Data: 2010-01-15 22:03:09
Temat: wywiedzione ze słowa
Od: w_e <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Moje nieśmiałe dziecko, które wcześniej opłakiwało propozycje udziału w
konkursach recytatorskich po tegorocznych sukcesach w kółku teatralnym
(panie mówią, że jest filarem grupy), dobrowolnie zapragnęło się zgłosić
do konkursu.
Jest tam również wspomniana w temacie kategoria i chciałby w niej
spróbować swych sił. Macie jakieś pomysły dla ucznia klasy V? Głupi
okres na takie konkursy, dzieci już za duże na poezję dziecięcą, a
jeszcze nie zawsze potrafią dobrze interpretować teksty dla starszych.
Puściłam wcześniej już jeden tekst, ale mi literówka tak straszna
wskoczyła, że go usunęłam, ale gdyby jednak był widoczny, to za błąd
posypuję głowę popiołem.
Jak już nic nie znajdziemy do tej kategorii to i pomysły do
recytatorskiego, albo prozy mile widziane :)
A niech tam, nie będę zakładać nowego tematu. Powiem wam, że ja mam
pewne obawy co do tego udziału w konkursie. Te emocje, labilność uczuć.
Młody strasznie opłakuje wszystkie niepowodzenia, a wiadomo jak jest z
konkursami. W tym roku stanął do jednego, za swoją pracę zdobył
wyróżnienie, była prezentowana za granicą, a i tak opłakiwał strasznie.
W takich sytuacjach zastanawiam się czy narażać go na takie emocje, ale
skoro sam chce iść... Ile można trzymać dziecko pod parasolem i chronić
przed negatywnymi bodźcami.
Ciężki przypadek nadwrażliwy z bardzo niską samooceną. Ktoś ma taki i
sobie radzi?
--
w_e
|