na dwoje ludzi z apetytem trzeba wziac:
1 upieczona piers z kaczki, pokrojona na male kawalki
1/2 szklanki pokrojonego w kostke ananasa (od biedy moze byc z puszki)
2 pomidory 'sliwkowe' (te wloskie, podluzne), pokrojone w kostke
1/2 szklanki swiezych lisci bazylii
125 gramowa puszka mleka kokosowego
1 lyzeczka czerwonej pasty curry
garsc uprazonych orzechow nerkowca
1 lyzeczka rodzynek
1 lyzka sosu rybnego (fish sauce)
1 lyzeczka cukru (palmowego lub ciemnego trzcinowego)
1 lyz aoleju do smazenia (najlepszy arachidowy - peanut oil)
1 tajska papryczka chili (taka malutka czerwona) drobno posiekana

wykonanie:
rozgrzac w woku olej na malym ogniu. wrzucic paste curry na tluszcz,
dodac mleko kokosowe i podgrzac wszystkie skladniki, mieszajac, az sie
polacza - olej bedzie uporczywie wyplywal na wierzch, ale tak ma byc.
wrzucic pokrojona kaczke, ananasa, pomidory, orzechy i rodzynki.
dokladni e wymieszac, zwiekszyc ogien, dodac chili i smazyc chwile,
mieszajac. nastepnie dodac sos rybny i cukier, wymieszac dokladnie i
smazyc mieszajac przez jakies 10 minut, azeby smaki sie dobrze
przegryzly. tuz przed podaniem dodac bazylie.

podawac z bialym tajskim ryzem jasminowym. pyyyycha - tylko ostrzegam,
ze bardzo ostre!

btw czy u was mozna kupic gootwa paste curry? bo jak nie, to
wygrzebie przepis (sama nie robilam, ale domowa n apewno lepsza niz ta
w sloiczku).

pozdrowienia,
kamila
--
kids are for people who can't have cats.