Data: 2003-01-02 13:19:35
Temat: o winach slow kilka dla Asi i Krysi
Od: "P.Sperling" <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
[ciach, fragment od Joanny]
To może zacznę od tego, co to mi podpadło...
Ciekawostka, ze jak mój małżonek stwierdził, ze się nie nadaje do picia, to
wszyscy chcieli spróbować... ;-)
Nawet nie wiem jaka to była "marka" pamiętam tylko, że maltańskie...
To dobrze swiadczy o wyrafinowanym podniebieniu twojego meza ;-) . Wybacz
mu, kazdemu to sie czasem zdarza:-)). Nie probowalem nigdy zadnego wina z
Malty, co wiecej - moze to nie najlepiej o mnie swiadczy ale nawet nie
przypominam sobie zadnego:-((. Ze "srodziemnomorskich" najbardziej lubie
retsine. Genialne zestawienie z salatka z fety, salaty (nie lodowej!) i
oliwek. Mniam, mniam!
Natomiast jeden zakup niepowtarzalny niestety... ale nie zakup - małżonek to
kiedyś dostał... A może ktoś wie, gdzie to kupić?
francuski Merlot z 1990 roku... jest jeszcze kilka napisów na butelce...
"mis en bouteliueu par caroline de beaulieu". Niestety butelka pusta...
A w sklepach z winami mówią, że nie ma takiego wina, ze Francuzi nie robią
jednoszczepowych itp... :-(
Postaram sie zapytac mojego winiarza, moze on cos wykombinuje (do konca
stycznia bede mieszkac w Poznaniu, pozniej opuszczam na jakis czas nasz
kraik) , ale niczego nie jestem w stanie obiecac. W sklepie to ladna ci
wcisneli dezinformacje :-(((((. Oczywiscie, ze sa jednoszczepowe z Francji,
tyle ze one nie sa az tak bardzo popularne, co nie znaczy ze nie istnieja.
[ciach, fragment od Krysi]
takich jest wiecej[fragment o serwowaniu przeze mnie wina -PS], moze
przebywasz w NIEODPOWIEDNIM
towaarzystwie ;-P
>
zebybylo smieszniej, ja czesto wystepuje w charakterze mezczyzny
w takich sytuacjach...
Zapewne w nieodpowiednim, ale czasem nie mam wyboru :-((((((. Za to niektore
kobiety z pl.rec.uroda bardzo mi odpowiadaja :-)). Cos chyba ci mezczyzni
coraz bardziej schodza w tej mierze na psy i to zauwazam w miare czesto,
niestety :-(((((((. Ale jesli odgrywasz role mezczyzny to wiele bym dal abys
byla (byl???) moim kompanem od butelki....
z polud. afr. winami ZAWSZE dobrze trafisz.
Na afrykanskich bardzo sie nie znam, ale z tych z nowego swiata to lubie
chilijskie i australijskie. Nie wiem jaki to jest swiat (stary? nowy?
posredni?), ale wegierskie zaczynaja wydzwigiwac sie z upadku, co mnie
cieszy, bo Polak, Wegier dwa bratanki, wiec moze coraz wiecej win bedzie jak
to mowiono w XVII i XVIII wieku "Hungariae natum, Poloniae educatum" :-)))
Bede juz niedlugo mieszkac w Brnie i Wiedniu i juz sie ciesze na Eiswein i
Beerenauslese. Niektorzy sie krzywia, ze to takie "damskie trunki" ale ja -
co przyznaje bez wstydu - bardzo je lubie. Tyle, ze w Polsce maja jakies
ko(s)miczne ceny, wiec ich zbyt czesto w Polsce nie pijam. Radze sprobowac!
pozdrowienia (i usciski),
Przemo
|