« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2010-12-22 23:41:26
Temat: placek - makowiecWitajcie,
przyjaciel zapytał mnie o przepis na makowiec w formie placka(czyli
niezawijany). Nie mam. Oczywiście jest mnóstwo w Sieci, ale zależy mi,
by podesłać mu coś sprawdzonego, łatwego i w miarę szybkiego w wykonaniu.
Przepis na masę makową mam, ale jak to zrobić, by się trzymała podkładu
(chyba z kruchego ciasta - tak mi się wydaje)?
Liczę na Waszą pomoc i doświadczenie. Sprawa pilna, bo na Wigilię
makowiec powinien być :)
pozdrawiam
Małgorzata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2010-12-23 08:20:02
Temat: Re: placek - makowiec
"malgorzata" <m...@p...onet.eu> wrote in message
news:ieu2b7$rrn$1@news.onet.pl...
> Witajcie,
> przyjaciel zapytał mnie o przepis na makowiec w formie placka(czyli
> niezawijany). Nie mam. Oczywiście jest mnóstwo w Sieci, ale zależy mi, by
> podesłać mu coś sprawdzonego, łatwego i w miarę szybkiego w wykonaniu.
>
> Przepis na masę makową mam, ale jak to zrobić, by się trzymała podkładu
> (chyba z kruchego ciasta - tak mi się wydaje)?
>
> Liczę na Waszą pomoc i doświadczenie. Sprawa pilna, bo na Wigilię makowiec
> powinien być :)
>
> pozdrawiam
>
> Małgorzata
Jeżeli przepis na masę makową masz a ten ktoś potrafi ją smacznie
zrobić (pewnie każdy dom ma swoje modyfikacje - mnie na przykład
spodobało się gotowanie maku na mleku - delikatniejszy niż na wodzie)
to masz wszystko.
Klasyczne ciasto kruche 3:2:1 (mąka:tłuszcz:cukier) rozwałkowujesz
na placek możliwie cienki (pół palca?) na to wykładasz mak grubo
(dla tych co kochają mak - 2 palce?) i pokrywasz to wzorem w paski
lub kratkę z cieniutkich a szerokich wstążek z tego samego ciasta
kruchego, którego część sobie zostawiasz. I do pieczenia.
Po upieczeniu można polukrować. A do masy makowej polecam
dodawać (czego nie robią często) dużo orzechów i rodzynek.
Sorry za podawanie miar "palcowych" ale z centymetrem chyba
nikt po kuchni się nie porusza :) a na oko to ...
Zaraz mnie tu "zjedzą" różni kulinarni puryści ale ja TAK robię
i tej wersji będę się trzymał :)
M
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2010-12-23 11:48:53
Temat: Re: placek - makowiec
Użytkownik "malgorzata" <m...@p...onet.eu> napisał w wiadomości
news:ieu2b7$rrn$1@news.onet.pl...
> Witajcie,
> przyjaciel zapytał mnie o przepis na makowiec w formie placka(czyli
> niezawijany). Nie mam. Oczywiście jest mnóstwo w Sieci, ale zależy mi, by
> podesłać mu coś sprawdzonego, łatwego i w miarę szybkiego w wykonaniu.
>
> Przepis na masę makową mam, ale jak to zrobić, by się trzymała podkładu (chyba
> z kruchego ciasta - tak mi się wydaje)?
>
> Liczę na Waszą pomoc i doświadczenie. Sprawa pilna, bo na Wigilię makowiec
> powinien być :)
Ciasto:
szklanka cukru (może być mniej trochę)
pól kilograma maku
1 kostka masła
3-4 jabłka bez skóry starte na grubej tarce (duże oczka)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
zapach migdałowy
4 jajka
rodzynki
Mak zalewamy wrzątkiem i czekamy (bez gotowania) aż wessie wodę, mielimy dwa
razy. Mieszamy z cukrem, jabłkami, proszkiem, całymi jajkami (żadnego ubijania
osobno białek), zapachem migdałowym i namoczonymi rodzynkami. Dodajemy
rozpuszczone w garnku masło - przestudzone. Wykładamy masę do kwadratowej
balszki wyłożonej papierem do pieczenia i wsadzmy do nagrzanego do 160 stopni
piekarnika, na około godzinę.
Polewa:
Wsypujemy do miseczki cukier puder i dodajemy tyle soku z cytryny, żeby masa
dała się rozsmarować na makowcu.
Smarujemy i czekamy aż wyschnie.
Ja kupowałam mak mielony (suchy), wiec sprawa była jeszcze prostsza w wykonaniu
:-) Mozna dodac więcej bakalii.
--
misiczka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2010-12-23 11:49:53
Temat: Re: placek - makowiec
Użytkownik "malgorzata" <m...@p...onet.eu> napisał w wiadomości
news:ieu2b7$rrn$1@news.onet.pl...
> Witajcie,
> przyjaciel zapytał mnie o przepis na makowiec w formie placka(czyli
> niezawijany). Nie mam. Oczywiście jest mnóstwo w Sieci, ale zależy mi, by
> podesłać mu coś sprawdzonego, łatwego i w miarę szybkiego w wykonaniu.
>
> Przepis na masę makową mam, ale jak to zrobić, by się trzymała podkładu (chyba
> z kruchego ciasta - tak mi się wydaje)?
>
> Liczę na Waszą pomoc i doświadczenie. Sprawa pilna, bo na Wigilię makowiec
> powinien być :)
>
I jeszcze jeden - skopiowany kiedyś przeze mnie z tej grupy - trochę inna wersja
Obiecalam to daje. Slyszalam, ze znacie kilka, a z manna znacie? Miodzio.
Wyprobowalam wiele razy. Praktyczna wskazowka na poczatek: ciasto najlepiej
robi sie w sporej plastikowej misce - nie bedzie sie wysypywac).
5 duzych jablek
1,5 szklanki maku
1,5 szklanki cukru (cukru zawsze tyle ile maku, pamietac przy zmienianiu
proporcji. Jak ktos lubi bardziej slodkie, to moze dac wiecej, nic sie nie
stanie.)
4 jajka (wiecej nie zaszkodzi, ja dawalam czesto 5)
6 lyzek kaszy manny (lyzka na jablko, ale wiecej nie zaszkodzi, zalezy kto
jekie ciasto lubi: bardziej mokre czy mniej mokre)
1/2 margaryny
2 lyzeczki proszku do pieczenia
aromat do ciasta (ja dawalam migdalowy, wy - jaki chcecie)
1.mak ugotowac i 2 razy przekrecic przez maszynke
2.jablka obrac, wydrazyc srodki i zetrzec na tarce na duzych oczkach
3. Wymieszac w misce jablka i zmielony mak. mozna juz tera dodac tez do nich
proszek do pieczenia
4.margaryne utrzec z czescia cukru
5.rozdzielic zoltka od bialek i bialka utrzec z druga czescia cukru. Potem
stopniowo dodawac do nich zoltka, dalej ucierajac.
6. Utarte jajeczka dodac do utartej margaryny i miksowac dalej, az bedzie
jednorodna masa. Uwaga! Jezeli masa zacznie sie "scinac" nic nie szkodzi.
Nie ma to zadnego wplywu na pozniejsze ciasto.
7. Calosc utartej masy wymieszac z jablkami i makiem. Dodac aromat do
ciasta. Nalezy bardzo dokladnie calosc wymieszac, zeby nie zostaly zbite
grudki jablek i maku.
8. Wylozyc ciast na posmarowana tluszcze i posypana tarta bulka tortownice.
Bokow tortownicy nie trzeba smarowac.
9. Piec w temp max. 250 st. (nie w wiekszej!)
Uwaga! ciasto bardzo niewiele urosnie. Gotowe jest wtedy, gdy bedzie mialo
przybrazowione boczki. (trzeba sie przygladac, bo za bardzo po nim nie
widac, czy jest gotowe - jest przeciez ciemne). Bardzo dobrze jest zrobic na
wierzch polewe czekoladowa - ja sie bez niej nie obchodze, dopelnia smaku.
Pozdrawiam i zycze smacznego. Mapecik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2010-12-27 21:07:31
Temat: Re: placek - makowiec>...... i pokrywasz to wzorem w paski
> lub kratkę z cieniutkich a szerokich wstążek z tego samego ciasta
> kruchego, którego część sobie zostawiasz. ...
Można szybciej:
ciasto zagniatasz szybko i niedokładnie, tak by została kruszonka.
Z dobże wyrobionego ciasta wyklejasz dno (a do szarlotki także boki),
resztą posypujesz na końcu.
I nie tszeba się męczyć z wałkowaniem i cienciem na paseczki, ani na
rolowanie ciasta w wałeczki.
>Klasyczne ciasto kruche 3:2:1 (mąka:tłuszcz:cukier) ....
Nie za dużo cukru?
Czasem cukru może nie być wcale.
I nie ma napisane w czym jest miara, pewnie gram,
to nie wygodna miara.
> Zaraz mnie tu "zjedzą" różni kulinarni puryści ale ja TAK robię
> i tej wersji będę się trzymał :)
I widzisz, nikt cię nie zjadł.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2010-12-27 21:59:01
Temat: Re: placek - makowiecW dniu 2010-12-27 22:07, Stokrotka pisze:
> I nie tszeba się męczyć z wałkowaniem i cienciem na paseczki, ani na
> rolowanie ciasta w wałeczki.
Co to jest ciencie? Ę też zlikwidowałaś w szale reformy? A może ciasto
Ci w żołądku sfermentowało?
> I widzisz, nikt cię nie zjadł.
Za to Ty jesteś skuteczniejsza niż świąteczne przejedzenie. Jedna dawka,
a zabija na miejscu :)
--
Pozdrawiam - Aicha (tak, wiem, żółta jak żółtko w Twoim kaefie czy co
tam masz:D)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2010-12-27 22:26:29
Temat: Re: placek - makowiecDnia Mon, 27 Dec 2010 22:07:31 +0100, Stokrotka napisał(a):
>>Klasyczne ciasto kruche 3:2:1 (mąka:tłuszcz:cukier) ....
> Nie za dużo cukru?
> Czasem cukru może nie być wcale.
> I nie ma napisane w czym jest miara, pewnie gram,
> to nie wygodna miara.
Boszsz, widzisz i nie grzmisz.... "3:2:1" to PROPORCJA wagowa, a nie żadna
miara. Mogą to być gramy, dekagramy, kilogramy, mogą być i tony albo
dowolnie wybrana jednostka, nawet znaleziony polny kamień o wadze, która Ci
się akurat spodoba jako JEDNOSTKA - wtedy będziesz miała proporcję wagową
3_kamienie:2_kamienie:1_kamień.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2010-12-27 22:35:57
Temat: Re: placek - makowiecW dniu 2010-12-27 23:26, Ikselka pisze:
>>> Klasyczne ciasto kruche 3:2:1 (mąka:tłuszcz:cukier) ....
>> Nie za dużo cukru?
>> Czasem cukru może nie być wcale.
>> I nie ma napisane w czym jest miara, pewnie gram,
>> to nie wygodna miara.
>
> Boszsz, widzisz i nie grzmisz.... "3:2:1" to PROPORCJA wagowa, a nie żadna
> miara. Mogą to być gramy, dekagramy, kilogramy, mogą być i tony albo
> dowolnie wybrana jednostka,
Znaj proporcją, mocium panie :)
A i to się nie ostanie,
kiedy język niezbyt giętki
miewa nieprzystojne chętki.
> nawet znaleziony polny kamień o wadze, która Ci
> się akurat spodoba jako JEDNOSTKA - wtedy będziesz miała proporcję wagową
> 3_kamienie:2_kamienie:1_kamień.
Daj spokój, taż ona kamienia nie podniesie. A co dopiero sześciu :) 150
funtów to nie byle co.
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2010-12-27 22:40:00
Temat: Re: placek - makowiecDnia Mon, 27 Dec 2010 23:35:57 +0100, Aicha napisał(a):
> W dniu 2010-12-27 23:26, Ikselka pisze:
>
>>>> Klasyczne ciasto kruche 3:2:1 (mąka:tłuszcz:cukier) ....
>>> Nie za dużo cukru?
>>> Czasem cukru może nie być wcale.
>>> I nie ma napisane w czym jest miara, pewnie gram,
>>> to nie wygodna miara.
>>
>> Boszsz, widzisz i nie grzmisz.... "3:2:1" to PROPORCJA wagowa, a nie żadna
>> miara. Mogą to być gramy, dekagramy, kilogramy, mogą być i tony albo
>> dowolnie wybrana jednostka,
>
> Znaj proporcją, mocium panie :)
> A i to się nie ostanie,
> kiedy język niezbyt giętki
> miewa nieprzystojne chętki.
>
>> nawet znaleziony polny kamień o wadze, która Ci
>> się akurat spodoba jako JEDNOSTKA - wtedy będziesz miała proporcję wagową
>> 3_kamienie:2_kamienie:1_kamień.
>
> Daj spokój, taż ona kamienia nie podniesie. A co dopiero sześciu :) 150
> funtów to nie byle co.
No nie wiem - to może na zwoikach perkalu lub na sznurach paciorków
wytłumaczyć?
;-PPP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2010-12-27 22:40:30
Temat: Re: placek - makowiec
>>>Klasyczne ciasto kruche 3:2:1 (mąka:tłuszcz:cukier) ....
>> I nie ma napisane w czym jest miara, pewnie gram,
>> to nie wygodna miara.
>
> .... "3:2:1" to PROPORCJA wagowa,...
To nie było napisane, że wagowa.
Ja nie mam wagi, i jest to wygodne, prawie wszystko liczę w objętości, to
wystarczająco dokłądna miara w kuhni, a jednocześnie wygodna.
I w tej proporcji, jeśli weżmiesz na objętość, to nie wyjdzie to co miało.
A stosunek objetości też używa się w kuhni i to całkiem często:
np robiąc kopytka :
ugotowane ziemniaki lekko rozpłaszcza się, robiąc placek ,
odżuca na bok ćwiartkę tego koła, i tam sypie mąkę,
ugniatając ciasto z całości ziemniakuw i tej mąki.
Wyjdzie stosunek ___objętości___ 4:1 (ziemniaki : mąka)
czyli ziemniaki stanowią 1/5 całości objetościowo na wstępie,
(bo potem objętość, w wyniku zagniatania maleje).
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |