Data: 2001-09-10 12:07:51
Temat: przeczytalem ksiazke
Od: "cezary gmyz" <c...@z...media.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jestem dzis potwornie niedospany bo do pozna w nocy czytalem ksiazke. Jej
tytul "To byly knajpy". Po prostu rewelacja opowowiadajaca o Warszawskiej
gastronomii od z grubsza biorac XIX do czasow powojennych. Cale sczczescie,
ze bylem po kolacji bo bym sie zaslinil na smierc. Autor swietnie snuje
gawde o warszawskich (zachacza tez o inne miejscowosci) przybytkach
gastronomii. Pierwszy raz uwierzylem, ze miejsce mojego obecnego
zmaieszkania moglo byc kiedys piekne. Opowiesci te czyta sie naprawde jednym
tchem i tylko zal, ze takie dania jak sztukmies z rura czy flaki po
warszawsku i minogi odeszly chyba juz w przeszlosc. A moze ktos wie gdzie
cis takiego mozna jeszcze zjesc? Ze wstydem sie przyznaje bowiem, ze nigdy
nie jadlem rury i tak naprade nawet nie wiem jak nalezolo by ja przyrzdzic.
Czy wystarczy ugotowac ja w rosole? Oto jest pytanie
Czarek
|