« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-07-23 07:43:22
Temat: vilcacoraMam pytanie związane z lekiem antyrakowym "vilcacora", czy ktoś z szanownych
grupowiczów zetknął się z tym preparatem i w jaki sposób go sprowadził gdyż
krążą podróbki tego preparatu( chodzi o wiarygodność firmy, w moim przypadku
jest to firma Andean Medicine Centre)czy ktoś może korzystał z ich
usług???Proszę o opinie na temat tego leku pytanie kieruję do osób po
kuracji.
Z góry dziękuje Jerzy Socha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-07-23 09:45:11
Temat: Re: vilcacoraOn Tue, 23 Jul 2002, Asel Serwis wrote:
> usług???Proszę o opinie na temat tego leku pytanie kieruję do osób po
> kuracji.
wiekszosc moich pacjentow kurowanych tym lekiem nie zyje.
I nie jest to ironia ale prawda
P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-07-23 10:29:51
Temat: Re: vilcacoraUżytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@a...torun.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.GSO.4.44.0207231144280.2706-
1...@d...am.torun.pl
>> Proszę o opinie na temat tego leku pytanie kieruję do osób po
>> kuracji.
> wiekszosc moich pacjentow kurowanych tym lekiem nie zyje.
> I nie jest to ironia ale prawda
Ja za to będę ironiczny.
Pytacz oczekiwał odpowiedzi nie od lekarzy - bo ci mają do zagadnienia
podejście naukowe i zdolność postrzegania statystycznego, ale od pacjentów
po kuracji - czyli tych, którym udało się ją przeżyć.
Oczekiwał zatem odpowiedzi typu "mnie pomogło", a innymi nie był
zainteresowany.
Zatem Twoja odpowiedź jest dla niego bezwartościowa.
Inną sprawa jest to, że takie formułowanie pytania wyklucza jakąkolwiek
wartość merytoryczną odpowiedzi.
m.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-07-23 11:24:10
Temat: Re: vilcacoraWitam !
Moja szwagierka (miala 15 lat) byla m.in. "leczona" przez rodzicow tym
preparatem - obok chemioterapii. Miala guza Wilmsa (nie wiem czy dobrze
napisalem).
Lekarze w Bydgoszczy powiedzmy "przymykali oko" na ten typ kuracji - trudno
mi powiedziec jak byli nastawieni do tego "leku" poniewaz nie mialem z nimi
kontaktu
Efekt byl taki ze po 9 miesiacach w wieku 16 lat zmarla.
Nie twierdze ze zmarla z powodu "Vicacory", po prostu kuracja nic nie dala.
Pozdrawiam
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-07-23 12:07:45
Temat: Re: vilcacora
"Asel Serwis" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:ahj1ps$93m$1@news.onet.pl...
Proszę o opinie na temat tego leku pytanie kieruję do osób po
> kuracji.
Moj dziadek (chirurg) 4 lata temu zachorowal na raka pluc, po operacji
przyjmowal chemioterapie i naswietlania. Po kilku miesiacach powstaly
przerzuty.. po rozpoczeciu kuracji Vilcacora wyraznie poprawily mu sie
wyniki, lepiej sie czul, nawet lepiej wygladal.. rozwoj raka wyraznie
zwolnil.. ale tak przezyl tylko 2 lata...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-07-23 16:37:12
Temat: Re: vilcacora
Użytkownik "Asel Serwis" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ahj1ps$93m$1@news.onet.pl...
> Mam pytanie związane z lekiem antyrakowym "vilcacora", czy ktoś z
szanownych
> grupowiczów zetknął się z tym preparatem i w jaki sposób go sprowadził
gdyż
> krążą podróbki tego preparatu( chodzi o wiarygodność firmy, w moim
przypadku
> jest to firma Andean Medicine Centre)czy ktoś może korzystał z ich
> usług???Proszę o opinie na temat tego leku pytanie kieruję do osób po
> kuracji.
> Z góry dziękuje Jerzy Socha
>
Zbierałam opinie na ten temat wśród pacjentów onkologii,wszyscy byli
zawiedzeni -mieli przerzuty.
Mąż nie podjął tej terapii /nioperacyjny guz mózgu/,żyje pomimo prognoz do
dzisiaj i jest "chodzący",a minęło 9 miesięcy.
Zmienił jedynie tryb życia i dietę.
Pozdrawiam.
Kinga-niepoprawna optymistka
Ps.Tak przy okazji co sądzicie na temat preparatu Ecomer?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-07-24 05:35:20
Temat: Re: vilcacoraOn Tue, 23 Jul 2002, :-) wrote:
> przerzuty.. po rozpoczeciu kuracji Vilcacora wyraznie poprawily mu sie
> wyniki, lepiej sie czul, nawet lepiej wygladal.. rozwoj raka wyraznie
raczej byly to wyniki naswietlan i chemioterapii, ktore zwalniaja
rozwoj niedrobnokomorkowego raka pluc (zakladam, ze to byl taki
typ) ale nie sa z reguly w stanie go wyleczyc
P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |