Witam,
ponieważ kilka postów niżej pytano o nalewkę żurawinową, pozwolę sobie
podrzucić coś w temacie - przepis na tarninówkę. Pora idealna, bo właśnie
krzaki w tym roku obrodziły i nic tylko rwać, zalewać, sączyć.

Wódeczka pyszna, o rubinowym kolorze, cierpko-kwaskowym smaku (pycha!!!) i
specyficznym intensywnym aromacie.
pozdrawiam
g.

===========
TARNIONÓWKA
===========

Nazbierać tarninę. Jeśli nie zbierana po przymrozkach, włożyć ją do
zamrażalnika, co byją zmroziło.
Do połowy baniaka nasypać umyte owoce. Wsypując przesypywać je 1/2 szklanki
cukru (przepruszyć każdą warstwę, nie sypać po ściankach). Jak puści sok
(ca. 3-4 dni, nie za długo bo sfermentuje) zalać wódką koło 60%, tak aby
przykryło owoce. Zostawić na 6 tygodni. Zlać i ewentualnie dosłodzić.
-----
moje uwagi:

1.nie wiem na jak baniak pisano przepis, ale na pewno nie większy niż 5ltr.

2.jak ja robiłem, to po odciągnięciu nalewu znalazło się w nim dużo pektyny
tworzącej zawiesinę trudną do odfiltrowania, jedynym wyjściem jest
odcedzanie na kilka razy i długi filtrowanie.