Data: 2005-09-02 12:02:49
Temat: obfitości końca lata :-)
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zauważyłam, że zawsze pod koniec lata, kiedy stragany obfitują w
różnorakie świeże warzywa i owoce, nie mogę się opanować przed
kupowaniem ich. Co drugi dzień przynoszę do domu pełne siaty, ledwo
nadążamy ze spożywaniem, a i tak zawsze mam niedosyt, że mogłam kupić
jeszcze to i tamto. Czy Wy też tak macie?
Jaka szkoda, że nie można tych obfitości jakoś równomiernie na cały rok
rozłożyć. A zaprawy na zimę to już nie to samo... chociaż przyznam, że
zrobiłam kilkanaście słoików z sałatką ogórkową i wyszła znakomita (wg
grupowego przepisu; przepraszam, ale autora nie pamiętam, choć jestem mu
wdzięczna :-)).
Pozdrawiam znad moreli i brzoskwiń, z których ma być zaraz dżem :-).
Ewa
|