a doraźnie w wypadku śmierci matki należy zmieniać im płeć
>
> >> A co tu jest sprzecznego?
>
> > niech będzie że tylko niespójność, ale to sprzyja kwestionowaniu,
> > jednak to nie wszystko, domyślasz się zapewne ile kosztuje
> > wykształcenie nowego lekarza, a więc aby zasada była racjonalna
> > trzeba by oszacować ryzyko związane z jej funkcjonowaniem, zauważ
> > że osobom trzecim może się nie spodobać, że ktoś zadecydował,
> > by popsuć im całkiem dobrą matkę/żonę/kochankę, oraz skazać tym
> > samym na dodatkowe problemy egzystencjalne/ekonomiczne/psychiczne,
> > które mogą mieć dodatkowe niepożądane skutki, sam zaś fakt istnienia
> > takiej zasady tworzy dodatkową presję korupcyjną.
> > wszystko to leży zapewne w interesie aparatu represji i innych
> > instytucji stojących na straży zasad, których to funkcjonowanie
> > i tak co prawda wliczone jest w koszta funkcjonowania państwa,
> > ale ewidentnie ekonomiczniej jest zwiększyć uposażenie zarówno
> > ich funkcjonariuszy, jak lekarzy bez stwarzania po temu
> > pretekstów w postaci brzemiennych dla osób trzecich skutków
> > wprowadzania coraz to nowych arbitralnych zasad
>
> Gdyby kiedyś w historii parawa cywilizowanej części ludzkości nie została
> zapisana zasada, która mówi, że życie człowieka jest najwyższą wartością i
> dlatego nie wolno zabijać, to do dzisiaj sprzeczalibyśmy się na forum, czy
> lepiej zabić bogatego, bo nam jak by nie było zabiera, czy biednego, bo i
> tak mieć nie będzie.
> Jeśli nie przyjmie się zasady stanowiącej tamę dla różnic, to przy każdej
> sytuacji z osobna zwolennicy i przciwnicy będą uzasadniać dlaczego tak, a
> nie imaczej. Do tego jeszcze będzie funkcjonować "zasada Kalego".
Zasad nie realizuje się
[oilewogóle] dla zasady
ale dla ich u-zasadnień
Osobistych u-zasadnień...
Jak uważasz? [uważacie?]
DLACZEGO niektórzy twierdzą że:
"życie człowieka jest najwyższą wartością?"
I czy naprawdę to "najwyższa wartość"?
I czy "nie ma ludzi niezastąpionych"
nie jest przypadkiem tylko płytkim
uzasadnieniem dla zbyt pohopnego
hołdowania innej zasadzie typu
"są cele ważniejsze od ludzi"
?
|