Strona główna Grupy pl.sci.psychologia zazdrosc - byc moze juz bylo....ale

Grupy

Szukaj w grupach

 

zazdrosc - byc moze juz bylo....ale

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-08-31 17:35:45

Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Od: "Ana" <a...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Greg <o...@o...pl> napisał(a):

> "majka" w wiadomości news:biq4to$2tq$1@news.onet.pl napisal(a):
> >
> > > > dlaczego faceci sa ostatnio az tak bardzo zazdrosni?
> > > Az tak wielu sprawia Ci klopot?
> > mi tylko jeden,
>
> Wiec pytaj o jednego.

Bardzo słuszna uwaga.
Ana

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-08-31 17:40:27

Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Od: "jbaskab" <j...@W...op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "bazyli4" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bitamj$7sc$1@news.onet.pl...

> > A co jest właściwie w tym złego? Decydując się na związek z kimś,
> decyduję
> > się na wyłączność. Ja-Ty. Ja coś poswięcam ze swojej wolności a
> partner coś
> > ze swojej. Nie jesteśmy dwoma niezależnymi bytami tylko związkiem
> dwóch
> > osób.
> > Mnie poligamia nie przekonuje:)
>
> Mnie zaś tak. Przecież decydując się na związek z kiomś, decyduję się na
> wyłączność. Związek trzech czy dziesięciu osób także połączony jest
> lelacjami dwustronnymi :-)

Raczej wielostronnymi:) Tworzą się trójkąta, czworokąta i inne wieloboki:)


> A czymże ma się różnić ów cudem spod topora ocalony od kraju na
> przykład. Przeciez też mówi się "mój kraj", i tylko patologiczne typy
> biją się o definicję owego "mój".

trochę większa skala, wielu współwłaścicieli (brak wyłaczności), relacje są,
hymmm, ~ troche bardziej cielesne:)?

z pozdrowieniami
Aska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-31 17:40:54

Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Od: "jbaskab" <j...@W...op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "ana" <u...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bit5kn$6ru$1@inews.gazeta.pl...
> jbaskab <j...@W...op.pl> napisał(a):
>
>
> > > Nie zgadzam się z Toba. Mozna być zazdrosnym o wszystko co się uważa
za
> > > swoje. O łóżko, przyjaciół, żonę czy pole. Kwestia tylko charakteru
jak
> > > silna jest ta zazdrość.
> >
> > poprawka:
> > Kwestia tylko charakteru jak silna jest zazdrość i czy w ogóle
występuje.
>
> obyś nie był zazdrosny o jałówkę,kiedy ciją pokryje byle jaki byk.
> ana

wkurzona,
byłabym wkurzona, nie zazdrosna :-)
dysponuję cała gamą uczuć, nie tylko zazdrością:-)

z pozdrowieniami
Aska




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-31 17:45:20

Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Od: "Ana" <a...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

majka <e...@o...pl> napisał(a):
Ana napisała:

> > pomimo najlepszych chęci nie rozumiem cię ani w ząb. chyba linie naszego
> > rozumowania, odczuwania są w tej materii tak niepomiernie od siebie
> odległe.

> >mogłabyś napisać, co cię konkretnie tak bardzo powaliło
> > pozdrawiam
>
>
> juz pisze: dowiedzialam sie ze: " nie katuj mnie wymyslonymi legendami"
> kiedy zapytalam sie o co chodzi zobilam sie awantura, a potem dostalam
> wyjasnienie ze to bylo martwienie sie o mnie bo dlugo mnie nie bylo.....
>
> jakos ni umiem zrouzmiem czemu nie pwoeidzial martwie sie ociebie, tylko nie
> katuj mnie wymyslonymi legendami

Chyba chwyciłam, o co biega. Gdy Ciebie nie ma , on sobie wyobraża, że
uczestniczysz w damsko-męskich orgietkach. O to tu chyba chodzi. Oj, będzie
Ci bardzo ciężko.
ana

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-31 17:46:55

Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Od: Arek <a...@e...net> szukaj wiadomości tego autora

ana rzecze:
> skąd żeś to wytrzasnął. pierwsze słyszę, ale dopuszczam, że jestem niedouk.

Uważnie słuchałem opowieści starszych i doświaczonych.

pozdrawiam
Arek

--
http://www.elita.pl/arek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-31 17:51:13

Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Od: "ana" <a...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

majka <e...@o...pl> napisał(a):

>
> Użytkownik "ana" <u...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:bit0o4$m0l$1@inews.gazeta.pl...
> > majka <e...@o...pl> napisał(a):
> >
> > dzisiaj dowiedzialam ze ze on nie jest zadzrosny wogle bo nie ma o
> > > co......
> >
> > tak ci powiedział, czy to twoja nadinterpretacja
>
> tak mi powiedzial......chcialabym zeby to byla moja nadinterpretacja, ale
> tak doslownie powiedzial
>
> >
> > > wiec tak malo znacze dla niego ?

Guzik prawda, chciał Ci dopiec do żywego i cześć

> > nie jest zazdrosny bo cię kocha.
> > kto kocha, ten wierzy.
> > ana
>
>
> ja wierze....ale on kocha i nie ufa

Pozdrawiam
Ana


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-31 17:54:22

Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Od: Arek <a...@e...net> szukaj wiadomości tego autora

jbaskab rzecze:
> A co jest właściwie w tym złego?

Jak to co!? Człowiek NIE jest przedmiotem by mógł należeć do kogoś innego.

> Decydując się na związek z kimś, decyduję się na wyłączność. Ja-Ty.
> Ja coś poswięcam ze swojej wolności a partner coś ze swojej.
> Nie jesteśmy dwoma niezależnymi bytami tylko związkiem dwóch osób.

Nie. Sęk w tym, że nadal jesteście dwoma niezależnymi bytami tworzącymi
ZWIĄZEK. Nie ma takiego zwierza w przyrodzie jak "związek".

> Mnie poligamia nie przekonuje:)
> Poza tym ja nie jestem przekonana do tego, że można kontrolować powstanie
> zazdrosci. Można na pewno kontrolować jej uzewnętrznianie, można ją tłumić,
> można jej nie pokazywać - ale wyeliminować?

Oczywiście, że nie można.
Dlatego też powiedziałem, że jest to rzecz nie do wyleczenia.

> A nie jest to cecha przede wszystkim osobniczo zrdeterminowana? Ja jestem

Nie. Jest to cecha nabyta, przynajmniej w odniesieniu do partnera seksualnego,
bo gdyby była wrodzona to mieliby ją wszyscy ludzie na świecie, a tak nie jest.

> Myślisz, że to się zmienia w zależności od epoki? Że "mój mąż" mówi cos
> innego niz lat temu 100? Że nie mówi - "mój Ci on, mój" ;))
> z podtekstem- "wara dziewczyny":)?

Myślę, że tak. Skoro dałaś przykład z "mój Ci on, mój" to zobacz jak determinująca
to była kwestia przedstawiona literacko w Krzyżakach - Zbyszko z Bogdańca mógł się
od tego uwolnić dopiero po śmierci "właścicielki" mimo, że nie darzył jej
miłością, ani chęcią wyjścia za nią, to nie miał wyjscia.
Albo pomyśl co znaczyło kiedyś "mój chłop" "mój parobek" a co dziś znaczy "mój
pracownik".

pozdrawiam
Arek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-31 17:54:40

Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Od: "Ana" <a...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

ksRobak <e...@g...pl> napisał(a):

> ech Majka aleś "Ty głupia" (hihihi)
> to nie wiesz, że wybierasz (nieświadomie)
> albo takiego faceta jaka sama jesteś
> albo takiego który ma cechy przeciwne :o)
> najpierw zastanów się w czym jesteś do niego podobna
> a w czym się różnisz. ;DDD
> wtedy możemy pogadać :-)))

Niegłupie, wzięłabym to pod uwagę.
Ana


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-31 17:55:27

Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Od: Arek <a...@e...net> szukaj wiadomości tego autora

ana rzecze:
> obyś nidgdy tego smaku nie spróbował, bo się zadziwisz swoimi reakcjami.
> padnie w gruzy całat woja szlachetna koncecja. dobrze,żeby tak było, jak
> piszesz, ale tak nie jest.

Nie ma obaw. Jak już pisałem tego się nabawia - lub nie - w dzieciństwie,
potem jest to już nie do zmiany.

pozdrawiam
Arek

--
http://www.hipnoza.info

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-31 17:57:41

Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Od: Arek <a...@e...net> szukaj wiadomości tego autora

Ana rzecze:
> Nie , akurat idą w parze. Pomijam formy i natężenie, panowanie nad nimi.
> Nie należę do osób zazdrosnych, lecz potrafię zrozumieć mechanizm ich
> funkcjowania.

Ja też. Dlatego też podtrzymuję swoje zdanie, że tam gdzie jest zazdrość
nie ma miłości.

pozdrawiam
Arek

--
http://www.elita.pl/arek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 22


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Szok po smierci rodzicow.
Nadwrażliwość
Re:My emails...
Kultura w sieci
(hollywood)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »