Data: 2006-04-08 00:08:03
Temat: zagadki zimy...
Od: "Moon" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mam taki termometr z pamięcią i zawsze po zimie z ciekawością odczytuje
zanotowane tam najniższe temperatury.
W tym roku, rekord był -32,6!
Zwykle, najniższe temperatury oscylują ok. -27.
Ale to, co interesujące: wygląda na to, że straty zimowe są minimalne.
Zwykle, zawsze coś ginie od mrozu, jak nie krzew, to jakieś drzewko... W tym
roku wszystko przeżyło, nawet azalia, której w ogóle nie okryłem niczym bo
zapomniałem (zwykle owijam gazetą), morela i krzak róży, również w ogóle nie
okryty niczym. Jeszcze nie wiem na 100% co z winoroślą, tu chyba jednak nie
da rady?
Jak to się dzieje? Na pewno nie chodzi tu o pokrywę śnieżną, bo u mnie na
wsi, praktycznie zawsze jest śnieg. Dziwne to wszystko.
--
I always root for the underdog
|