Witam:)
Mam problem z wrastajacymi wlosami.
Pamietam ze byla juz na ten temat rozmowa ale nie moge teraz tego znalesc.
Opisze po krotce o co chodzi:
Od samego poczatku wyrywalam wlosy z pach woskiem. Skora byla gladziutka,
zadne wloski nie zostawaly. Pozniej sie przezucilam na depilator i urzywam
go do teraz. Niestety nie wyrywa on dokladnie wszystkich wlosow. Niekture
urywaja sie przy samej skorze. Pozniej po kolejnych wyrywaniach coraz wiecej
zostalo calkowicie nieusunietych co doprowadzilo w koncu do wrastania ich
pod skore i powstawania na wierzchu czerwonych kropek.
Nie mam pojecia jak sie tego pozbyc. Zaczelam wyrywac wloski peseta.
Myslalam ze jak je usune z cebulkami to nie beda wrastac. Ale to nie
poskutkowalo. Teraz nie wiem czy nie zapuscic ich na jakis centymetr i wtedy
ladnie wyrwac woskiem. Ale to nie jest takie proste poniewaz czesto chodze
na basen i nie chce paradowac tam z chaszczami pod pacha.
Poradzcie mi co z tym zrobic.

--
....:: ANKA
....:: GG 1230062