| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-01-17 12:03:06
Temat: problem z kaczkaWitajcie!
Zwracam sie do Was z nadzieja ze ktos mi pomoze i podpowie co robie zle...
Wczoraj po raz kolejny pieklam kaczke... Niestety byla to taka kaczka
kupiona mrozona, nie mam mozliwosci kupienia takiej co biegala po czyims
podworku... Wyprobowalam juz kolejny przepis na owa kaczke i ciagle rezultat
jest ten sam, tzn kaczka pomimo dlugiego pieczenia (wczoraj ponad 3 godziny
1,5 kg kaczki) caly czas jest twarda i jak na kaczke dosc sucha... Pieklam
juz ja w roznoraki sposob tzn pod folia aluminiowa i bez, dolewajac wody i
nie dolewajac. Srednia temp pieczenia to okolo 200 st. Piekarnik mam gazowy
baaaardzo stary, grzejacy tylko od dolu, zwiekszenie temperatury grozi
przypaleniem i to szybkim... Oczywiscie w czasie pieczenia kaczke polewam
tym co sie wytopilo plus woda, przed pieczeniem rozmrazam i nacieram sola i
przyprawami. Probowalam piec i w calosci i po pokrojeniu na czesci i
faszerowana i nie.... I efekt jest caly czas tak samo niezadowalajacy...
Wszystkie kaczki ktore jadlam do tej pory w restauracjach po prostu
rozplywaly sie w ustach, a po moich az szczeka boli :( Co robie nie tak?
Moze powinnam ja jeszcze dusic w garnku, jesli tak to kiedy? Nie mam tego w
zadnym przepisie na pieczona kaczke. Aha i jeszcze jedno, te wszystkie
kaczki ktore jadlam byly z koscmi i mieso bardzo latwiutko odchodzilo, u
mnie nie chce i to kolejny problem... Czy ktos wie co powinnam zrobic by mi
wreszcie ta kaczka wyszla tak jak powinna tzn by byla miekka i nie sucha???
Za wszystkie rady bede ogromnie wdzieczna bo uwielbiam pieczona kaczke a
niestety nie moge sobie pozwolic na to by jadac ja wylacznie w
restauracjach... Pozdrawiam. Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-01-17 14:33:31
Temat: Re: problem z kaczka... wrote:
> Witajcie!
> Zwracam sie do Was z nadzieja ze ktos mi pomoze i podpowie co robie zle...
> Wczoraj po raz kolejny pieklam kaczke... Niestety byla to taka kaczka
> kupiona mrozona, nie mam mozliwosci kupienia takiej co biegala po czyims
> podworku...
No to będę zgadywać, bo nigdy nie piekłam mrożonej. Ale innych mrożonek
używam i nigdy ich nie rozmrażam przed gotowaniem/pieczeniem. Czyli
spróbowałabym zamarznięte ptaszysko posmarować np. konfiturą
pomarańczową, przykryć folią i wstawić na 1,5 godz do gorącego
piekarnika. Potem wyjąć, do środka wlożyć jabłka, morele, czy co kto
lubi, piec jeszcze 1/2 godz pod folią i ostatnie 15 min. bez folii.
Przed tym pieczeniem bez folii jeszcze raz posmarować konfiturą
albo innym czymś - znowu co kto lubi.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-17 15:25:36
Temat: Re: problem z kaczkaGdzieś czytałam, że kaczka nie powinna pływać podczas pieczenia we własnym
tłuszczu, bo od tego twardnieje. Ja kładę ją na ruszcie, a pod spód daję
blachę z wylaną na nią wodą, aby spływał tam wytopiony z ptaka tłuszcz. Woda
po to, żeby tłuszcz się nie pałił.
Jest ok;)
Pozdr. Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-17 15:55:19
Temat: Re: problem z kaczka... wrote:
> Witajcie!
> Zwracam sie do Was z nadzieja ze ktos mi pomoze i podpowie co robie
> zle... Wczoraj po raz kolejny pieklam kaczke... Niestety byla to
> taka kaczka kupiona mrozona, nie mam mozliwosci kupienia takiej co
> biegala po czyims podworku... Wyprobowalam juz kolejny przepis na owa
> kaczke i ciagle rezultat jest ten sam, tzn kaczka pomimo dlugiego
> pieczenia (wczoraj ponad 3 godziny 1,5 kg kaczki) caly czas jest
> twarda i jak na kaczke dosc sucha... Pieklam juz ja w roznoraki
> sposob tzn pod folia aluminiowa i bez, dolewajac wody i nie
> dolewajac. Srednia temp pieczenia to okolo 200 st. Piekarnik mam
> gazowy baaaardzo stary, grzejacy tylko od dolu, zwiekszenie
> temperatury grozi przypaleniem i to szybkim... Oczywiscie w czasie
> pieczenia kaczke polewam tym co sie wytopilo plus woda, przed
> pieczeniem rozmrazam i nacieram sola i przyprawami. Probowalam piec i
> w calosci i po pokrojeniu na czesci i faszerowana i nie.... I efekt
> jest caly czas tak samo niezadowalajacy... Wszystkie kaczki ktore
> jadlam do tej pory w restauracjach po prostu rozplywaly sie w ustach,
> a po moich az szczeka boli :( Co robie nie tak? Moze powinnam ja
> jeszcze dusic w garnku, jesli tak to kiedy? Nie mam tego w zadnym
> przepisie na pieczona kaczke. Aha i jeszcze jedno, te wszystkie
> kaczki ktore jadlam byly z koscmi i mieso bardzo latwiutko
> odchodzilo, u mnie nie chce i to kolejny problem... Czy ktos wie co
> powinnam zrobic by mi wreszcie ta kaczka wyszla tak jak powinna tzn
> by byla miekka i nie sucha??? Za wszystkie rady bede ogromnie
> wdzieczna bo uwielbiam pieczona kaczke a niestety nie moge sobie
> pozwolic na to by jadac ja wylacznie w restauracjach... Pozdrawiam.
> Magda
Spróbuj wysmarować ją sosem Worchester (od wewnątrz i z zewnątrz).
Nie daję gwarancji że to pomoże ale u mnie zadziałało - ale może to
tylko złudzenie.
AW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-17 18:27:27
Temat: Re: problem z kaczkaEwa W wrote:
> Gdzieś czytałam, że kaczka nie powinna pływać podczas pieczenia we
> własnym tłuszczu, bo od tego twardnieje. Ja kładę ją na ruszcie, a pod
Co w takim razie z confit de canard ????
--
Kot
m...@p...onet.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-17 18:56:09
Temat: Re: problem z kaczkaUżytkownik "Ewa W" napisała...
> że kaczka nie powinna pływać podczas pieczenia we własnym
> tłuszczu, bo od tego twardnieje. Ja kładę ją na ruszcie, a pod spód daję
> blachę z wylaną na nią wodą, aby spływał tam wytopiony z ptaka tłuszcz.
> Woda
> po to, żeby tłuszcz się nie pałił.
Dzięki ogromne, sprobuje nastepnym razem w ten sposob... We wszystkich
przepisach bylo napisane by polewac kaczke wytopionym z niej tluszczem (a
kaczke piec w brytfance) i nawet mi do glowy nie przyszlo by ja upiec na
ruszcie :) Zobaczymy nastepnym razem co z tego wyjdzie...
Pzdr. Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-17 21:06:14
Temat: Re: problem z kaczka
Użytkownik "Kot" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:41EC0318.9080902@poczta.onet.pl...
> Ewa W wrote:
>> Gdzieś czytałam, że kaczka nie powinna pływać podczas pieczenia we
>> własnym tłuszczu, bo od tego twardnieje. Ja kładę ją na ruszcie, a pod
>
> Co w takim razie z confit de canard ????
Nie mam pojęcia:)
Pozdr. Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-17 21:06:55
Temat: Re: problem z kaczka
Użytkownik "..." <n...@m...maila> napisał w wiadomości
news:csh1ob$f81$1@news.onet.pl...
Zobaczymy nastepnym razem co z tego wyjdzie...
>
Daj znać;)
Pozdr. Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-17 21:19:42
Temat: Re: problem z kaczkaEwa W wrote:
>>> Gdzieś czytałam, że kaczka nie powinna pływać podczas pieczenia we
>>> własnym tłuszczu, bo od tego twardnieje. Ja kładę ją na ruszcie, a pod
>>
>>
>> Co w takim razie z confit de canard ????
>
>
> Nie mam pojęcia:)
No to Ci podpowiem: to jest kaczka gotowana we wlasnym tluszczu, miekka,
delikatna i smakowita. I potwornie tuczaca ;)
Kot, utuczony i bez kaczki...
--
Kot
m...@p...onet.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-18 13:54:40
Temat: Re: problem z kaczka===
A czy pieczesz w brytfanie pod przykryciem? Bo z tego, co napisałaś to
niewynika.
waldek
===
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |