« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2010-03-27 17:06:20
Temat: Re: przepis na likierek
Użytkownik "JaMyszka" <f...@g...com> napisał w wiadomości
news:35a8ea48-24a8-43f8-9a25-ecaf759b8cf7@o30g2000yq
b.googlegroups.com...
>>Ja zrobiłam tę wersję z miodem. Nalewka jest naprawdę pyszna i coraz
pyszniejsza im dłużej stoi.
Niniejszym dziękuję @Zbisa za namówienie mnie na ten sposób
"zagospodarowania" pigwy :)))
och jak milutko! :-)))
a jedną buteleczkę schowaj pilnie i spróbuj tak np. po trzech (!) latach...
naprawdę warto...
--
serdeczności! zbisa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2010-03-28 20:08:38
Temat: Re: przepis na likierek
Użytkownik "ewelka" <e...@v...pl> napisał w wiadomości
news:3461.00000be3.4ba5de7d@newsgate.onet.pl...
> Witam:)
> Czy mają Panie jakiś ciekawy przepis (sprawdzony) na likierek?;)
Według tych proporcji:
Szklanka cukru
Szklanka wyciśniętego soku z cytryny
Szklanka spirytusu
Szklanka wody
Do słoja i na miesiąc do piwnicy, wstrząsnąć raz na tydzień. Po miesiącu
przecedzić i zlać do karafki albo butelek.
--
Pozdrawiam,
KKrzych
Lubię i gotować, i czytać, i zjeść :) więc polecam:
www.ugotujka.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2010-03-31 08:07:59
Temat: Re: przepis na likierekOn 22 Mar, 09:24, "Panslavista" wrote:
> Ja podałem ogólny przepis a nie precyzyjna recepturę.
Hehehe... Dlatego uzupełniłam;)
> Technologia zależy od ilości owoców (ja mam pigwowca japońskiego, pigwa
> jest inną rośliną),
Dobra, dobra... Piszemy o tej samej (podałam linki).
> oraz od oprzyrządowania. Męczyłem się sporo czasu
> ręcznie, obecnie kroję umyte owoce równikowo i końcem noża wyłuskuję
> pestki - równikowo, bo wystarczy jeden przekrój na owoc. Jest to najbardziej
> praco i czasochłonna czynność.
Ja już nie pamiętam, jakim nożem je zadałam, ale obkraiwałam
plasterki. I szło mi nawet, nawet...
Gniazda nasienne mi zostawały;p
> Dawniej próbowałem różnych sposobów rozdrobnienia owoców - zbyt twarde
> (...)
> oraz wkładkę szatkującą.
W tym roku (jak będę miała co) sprawdzę sobie nową technologię na dżem
- umyte pigwowce (niech Ci będzie;p - chociaż mnie końcówka -ce
kojarzy się z nazwą drzewa, a nie owocu) przetrzymam pół godz. w
temp. 160 st. i dopiero potem oddzielę gniazda nasienne.
> Co prawda nie testowałem na tej maszynce szatkowania, ale z tarciem
> ziemniaków poradziła sobie w mig. Prawdopodobnie będzie tak z pigwowcem.
> (...)
> skrajem blatu. Wydajność tarki 80kg ziemniaków na godzinę pracy, można je
> trzeć bez przerw na ochłodzenie silnika...
No tak, ale twardość ziemniaka jest trochę mniejsza;p
A Ty chcesz przerabiać chyba najtrwalszy owoc, jaki znam.
Nie zastanawiałeś się dlaczego nie ma w handu przetworów z pigwy?
> Doskonała maszynka dla tych, którzy mają dużo warzyw, czy owoców, także
> do małej gastronomii.
Dobrze wiedzieć;)
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2010-03-31 15:32:38
Temat: Re: przepis na likierekUżytkownik "JaMyszka" <f...@g...com> napisał w wiadomości
news:0fbff297-3be1-45e3-9a05-c1cd32abf59c@o30g2000yq
b.googlegroups.com...
A Ty chcesz przerabiać chyba najtrwalszy owoc, jaki znam.
Nie zastanawiałeś się dlaczego nie ma w handu przetworów z pigwy?
--------------
Ależ są w handlu. W sklepie Społem obok mojego domu mogę kupić dowolne
syropy - w tym z pigwy. Bardzo smaczne. Butelka 0,5 l po 5,45 zł. Syrop
pigwowy nazywa się "Biesiada staropolska".
Natomiast dżemy/konfitury są dostępne najczęściej w tzw. sklepach
orientalnych lub ze zdrową żywnością. Również w internecie.
JBP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2010-04-04 18:00:41
Temat: Re: przepis na likierekOn 31 Mar, 17:32, "JBP" wrote:
> [...]
> Ależ są w handlu. W sklepie Społem obok mojego domu mogę kupić dowolne
> syropy - w tym z pigwy. Bardzo smaczne. Butelka 0,5 l po 5,45 zł. Syrop
> pigwowy nazywa się "Biesiada staropolska".
> Natomiast dżemy/konfitury są dostępne najczęściej w tzw. sklepach
> orientalnych lub ze zdrową żywnością. Również w internecie.
No, popatrz...
A w jakim mieście?
Bo teraz są zauważalne braki w zaopatrzeniu w poszczególnych rejonach.
Np. we Wrocławiu nie uświadczysz olejku ananasowego, a który jest do
dostania w Warszawie.
Osobiście poszukuję dżemu czereśniowego. Ach gdzież, ach gdzież jest
ten smak:(
Bo te w "Piotrze i Pawle" (od dwóch wytwórców) to jednak nie to.
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |