| « poprzedni wątek | następny wątek » |
91. Data: 2007-01-31 22:36:03
Temat: Re: zyc jako zul?
> Potrzebny Ci jest problem, poważny problem. Dla samobójców optymalna
jest
> jakaś śmiertelna choroba, oj jak wtedy baaaardzo chce im się żyć.
Raczej ucieszyloby mnie to, ze nie bede musial
tych 30 czy moze nawet 60 lat przezywac.
> Oczywiście
> możesz sprowadzić na siebie dowolny problem jak najbardziej
samodzielnie :)
> Możesz np. zejść na drogę przestępstwa, żeby nie krzywdzić niewinnych
ludzi,
> podatkowego na przykład - stan spokoju i obojętności będzie
zdecydowanie mniej
> permanentny :)
Nie przejmowalbym sie :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
92. Data: 2007-01-31 22:40:29
Temat: Re: zyc jako zul?> Nigdy nie zadowolisz wszystkich więc nie rozpatruj wszystkich
>przypadków - (może działalność charytatywna, ale nie nie chce być
>robotem do pomagania ludziom).
Nie to mialem na mysli, ze 'poszedl bym pomagac
ale nie chce byc robotem' , tylko to ze wlasnie
wszystko oleje, dam sobie spokoj i
umre w srodku zamieniajac sie w takiego
wlasnie robota do pomocy.
> Zaprzeczasz sam sobie. Pozatym żeby
>pomagać ludziom trzeba być zakręconym pozytywnie.
A skad pewnosc, ze nie umiem tego udawac ? :P
> Musisz zaleść rzecz
>która sprawia Ci przyjemność i robić to.
Wlasnie szukam, od ladnych paru lat.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
93. Data: 2007-01-31 22:54:03
Temat: Re: zyc jako zul?>Wtedy mógłbyś się nazwać nieudacznikiem, narzekać na
> ciągłe porażki, brak sukcesów i sensu dzałań oraz tym uzasadniać
> zostanie menelem. Ty nawet nie dałeś sobie szansy, żeby coś osiągnąć.
Heh... dla mnie nie ma NIC do osiagniecia, nie
ma wygranej czy porazki, jest tylk remis.
> Metoda była i jest dobra tylko nie chce Ci się ruszyć dupy z ciepłego
> fotela, wolisz siedzieć z fiutem w ręku.
Fiut moze sobie lezec w spokoju b. dlugo :>
> > Moge.. Wiem, ze obojetnie zareagowal bym na wygrana w totka,
> > wiem ze nawet Manhattan nie wzbudzal by we mnie emocji
> > dluzej niz dwa dni. WIEM to.
>
> Nawet jeśli tak by było to czy nie warto powalczyć chociaż o te dwa
> dni, inne od dotychczasowych, o te pare chwil przeżywania czegoś
> nowego? Myślę, że masz na to ochotę. Przyznaję, życie jest szare i
> nudne, bo nie doświadczasz codziennie nowych wrażeń, ale to właśnie te
> ciekawe, emocjonujące momenty utrzymują ludzi przy zdrowych zmysłach.
A myslisz ze nie szukalem ? Ze nie szukam ?
Ale juz chyb nie ma takich rzeczy...
> Jeśli i to jest dla Ciebie na początek za trudne to zacznij od zmiany
> swojego otoczenia w którym żyjesz.
(...)
>Nie wymaga to dużo wysiłku.
> Nie możesz także powiedzieć, że wiesz jak to będzie bo nie masz aż
> takiej wyobraźni, żeby wyobrazić sobie nowy wystrój pokoju.
Przyznajesz, ze moze umiem wyobrazic sobie Manhattan
a dywanu w pokoju nie dam rady ? :P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
94. Data: 2007-01-31 23:02:42
Temat: Re: zyc jako zul?> przeprowadz sie. Wyjedz gdzies daleko, sam. Moze po prostu urodziles
sie w
> zlym miejscu... Wielu ludzi przeprowadzka odmienila, stali sie innymi
> osobami, mozna powiedziec - naprawili sie. Mozesz dalej zrzedzic bez
sensu i
> biadolic, co ci w niczym nie pomoze, i my tez ci nie pomozemy, albo
wziac
> dupe w troki i cos zrobic. Weź psa ze schroniska, najlepiej
szczeniaka -
> twoje życie diametralnie sie odmieni w oka mgnieniu ; ),
Mielismy psa, szczeniaka.
Okazalo sie ze mial wade i zdechl po 2 tygodniach :>
>stanie na głowie
> wrecz, i bedziesz mial chociaz cel w życiu. Pewnie olejesz te
wszystkie
> rady, moje i innych, bo wcale nie chcesz sobie pomóc tylko pomarudzic,
ale
> trudno...
> Zrób cos czlowieku, bo życie nie jest po to żeby zrzedzic i sie
> uzalac nad sobą, nie zmarnuj go.
Ta, zeby chodzilo tylko o pomarudzenie sobie, to bylbym
szczesliwym czlowiekiem...Nie zrzedze, i nie uzalam
sie nad soba na codzien. Tym bardziej komus.
Staram sie byc jakos wartosciowy, ale jak wszystko
jest juz zupelnie bez sensu, to trudno takim byc :>
> I serio - wyjedz gdzies, na stałe, daleko -
> na drugi koniec Polski, do RPA
> Indii, Grecji, na biegun Północny...
> Gdziekolwiek, ale na stałe, nie jako turysta. I weź ze sobą psa ; )
Z tym biegunem to moze nie taki zly pomysl ,
przynajmniej mialbym swiety spokoj...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
95. Data: 2007-02-01 00:20:38
Temat: Re: zyc jako zul?A ja Ciebie lubię, i "chwytam" Twoje klimaty :)
Jestem prawie pewna, że nie napisałeś całej prawdy, i że praktycznie
wszystkie rady grupowiczów puszczasz mimo uszu, ale podoba mi się
sposób, w jaki to robisz, i w jaki odpowiadasz ludziom na posty.
Tylko Ty tak naprawdę wiesz, czego chcesz. Nikt inny Ci tego nie
powie. I Ty to doskonale wiesz ;). Twoje stanowisko jest wbrew pozorom
jasno określone, a postawa niezachwiana. Ciekawe, czego potrzeba, by
to zmienić ... Intrygujesz mnie :). Jesteś twardy, ale jednocześnie
ogromnie wrażliwy. Tak mi się zdaje :).
Pozdrawiam,
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
96. Data: 2007-02-01 11:19:17
Temat: Re: zyc jako zul?
Użytkownik "Magdalena" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:1170289238.892748.111460@q2g2000cwa.googlegroup
s.com...
>A ja Ciebie lubię, i "chwytam" Twoje klimaty :)
>Jestem prawie pewna, że nie napisałeś całej prawdy
No to przeciez w mailu chyba Ci napisalem :P
Opisalem same skutki, przyczyn raczej nie.
>, i że praktycznie
>wszystkie rady grupowiczów puszczasz mimo uszu
A bo do mnie czesto nie pasuja.
>, ale podoba mi się
>sposób, w jaki to robisz, i w jaki odpowiadasz ludziom na posty.
>Tylko Ty tak naprawdę wiesz, czego chcesz. Nikt inny Ci tego nie
>powie. I Ty to doskonale wiesz ;). Twoje stanowisko jest wbrew pozorom
>jasno określone, a postawa niezachwiana. Ciekawe, czego potrzeba, by
>to zmienić ... Intrygujesz mnie :). Jesteś twardy, ale jednocześnie
>ogromnie wrażliwy. Tak mi się zdaje :).
Pamietam jak mialem z 14 lat i czytalem po kryjomu
Twoj Weekend to tacy mezczyzni byli najbardziej
pozadani - czyli rzeczywistosc potwierdza reportaz
ich redaktora :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
97. Data: 2007-02-01 11:27:42
Temat: Re: zyc jako zul?>No ok - czyli może jednak inni ludzie są Ci choć trochę potrzebni?
>Żeby np robić coś dla kogoś.
No wiem.
To jeszcze ma jakis tam sens.
>Jacy mają być? To przecież ludzie. Niestety nie ma na świecie ideałów
>takich, jakie sobie wyobrażasz :)
Nie szukam idealow.
>Każdy osobnik ma coś do zaoferowania światu
Nieprawda:P
>i raczej nie jest tak, że
>spotkasz osobnika (nie wchodzę w szczegóły, płci np),który w pełni
>zaspokaja Twoje potrzeby kontaktu, jeśli w ogóle takowe posiadasz ;)
Nieprawda.
>Masz bardzo wysokie wymagania wobec ludzi i świata,
Nie bardzo wysokie, a bardzo specyficzne :>
>więc, jeśli chcesz
>( jeśli w ogóle jeszcze chcesz) doznać czegoś nowego, przeżyć coś, co
>jest w stanie Ciebie zafascynować,zaciekawić, to musisz albo spuścić
>z tonu w zakresie wymagań, albo trochę intensywniej poszukać innych
>doznań czy też ludzi.
>Oczywiście cały czas pozostaje otwarta kwestia odejścia czyli śmierci.
Co to , to nie. To zbyt wygodne i nieczule.
No i strach troche.
>> >> Tez pisalem rozne rzeczy..
>> >No i co? Gdzie je masz?
>>Skasowalem.
>Trochę szkoda.
Jesli znow zaczne wiecej czytac, to i pisac zaczne :P
>To nawet nie o to chodzi - bardziej o fakt,że jeśli sobie czegoś nie
>zrobisz,nie zarobisz,nie kupisz,to po prostu nie masz nic,nie jesz,
>nie myjesz się,ba,nie masz gdzie mieszkać.
>[No chyba,że masz full kasy,jakiś spadek np i żyjesz z odsetek.
>To wtedy istotnie można się trochę znudzić ;)]
A jak nie umyje zebow to mi bedzie smierdziec
z geby. I codziennie to robie, ale jakos
Sensu w tym nie widze. Reszta czynnosci ma go
tyle samo.
>> Nasili sie tylko pytanie po cholere to wszystko
>No ba...O to trzeba było spytać Rodziców, w jakim celu powołali Cię
>na ten świat.
O to trzeba bedzie zapytac, tego(tych) kto to Wszystko
tak a nie inaczej zaprojektowal.
>> Nie wiem, wszsyscy jakos inaczej patrza na swiat.
>> Barziej chciwie (w ramach rozsadku) ze tak powiem:>
>Ale Ty wcale nie musisz tak patrzeć przecież?I możesz znaleźć ludzi,
>którzy myślą i patrzą podobnie jak Ty,bo jest ich sporo,tylko Tobie
>już się
>nie chce ich szukać.
Im ma sie wiecej lat, tym jest mniej takich ludzi.
>Chyba żartujesz! Mówisz tak,jakbyś miał 50-60
A duchowo czuje sie jakbym mial z 90
>, i to chyba >niekoniecznie,
>bo panowie w tym wieku właśnie z młodszymi osobami wolą przebywać;)
>To po wierwsze. A po drugie :
>pisząc "zabawa"- nie miałam na myśli zabaw w sensie dosłownym,typu:
>dyskoteka, odloty po nocach, jakieś wyjazdy na drugi koniec świata
>na zasadzie okrzyku"no to jedziemy!" - i jedziemy na trzy godziny nad
>morze np.
Wiem.
>Zabawa,o której piszę pod wpływem cytatu z Washingtona zresztą, to
>zdecydowana zmiana podejścia do życia,do ludzi, do problemów.
>Na przykład ja. Po podobnych do Twoich odczuciach, po kręceniu się
>w kółko przez dwa obrzydliwe, paskudne, fuj fuj, lata,
>żyję dalej, mam w ch... obowiązków, problemów jeszcze więcej, ale
>spoglądanie na wszystko "z góry" lub "z daleka" powoduje, że to nie
>są obowiązki,lecz mój sposób na życie (i przeżycie moje i osób ode
>mnie zależnych, z psem na czele ;), problemy zaś porównuję do szarady
>lub krzyżówki - ich rozwiązywanie sprawia przyjemność, a nie ból.
No wlasnie ja tak "z gory" patrze od dosc
dawna i chcialbym czegos wciagajacego w koncu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
98. Data: 2007-02-01 12:10:23
Temat: Re: zyc jako zul?On 1 Lut, 12:19, "Canizareees" <p...@i...pl> wrote:
> Użytkownik "Magdalena" <j...@i...pl> napisał w
wiadomościnews:1170289238.892748.111460@q2g2000cwa.g
ooglegroups.com...
>
> >A ja Ciebie lubię, i "chwytam" Twoje klimaty :)
> >Jestem prawie pewna, że nie napisałeś całej prawdy
>
> No to przeciez w mailu chyba Ci napisalem :P
Tak szczerze, nie zawsze wiem, kiedy piszesz "na serio" :))
Jesteś taką przeplatanką szczerości z żartem, doprawionej czasem nutką
ironii.:)
> Opisalem same skutki, przyczyn raczej nie.
Wiem :))
> >, i że praktycznie
> >wszystkie rady grupowiczów puszczasz mimo uszu
>
> A bo do mnie czesto nie pasuja.
No bo jak mają pasować, skoro ludzie nie znają przyczyny :))
To takie trochę "strzelanie w ciemno" :).
Niemniej jednak niektóre wypowiedzi są naprawdę sensowne. Może warto
zadumać się nad nimi przez chwilkę.:)
> >, ale podoba mi się
> >sposób, w jaki to robisz, i w jaki odpowiadasz ludziom na posty.
> >Tylko Ty tak naprawdę wiesz, czego chcesz. Nikt inny Ci tego nie
> >powie. I Ty to doskonale wiesz ;). Twoje stanowisko jest wbrew pozorom
> >jasno określone, a postawa niezachwiana. Ciekawe, czego potrzeba, by
> >to zmienić ... Intrygujesz mnie :). Jesteś twardy, ale jednocześnie
> >ogromnie wrażliwy. Tak mi się zdaje :).
>
> Pamietam jak mialem z 14 lat i czytalem po kryjomu
> Twoj Weekend to tacy mezczyzni byli najbardziej
> pozadani -
Być może ... Chociaż wydaje mi się, że każda kobieta preferuje inny
typ mężczyzny.
Owszem, są pewne cechy bardziej lub mniej pożądane, ale myślę, że
praktycznie każdy mężczyzna ma w sobie coś takiego, co może jakiejś
kobiecie odpowiadać.
I vice versa. :)
> czyli rzeczywistosc potwierdza reportaz
> ich redaktora :)
Dla mnie jesteś "intrygującą postacią" :)).
Pozdrawiam,
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
99. Data: 2007-02-13 09:15:56
Temat: Re: zyc jako zul?"Canizareees" <p...@i...pl> wrote in message
news:epr5i5$4nh$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ale ja wiem jaki swiat jest dla innych ludzi, jak
> inni go odbieraja, rozumiem, pamietam. Nie boje sie
> zadnych emocji, nie steruja mna zadne urazy itp.
Wydaje ci sie. Zacytaje Ci Ciebie:
"Wszystko stalo sie nudne" - zdanie nieprawdziwe, nuda to *Twoj stan*
"dziweczyny nigdy jej nie mialem i miec nie bede" - nigdy
- to nie sa emocje i urazy? SA!
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
100. Data: 2007-02-13 09:32:55
Temat: Re: zyc jako zul?On 13 Lut, 10:15, "Duch" <n...@n...com> wrote:
> "Canizareees" <p...@i...pl> wrote in message
>
> news:epr5i5$4nh$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Ale ja wiem jaki swiat jest dla innych ludzi, jak
> > inni go odbieraja, rozumiem, pamietam. Nie boje sie
> > zadnych emocji, nie steruja mna zadne urazy itp.
>
> Wydaje ci sie. Zacytaje Ci Ciebie:
Może to Tobie się wydaje? :)
Nigdy nie możesz być pewny, że komuś się coś wydaje. Może to być,
dajmy na to, jego przeświadczenie wynikające z doświadczenia i wyborów
życiowych, do których każdy przecież ma prawo. Tylko dlatego, że Twoje
zdanie jest inne, nie powinieneś twierdzić, że to jedyna słuszna
opinia.:)
> "Wszystko stalo sie nudne" - zdanie nieprawdziwe, nuda to *Twoj stan*
> "dziweczyny nigdy jej nie mialem i miec nie bede" - nigdy
>
> - to nie sa emocje i urazy? SA!
Może to są zapatrywania na życie i przekonania wątkodawcy? Może dla
niektórych wydaje się to niezrozumiałe, ale to wcale nie oznaczy, że
jest nieprawdziwe. Może najwyższy czas przyjąć do wiadomości, że nie
tylko Ci, co zapatrują się na życie inaczej niż wątkodaca mają
rację ;).
Pozdrawiam,
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |