Strona główna Grupy pl.sci.psychologia związki

Grupy

Szukaj w grupach

 

związki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 846


« poprzedni wątek następny wątek »

171. Data: 2009-08-07 22:34:10

Temat: Re: związki
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


michal napisał(a):
> Ikselka wrote:
> >>>>>> /by/ XL to jest prawda. I chyba dlatego mnie tak nie znosi,
> > Tak wywnioskawa�a� z moich post�w tu, czy na priv? - �e mi raz nerwy
> > pu�ci�y na "dzieciach", to nie znaczy, �e Ci� nie znosz�. Natomiast
> > fakt, �e szczego�owow wyja�niam z Tob� pewne kwestie (cho� ci�ko to
> > idzie), cho� mo�e w spos�b, kt�ry Ci nie odpowiada, nie znaczy, �e Cie
> > nie znosz�. Nie znosz� paru os�b tutaj, ale jest r�nica w moich
> > postach skierowanych do nich i do Ciebie. Dziwiďż˝ siďż˝, ze tego nie
> > zauwa�asz... �e w og�le do pewnych os�b tutaj pisz� zupe�nie
> > niemerytorycznie, lecz negatywnie emocjonalnie - i to w�asnie �wiadczy
> > o tym, �e ich nie znosz�. Do Ciebie pisz� zawsze merytorycznie, bo
> > widocznie jako� mi zale�y, abys co� zrozumia�a. To �wiadczy, �e Ci�
> > nie znoszďż˝? Bardzo ciekawe...
> >> bo jej
> >>>>>> robiďż˝ prawdziwďż˝ konkurencjďż˝.
> > Hďż˝?
> > :-)
> >>>>>> Zapraszam do Wroc�awia :)
> > Ja donik�d nie zapraszam.
> >>>>> Nie potrafi� si� do tego odnie��- ani czy XL Ciebie nie znosi, ani
> >>>>> czy jej robisz konkurencjďż˝. Trochďż˝ mi siďż˝ to wydaje dziwne, co
> >>>>> napisa�a�- mo�e to tylko Twoja opinia? Sam nie wiem- warto chyba
> >>>>> sobie to wyja�ni� z XL, jak s�dz�
> >>>> Mi�dzy Bogiem a prawd�, my�la�am, ze wywo�am wilka z lasu i nasz
> >>>> ulubiony troll si� odniesie. Tym bardziej, �e napisa�am to w jej
> >>>> stylu. Widaďż˝ ma wizytďż˝ u fryzjera nr 2.
> > Przerwa na prac�. Zarobiona by�am. Kilka dni w roku jestem naprawd�
> > zarobiona, nie ma czasu ani na sen, ani na jedzenie, ani na pisanie
> > tutaj. Dziwne, prawda? ja zawsze mam odwrotnie, niďż˝ wszyscy -
> > zapracowani ;-PPP
> >>> Nie wiem- dlaczego tak to co pisze XL dzia�a na Ciebie? W sumie- to
> >>> Twoja sprawa, jednak je�li co� (kto�) tak bardzo na Ciebie dzia�a-
> >>> to naprawdďż˝ warto siďż˝ zastanowiďż˝, czemu
> >> Nie rozumiem naprawd� spe�nionej osoby, kt�ra MUSI epatowa� swoim
> >> szcz�ciem w ilo�ci milion�w post�w na ka�dej grupie.
> > �aden cz�owiek, kt�ry pisze o oczywisto�ciach, nie jest dobrze
> > rozumiany... Licz� si� z tym od samego pocz�tku tutaj i w og�le.
> > Poniewa� najtrudniejsze sa rzezcy najprostsze. I najwi�cej maj�
> > przeciwnik�w.
> >> W dodatku pisz�c
> >> jako objawiony autorytet
> > Tak mnie odbierasz? - mi�e :-)
> >> i dyskredytuj�c ka�dy inny pomys� na �ycie.
> > Gdzie? Jak? - chyba, �e samym przykaldem w�asnym, to i owszem...
> >> Przeze mnie by chyba umar�a, bo m�j t� by� na wychowawczym, jak to
> >> burzy jej model!
> > M�j te� by�. Pisa�am o tym kilka razy. Nie uwa�asz, jeste� be :-)
> > Co� mi u Ciebie jeszcze burzy m�j model?
>
> Wszelkiduchpanabogachwali! Przestraszy�a� mnie! Na moim czytniku
wyst�pi�a�
> na czerwono!
>
> --
> pozdrawiam
> michaďż˝

E , Ikselcia jest żółta, bo to pewnie z wycieńczenia:)




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


172. Data: 2009-08-07 22:40:25

Temat: Re: związki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 7 Sie, 23:32, Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> wrote:
> Chiron pisze:
>
>
>
>
>
> > Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
> >news:h5gu36$och$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> >> W Usenecie Chiron <e...@o...eu> tak oto plecie:
>
> >>>>>> Ja swojego związku jakoś szczególnie nie pielęgnuję. Trwa i jest
> >>>>>> fajny.
> >>>>> No cóż- tak to widzisz. Masz przecież prawo. Skoro Ci odpowiada- to
> >>>>> nie pielęgnuj go dalej i ciesz się, że trwa i jest fajny.
>
> >>>> Po co mam to robić, skoro tż wybiega z inicjatywą zanim się wychylę,
> >>>> mam super dzieci, udany seks, udane dzieci. Ja jestem bałaganiarzem,
> >>>> tż pedantem i o to się głównie kłócimy.
> >>> No właśnie. PO CO? Na to pytanie sama sobie odpowiedz. Mam głębokie
> >>> przekonanie, że warto. Może trzeba zadać sobie pytanie- co i w jaki
> >>> sposób to zmieni w waszym związku? Ja wiem po co to należy zmienić- ale
> >>> przecież byłby to mój sposób na Twoje życie:-).
>
> >> No właśnie! Czy wszyscy musimy tworzyć związki-klony Twojego związku?
>
> >> Qra, ktoś musi byc nieudany, żeby skala porównawcza była
>
> > W żadnym wypadku nie proponowałem ani Tobie- ani nikomu na tej grupie
> > kopiowanie mojego związku. Właściwie to nawet o nim nie pisałem. Skąd
> > ten pomysł?
>
> Ponieważ masz irytujący ton nawracającego w swoich wypowiedziach.

Nawracanie? Tak je odbierasz? Ciekawe, dlaczego. Przecież nigdzie nie
napisał "Róbcie tak i tak, ja wam to mówię, Chiron". Ani zresztą ja
tak nie piszę. Piszę zawsze o sobie, nie krytykuję Waszych związków,
postaw...Zawsze jako argumentu w dyskusjach używam własnego przykładu
i własnych przeżyć, zdarzeń z własnego życia, co zresztą wielokrotnie
mi zarzucacie.
Uważam, że mechanizm negatywnego odbioru osób takich jak my u
większości Was jest prosty: "niczego nie chcę zmieniać, to za trudne,
nie chce mi się. Zakrzyczę "proroka", po co mam się wyróżniać
pozytywną reakcją na niego wśród tych, z którymi w smutnej wspólnocie
jest mi dobrze, choć tak naprawdę wiem, że mogli(by)śmy żyć inaczej,
lepiej, do czego nawet przed samymi sobą się nie przyznajemy. Wielu
rzeczy nie sposób zmienić, a te, które można, to i po co"...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


173. Data: 2009-08-07 22:46:19

Temat: Re: związki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 8 Sie, 00:34, glob <r...@g...com> wrote:

> E , Ikselcia jest żółta, bo to pewnie z wycieńczenia:)

Trochę się opaliłam - w przerwach w pracy. Na tarasie na leżaczku, a
sosny zaglądały mi w oczy... na zmianę z TŻtem :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


174. Data: 2009-08-07 22:47:43

Temat: Re: związki
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> On 8 Sie, 00:00, Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> wrote:
>> Chiron pisze:
>>
>>>> Nie rozumiem naprawdę spełnionej osoby, która MUSI epatować swoim
>>>> szczęściem w ilości milionów postów na każdej grupie. W dodatku pisząc
>>>> jako objawiony autorytet i dyskredytując każdy inny pomysł na życie.
>>>> Przeze mnie by chyba umarła, bo mój tż był na wychowawczym, jak to
>>>> burzy jej model!
>>> Posłuchaj- to wcale nie jest odpowiedź. Z tego, że czegoś nie rozumiesz-
>>> a raczej czyjegoś działania- wcale nie wynika Twoje poirytowanie. Wiesz,
>>> czego sięszybko nauczyłem? Że jak coś powoduje, że reaguję emocjonalnie-
>>> to znaczy, że dotyka to we mnie czegoś, czego zapewne sobie nie
>>> uświadamiam- a co tkwi głęboko i drąży mnie. Więc warto z tym popracować.
>> Jednym słowem powinnam się zdołować, bo:
>>
>> a/ zamiast siedzieć w domu z dziećmi wróciłam do pracy, bo nie lubię
>> siedzieć w domu
>
> Czemu nie lubisz siedzieć w domu? - oto jest pytanie... Ja tam bym w
> ogóle nie wychodziła z domu najchętniej. Ponieważ mam tu WSZYSTKO.

Jestem towarzyska, dzień świstaka był dla mnie morderczy :)

>> b/ lubię ją (pracę)
>
> He he :-)
> Człowiek nie jest stworzony do pracy. Gdyby był do niej stworzony,
> toby się nie męczył ;-DDD

Praca uszlachetnia. Szanuję ludzi, którzy ją wykonują z głową.

>> c/ kocham swojego męża i wiem, że powierzyłam opiekę nad dziećmi
>> najlepszej osobie na świecie
>
> Na pewno. Któż lepszy, niż rodzice lub jedno z nich. Ojciec jak
> najbardziej, jesli tylko chce i potrafi.
> Znam jedną dentystkę: mąż opiekuje się dziećmi od lat, a ona tłucze
> forsę. Ale i tak to on jej drzwi samochodu otwiera i płaci w
> restauracji... //to zaczepka, no jasne :-D

Mnie te niuanse guzik obchodzą. Mamy zwykle tyle zakupów, że jest
podział, kto nosi, a kto monitoruje i nosi dzieci.

>> Normalnie emocjonalnie mnie dotknął fakt, że zaręczynowy dostałam bez
>> brylantu!
>
> Mnie nie dotknął: zaręczynowy dostałam bez brylantu, skromny, z
> maleńkim turkusikiem, którego prawie nie widac...

A ja dostałam od gówniarza w wieku lat 19, który tak mnie kochał
prześliczny, tandetny różowy pierścionek. Moja ulubiona biżuteria,
ściągam tylko, jak robię ciasto na pierogi. Jest żenująco tandetny, ale
oddaje dokładnie to, co czuliśmy ileś tam lat temu.


--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


175. Data: 2009-08-07 22:57:28

Temat: Re: związki
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h5i8ur$hs7$2@inews.gazeta.pl...
> Chiron wrote:
>> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:h5i316$kju$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
>>>> Będziesz o tym wiedzieć. Potrzebny jest dobry kontakt z sobą samym,
>>>> swoją sferą uczuć. Zaufać sobie. Czy zawsze wiesz, co czujesz?
>>>> Jeśli tak- to zapewne masz dobry kontakt ze sobą, łatwo Ci
>>>> zrozumieć swoje uczucia, emocje, więc żyjesz w Prawdzie. Czy tak
>>>> jest?
>
>>> Nie do końca. Tzn. zwykle wiem, co czuję, ale czasami nie wiem, czym
>>> te uczucia są spowodowane. Muszę się nad tym zastanawiać. W ogóle
>>> dotąd w życiu towarzyszy mi permanentne wrażenie, że się zmieniam.
>>> Poznaję to po tym, że kiedy patrzę wstecz na swoje życie sprzed
>>> roku, dwóch, dziesięciu, to myślę, że dzisiaj np. postąpiłabym w
>>> niektórych sytuacjach inaczej albo czegoś bym nie zrobiła. Nie tyle
>>> dlatego, że znam konsekwencje, co sama jestem inna. I nie chciałabym
>>> wracać do mojej dawnej "skóry". Mam też takie odczucie, że do swojej
>>> ostatecznej wersji dopiero zmierzam. ;)
>
>> No cóż- to, co napisałaś: "czasami nie wiem, czym te uczucia są
>> spowodowane" świadczy, że jesteś osobą refleksyjną. Moim zdaniem-
>> klucz do szczęścia to zrozumienie swoich uczuć, emocji. Wtedy
>> człowiek jest zawsze w stanie podjąć najlepszą dla siebie decyzję.
>> Czyli- wszystko na najlepszej drodze. Odwagi i powodzenia!
>
> Masz jakąś instrukcję do tego może? Jak zrozumieć sowje uczucia i emocje i
> dowiedzeć się skąd się wzięły?
>
> --

A czego Ty się boisz?

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


176. Data: 2009-08-07 23:00:05

Temat: Re: związki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 8 Sie, 00:47, Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> wrote:
> Ikselka pisze:
>
>
>
> > On 8 Sie, 00:00, Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> wrote:
> >> Chiron pisze:
>
> >>>> Nie rozumiem naprawd spe nionej osoby, kt ra MUSI epatowa swoim
> >>>> szcz ciem w ilo ci milion w post w na ka dej grupie. W dodatku pisz c
> >>>> jako objawiony autorytet i dyskredytuj c ka dy inny pomys na ycie.
> >>>> Przeze mnie by chyba umar a, bo m j t by na wychowawczym, jak to
> >>>> burzy jej model!
> >>> Pos uchaj- to wcale nie jest odpowied . Z tego, e czego nie rozumiesz-
> >>> a raczej czyjego dzia ania- wcale nie wynika Twoje poirytowanie. Wiesz,
> >>> czego si szybko nauczy em? e jak co powoduje, e reaguj emocjonalnie-
> >>> to znaczy, e dotyka to we mnie czego , czego zapewne sobie nie
> >>> u wiadamiam- a co tkwi g boko i dr y mnie. Wi c warto z tym popracowa .
> >> Jednym s owem powinnam si zdo owa , bo:
>
> >> a/ zamiast siedzie w domu z dzie mi wr ci am do pracy, bo nie lubi
> >> siedzie w domu
>
> > Czemu nie lubisz siedzie w domu? - oto jest pytanie... Ja tam bym w
> > og le nie wychodzi a z domu najch tniej. Poniewa mam tu WSZYSTKO.
>
> Jestem towarzyska, dzie wistaka by dla mnie morderczy :)

Przecież piszę, że mam tu WSZYSTKO: towarzystwo, miłość, odpoczynek,
pracę, rozrywkę... Tylko po zakupy muszę jeździć czasem sama, ale
coraz mniej chętnie, ponieważ kiedy jadę po te zakupy, a TŻ zostaje w
domu, to się tak spieszę z powrotem, że zwykle połowy spraw nie
załatwiam i tak, więc w końcu często jeździmy razem :-D

>
> >> b/ lubi j (prac )
>
> > He he :-)
> > Cz owiek nie jest stworzony do pracy. Gdyby by do niej stworzony,
> > toby si nie m czy ;-DDD
>
> Praca uszlachetnia. Szanuj ludzi, kt rzy j wykonuj z g ow .

A z rękami?
:-D

>
> >> c/ kocham swojego m a i wiem, e powierzy am opiek nad dzie mi
> >> najlepszej osobie na wiecie
>
> > Na pewno. Kt lepszy, ni rodzice lub jedno z nich. Ojciec jak
> > najbardziej, jesli tylko chce i potrafi.
> > Znam jedn dentystk : m opiekuje si dzie mi od lat, a ona t ucze
> > fors . Ale i tak to on jej drzwi samochodu otwiera i p aci w
> > restauracji... //to zaczepka, no jasne :-D
>
> Mnie te niuanse guzik obchodz .

Yhy, a juści :-)

> Mamy zwykle tyle zakup w, e jest
> podzia , kto nosi, a kto monitoruje i nosi dzieci.

My tam nie mieliśmy wcale zakupów, mając małe dzieci, tylko te
niuanse i niuanse :-DDD

>
> >> Normalnie emocjonalnie mnie dotkn fakt, e zar czynowy dosta am bez
> >> brylantu!
>
> > Mnie nie dotkn : zar czynowy dosta am bez brylantu, skromny, z
> > male kim turkusikiem, kt rego prawie nie widac...
>
> A ja dosta am od g wniarza w wieku lat 19, kt ry tak mnie kocha
> prze liczny, tandetny r owy pier cionek. Moja ulubiona bi uteria,
> ci gam tylko, jak robi ciasto na pierogi. Jest enuj co tandetny, ale
> oddaje dok adnie to, co czuli my ile tam lat temu.


Jeśli chodzi o ulubioną biżu, to dostałam od TŻta, jak jeszcze nie był
TŻtem, srebrny pierścioneczek z bursztynkiem, w Łebie, gdzie razem
byliśmy na obozie studenckim.
Nosi go obecnie moja córka młodsza, z wielkim sentymentem i z czcią
niemalże, bo ma zapowiedziane, żeby nie zgubiła, gdyż jest on do
zwrotu dla mnie do trumny ;-PPP


PS. A co Ci się z kodowaniem porobiło?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


177. Data: 2009-08-07 23:00:48

Temat: Re: związki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 8 Sie, 00:57, "Chiron" <e...@o...eu> wrote:
> Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w
wiadomościnews:h5i8ur$hs7$2@inews.gazeta.pl...

> > Masz jakąś instrukcję do tego może? Jak zrozumieć sowje uczucia i emocje i
> > dowiedzeć się skąd się wzięły?
>
> > --
>
> A czego Ty się boisz?
>

Powiedzieć o nich żonie...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


178. Data: 2009-08-07 23:09:45

Temat: Re: związki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 6 Sie, 09:57, "Duch" <n...@n...com> wrote:

> Coraz wiecej kobiet i mezczyzn nie potrafi lub nie chce utworzyc trwalego,
> glebszego zwiazku.
> Tylko sporo plytkich.
>
> Dlaczego tak sie dzieje?

Ponieważ wbrew pozorom dobrze wiedzą, że dobry=głęboki związek nie
dzieje się sam z siebie. Trzeba go pielęgnować, dbać, uatrakcyjniać,
zwracać uwagę na tyle szczegółów prócz seksu - a po co się męczyć,
kiedy można "jechać" tylko na pieniadzach i/lub seksie, po czym
zmienić partnera, kiedy coś nie tak z (seksualną lub inną)
"autonomią"?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


179. Data: 2009-08-07 23:10:18

Temat: Re: związki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 6 Sie, 10:18, "Chiron" <e...@o...eu> wrote:

> Właśnie o to mi chodzi- jakie są przyczyny takiego stanu. Zwróć proszę uwage
> na odpowiedź Aichy- gdzie imputuje, że miłość to przecież odmiana choroby
> psychicznej. Skoro tak już pisze kobieta...

Zwróciłam.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


180. Data: 2009-08-07 23:12:50

Temat: Re: związki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 6 Sie, 10:37, "Chiron" <e...@o...eu> wrote:

> Brednia. Miłość się wykazuje ZAWSZE.

W sensie "się sprawdza ZAWSZE".

> W każdej sytuacji. Jednakże- zgodnie z
> Twoją definicją- trudno mi się do tego odnieść. Poza tym- miłość wcale
> wykazywać się nie musi- ani nie chce. Czasem wykazywanie się jest sprzeczne
> z nią samą
>

Oczywiście, bo kiedy się kocha, chciałoby się drugiemu mentalnie być
za podnóżek :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 ... 30 ... 70 ... 85


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zmienia się tożsamość kulturowa, męsko-kobieca i kobieco-męska.
Z SCP
Pigułka z LSD? Czemu nie
No.
Rzady milosci coraz skuteczniejsze :/

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »