Skończyła mi się śmietana od Pani Baby, następna porcja dopiero za kilka
dni, a śmietana do mizerii pilnie potrzebna. Cóż za problem - myślę -
skoczyć do Tesco i kupić! gdzie jak gdzie, ale TAM jest wybór, na pewno coś
znajdę.
No i tu się wielce nacięłam. Stoję i chodzę, chodzę i stoję - półki ze
śmietanami przewracam niemal do góry nogami i nic, NIE MA normalnej
śmietany! Wszystkie mają te g...na w składzie - a to mączkę chleba
świętojańskiego, a to inne gluty! Śmietana do tego, do tamtego - CO TO
JEST, pytam!???
Śmietana, serki, jogurty, kiełbasy... to już tylko puste nazwy, a zupełnie
inne produkty, nie mające wg mojej oceny więcej niż 10 procent wspólnego z
tym, co te nazwy naprawdę oznaczają. Ludzie już nie znają smaku desygnatów
tych pojęć...

Poczułam się, jakbym po 40 latach wróciła na Ziemię, jak ów bohater Lema...
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau