Strona główna Grupy pl.sci.medycyna uzaleznienie nikotynowe a elektrowstrzasy :0

Grupy

Szukaj w grupach

 

uzaleznienie nikotynowe a elektrowstrzasy :0

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 11


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-09-29 16:06:31

Temat: uzaleznienie nikotynowe a elektrowstrzasy :0
Od: hyhy <n...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc, tak sobie myslalem...

Sporo ludzi juz spotkalem po takiej terapii elektrowstrzasami (nie wiem
jak to inaczej ujac), i wszyscy oni trzymaja sie dlugie miesiace bez
palenia, i nawet ich nie ciagnie. Tez chcialbym tego sprobowac, ale sam
nie wiem....nie widac zeby na plakatach promowali taki sposob, moze to
nie do konca bezpieczne? albo sa jakies efekty uboczne? Prosze o jakas
informacje...
I jeszcze jakby kto wiedzial gdzie w lodzi jest gabinet tego typu uslug.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-09-29 16:08:17

Temat: Re: uzaleznienie nikotynowe a elektrowstrzasy :0
Od: hyhy <n...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

sorry, w ogole to mial byc nowy watek ;\

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-09-29 17:08:53

Temat: Re: uzaleznienie nikotynowe a elektrowstrzasy :0
Od: "Simonto" <s...@A...onetMNIE.pl> szukaj wiadomości tego autora

czy nie chodzi tu czasem o biorezonans magnetyczny ? Elektrowstrzasy to
chyba metody lat 50 ? ( idzisiejsze leczenie niektorych chorob psuhicznych)
BTW w stanach stosuja to nagminnie - siadasz na krzeselku, zamykasz oczka a
pan wlacza guzik !

:)

Simonto


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-09-29 17:30:28

Temat: Re: uzaleznienie nikotynowe a elektrowstrzasy :0
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 29 Sep 2004 19:08:53 +0200, Simonto wrote:

> czy nie chodzi tu czasem o biorezonans magnetyczny ?

Albo biorezonans, albo rezonans magnetyczny. Rezonans magnetyczny to
rzetelna metoda diagnostyczna, wykorzystująca (w uproszczeniu) zjawisko
porządkowania się spinów atomów wodoru pod wpływem silnego pola
magnetycznego i ich reakcję na fale elektromagnetyczne w tym stanie, a
biorezonans to... To bardzo skuteczna metoda wyciągania pieniędzy z
kieszeni laików oparta na efekcie placebo i sprytnym marketingu.

> Elektrowstrzasy to
> chyba metody lat 50 ? ( idzisiejsze leczenie niektorych chorob psuhicznych)

Niespecjalnie wiem, co chciałeś napisać (zwłaszcza o chorobach
psuhicznych), ale elektrowstrząsy nadal się stosuje, aczkolwiek technika
ich wykonywania zmieniła się bardzo w stosunku do tego, co było kiedyś.

> BTW w stanach stosuja to nagminnie - siadasz na krzeselku, zamykasz oczka a
> pan wlacza guzik !

Co masz na myśli?...

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek at epic pl)
*Life is too complex for oral communication*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-09-29 18:35:55

Temat: Re: uzaleznienie nikotynowe a elektrowstrzasy :0
Od: "Simonto" <s...@A...onetMNIE.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Co masz na myśli?...

Elektrowstrzasy z calym oprzyrzadowaniem - krzeselkiem i takie tam.
Najwiecej tego maja w wiezieniach federalnych :).

Co do elektrowstrzasow to faktycznie - znalezlem w sieci sporo informacji o
ich stosowaniu - pod narkoza np. oraz prodem modulowanym - o roznym napieciu
i natezeniu - zaleznie od choroby pacjeta. Zreszta czy fizykoterapii nie
mozna nazwac elektrowstrzasami ? Szczegolnie przy powiklaniach reumatychnich
po zlamaniach ! Np. pani pielegniarka wklada bolaca dlon pomiedzy 2
elektrody i wilgotne "szmatki" i POWER ON. Mialem cos takiego - dosc przykry
zabieg - nie bolesny ale nieprzyjemy !

Pozdrawiam

Simonto


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-09-29 19:38:02

Temat: Re: uzaleznienie nikotynowe a elektrowstrzasy :0
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 29 Sep 2004 20:35:55 +0200, Simonto wrote:

>> Co masz na myśli?...
>
> Elektrowstrzasy z calym oprzyrzadowaniem - krzeselkiem i takie tam.
> Najwiecej tego maja w wiezieniach federalnych :).

Barzo śmieszne;P

> Co do elektrowstrzasow to faktycznie - znalezlem w sieci sporo informacji o
> ich stosowaniu - pod narkoza np. oraz prodem modulowanym - o roznym napieciu
> i natezeniu - zaleznie od choroby pacjeta.


Ano właśnie. I w depresji opornej na leczenie farmakologczne
elektrowstrząsy bywają czasem bardzo skuteczne...

> Zreszta czy fizykoterapii nie
> mozna nazwac elektrowstrzasami ?

Nie:)

> Szczegolnie przy powiklaniach reumatychnich
> po zlamaniach ! Np. pani pielegniarka wklada bolaca dlon pomiedzy 2
> elektrody i wilgotne "szmatki" i POWER ON. Mialem cos takiego - dosc przykry
> zabieg - nie bolesny ale nieprzyjemy !

To prawdopodobnie (podkreślam - prawdopodobnie) była jonoforeza - a
zarówno mechanizm, jak i cel zabiegu jest tu inny, niż w
elektrowstrząsach - właściwy lek znajduje się "na szmatkach", a prąd ma
za zadanie go wprowadzić w tkanki.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek at epic pl)
*Life is too complex for oral communication*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-09-29 20:11:51

Temat: Re: uzaleznienie nikotynowe a elektrowstrzasy :0
Od: Jozef S <j...@n...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora






> sorry, w ogole to mial byc nowy watek ;\
Witam.
Tak sie sklada, ze wczoraj bylem na takiej terapii antynikotynowej.
Wyglada to w ten sposob, ze zakladaja na glowe opaske z elektroda, i
kaza polozyc dlonie na lustrzanych podkladkach podlaczonych do aparatury.
Seans trwa ok 15 minut - w tym czasie terapeuta opowiada o tym co sie z
nami w tej chwili dzieje, co sie bedzie dzialo pozniej, jedyne co mi
utkwilo, to, ze aparat "wylacza czestotliwosc nikotyny w organizmie" -
doslowny cytat.
Aha, terapia zadziala dopiero po 12 godzinach od zakonczenia terapii - a
jej glowna zaleta jest uwlnienie od glodu nikotynowego.
Wiem, ze wielu palaczom pomoglo, nie kwestionuje tego, ale ja zapalilem
papierosa jak tylko otworzyli kiosk. :(
Nie moglem wytrzymac - czyli reakcaj taka sama jak przy wszystkich
poprzednich probach rzucania nalogu. :(
Mam nieodparte wrazenie, ze cala ta "terapia" opiera sie tylko na
sugestii. Ja czuje sie sam przed soba troszeczke glupio, bo "znowu sie
nie udalo".

Pozdrawiam
Jozef S

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2004-09-30 17:19:39

Temat: Re: uzaleznienie nikotynowe a elektrowstrzasy :0
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@r...am.torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 29 Sep 2004, Jozef S wrote:

> Mam nieodparte wrazenie, ze cala ta "terapia" opiera sie tylko na
> sugestii. Ja czuje sie sam przed soba troszeczke glupio, bo "znowu sie
> nie udalo".

pewnie tak - jednak trzeba pamietac, ze najlepsze uznane
badaniami medyczynymi metody leczenia uzaleznienia od nikotyny
sa skuteczne jedynie w 60%.

Kazda metoda zanim zostanie wprowadzona do powszechnego uzytku
powinna byc poddana randomizowanym badaniom medycznym wg.
Evidence Based Medicine. Inaczej trudno jest powiedziec
o jej skutecznosci

P.
--
Piotr Kasztelowicz <P...@r...am.torun.pl>
http://renata.am.torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2004-10-07 12:02:56

Temat: Re: uzaleznienie nikotynowe a elektrowstrzasy :0
Od: arniee <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

A ja myśle, że najlepszym sposobem na rzucenie palenia jest nastraszenie
pacjenta, że jest ciężko chory i niedługo pójdzie w piach jeśli nie
skończy z fajami.
Doskonały tego przykład stanowi mój Ś.P. dziadek. Palił gówniane popki
przez kilkadziesiąt lat, rzucał... sam nie wiedział pewnie ile razy.
Pewnego dnia wyszła mu na ustach opryszczka - przynajmniej tak to
wyglądało. Nie schodziła długo, więc wygoniliśmy go do lekarza.
Diagnoza była szybka - nowotwór.
Możecie mi wierzyc albo nie, ale paczki fajek, którą zdążył napocząć
przed pójściem do lekarza już nie dokończył - tak sie wycykał. Żył
jeszcze pare lat, ale nigdy już nie wziął'peta w usta.
I niech mi ktoś powie, że rzucić nie można ! Raczej sie nie chce !
Pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2004-10-07 15:40:24

Temat: Re: uzaleznienie nikotynowe a elektrowstrzasy :0
Od: DaNsOuNd <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Zreszta czy fizykoterapii nie mozna nazwac elektrowstrzasami ?

tylko wtedy gdy fizykoterapeuta oszczędza na elektrodach

> Szczegolnie przy powiklaniach reumatychnich
> po zlamaniach ! Np. pani pielegniarka wklada bolaca dlon pomiedzy 2
> elektrody i wilgotne "szmatki" i POWER ON. Mialem cos takiego - dosc przykry
> zabieg - nie bolesny ale nieprzyjemy !
>

Pacjent powinien czuć delikatne mrowienie ale w żadnym wypadku ból czy
wrażenie parzenia.
Mokre szmatki /lub torebki wiskozowe/ służą do poprawienia kontaktu
elektrycznego pacjenta z elektrodą.

--
nick......: DaNsOuNd
contact...: dansound (AT) w-s (DOT) pl
uwaga.....: *korekta adresu*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kulka w uchu...
kichanie
czy to jet bezdech?
Napadowe migotanie przedsionkow
Problem z dobraniem szkiel

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »